Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 04, 2022 13:49 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Blue pisze:A próbowaliście kubraczka? Czy wtedy liże się po łapach etc? Bo ten kołnierz przez dwa lata to masakra :(
Na pewno proponowałabym rygorystyczną, bez żadnych odstępstw, dietę eliminacyjną przez kilka tygodni. Plus minimum chemii w domu. Do prania niewiele proszku i tylko takiego dla dzieci, hipoalergicznego albo jeszcze cos delikatniejszego, miski ceramiczne lub szklane jeśli są plastikowe etc.
I może warto spróbować nie ze sterydem skoro marnie działa - ale z cyklosporyną? Ma inny mechanizm działania.



Kubraczka nie próbowaliśmy ale on jest tak sprytny, że nauczył się łapą drapać po tej ranie koło jajek.
Siedzi i sobie myźda jajka, kot ... rozumiecie ?
Jak to widzę krew jasna mnie zalewa, bo tyle czasu, tyle starań a on ciągle to samo :?
Dlatego pisałam, że jest upierdliwy bo jest chyba za mądry.

Kubraczek nie zda egzaminu, on nawet w kołnierzu potrafił się lizać po brzuchu, tak się wygiął i nagiął że dał radę. Dlatego ma tak duży kołnierz.

Ostatnio już stwierdziłam, że aaa jak już się rozlizał to niech się liże, może mu ulży i przestanie. No i to nie był dobry pomysł.
Bo nie ma żadnych zahamowań, będzie lizał i żarł.

Dietę ma już długo z karmą z/d i nie je nic absolutnie więcej.
Proszek do prania kupowałam już hipoalergiczny ten z loveli dla dzieci, płyn do mycia podłóg przez jakiś czas myłam bez, potem trochę płynu do naczyń, teraz mam jakiś bio bezpieczny dla dzieci.
Miski ma tylko ceramiczne ALE! mamy fontannę do wody która jest plastikowa. Zmienić ją :?:

Dzastka

 
Posty: 51
Od: Czw gru 29, 2016 23:03

Post » Pt lis 04, 2022 13:50 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

ewar pisze:Są też inne
https://petinio.com/kolnierz-pooperacyj ... gKVf_D_BwE
Mojemu kotu wywijałam kołnierz w drugą stronę, wtedy mógł wygodnie jeść, główkę miał odkrytą.


To na pewno nie zda egzaminu, rozliże i brzuch i jajka

Dzastka

 
Posty: 51
Od: Czw gru 29, 2016 23:03

Post » Pt lis 04, 2022 13:51 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Kazia pisze:ew jeszcze żwirek zmienić ?


Tego nie próbowaliśmy. Kupuję Benek compact.

Czy jest jakiś który warto byłoby kupić? Jakiś bio ? czego szukać?

Dzastka

 
Posty: 51
Od: Czw gru 29, 2016 23:03

Post » Pt lis 04, 2022 13:55 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Blue pisze:
Kazia pisze:ew jeszcze żwirek zmienić ?


O, to doskonały pomysł, tym bardziej że zmiany są głównie na brzuszku i łapach.



Faktycznie... między palcami na jednej łapie też się rozlizywał.
I nie mówcie mi, że to od żwirku bo pójdę i zabiję tego weta.

Jak my nawet oczyszczacz powietrza kupiliśmy, dla kota :201494

Dzastka

 
Posty: 51
Od: Czw gru 29, 2016 23:03

Post » Pt lis 04, 2022 13:58 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

No dobrze, to ja lecę zmieniać żwirek tylko podpowiedzcie czy jest jakiś, który warto kupić na tego typu przypadłość?
I druga sprawa, mam dwa koty i jedną dużą kuwetę.

Myślicie, że warto byłoby zainwestować w drugą? nawet jakąś zwykłą mniejszą?
Od jakiegoś czasu chodzi mi ten pomysł po głowie, bo podobno każdy kotek powinien mieć swoją.

Czy znajdę jakiś dobry zwirek w maxi zoo? Akurat mam blisko, mogę podejść i testowac odrazu przez weekend

Dzastka

 
Posty: 51
Od: Czw gru 29, 2016 23:03

Post » Pt lis 04, 2022 14:40 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Spróbuj zmienić na drewniany, jak najdrobniejszy. Jest też taki z Benka.
I postaw na początek druga kuwetę z tym starym.
U mnie drewniany nie przeszedł :( Musiałam wrócić do bentonitu, a u mojego brata zmiana przeszła niezauważona przez koty w ogóle.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13752
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pt lis 04, 2022 14:44 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Dzastka pisze:
ewar pisze:Są też inne
https://petinio.com/kolnierz-pooperacyj ... gKVf_D_BwE
Mojemu kotu wywijałam kołnierz w drugą stronę, wtedy mógł wygodnie jeść, główkę miał odkrytą.


To na pewno nie zda egzaminu, rozliże i brzuch i jajka

Nie da rady, wypróbowane na moim Pikselu, ale nie namawiam, skoro się obawiasz.
Bezpieczny jest żwirek drewniany, tylko takiego używam ( Greenwoods), ale mam dwa tymczasy w pustym mieszkaniu i jeden z kotów takiego żwirku nie akceptował, siusiał, gdzie popadnie. Bentonit załatwił sprawę. Spróbowałabym jednak drobnego drewnianego, skoro kot wylizuje sobie intensywnie łapki.
Fontanny mam plastikowe, nic złego się nie dzieje. Naprawdę potrzebna jest właściwa diagnoza, jest jakiś problem i trzeba go rozwiązać.
Tak się zastanawiam, bo od kilku lat mam kotkę, zgarniętą spod bloku, która jest prawdopodobnie z chowu wsobnego, tak weci podejrzewają. Nigdy nie będzie zdrowa, to choroba o podłożu autoimmunologicznym, jej organizm walczy ze śluzówkami. Jest na sterydach, na szczęście teraz już tylko krople do oczka. Oczka, bo jedno już miała usunięte.
Twój kot jest z hodowli, sama piszesz, że może to być pseudo, więc jakaś wada genetyczna? Nie znam się, uprzedzam, ale przeszło mi to przez myśl.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56201
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lis 04, 2022 14:59 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

ewar pisze:
Dzastka pisze:
ewar pisze:Są też inne
https://petinio.com/kolnierz-pooperacyj ... gKVf_D_BwE
Mojemu kotu wywijałam kołnierz w drugą stronę, wtedy mógł wygodnie jeść, główkę miał odkrytą.


To na pewno nie zda egzaminu, rozliże i brzuch i jajka

Nie da rady, wypróbowane na moim Pikselu, ale nie namawiam, skoro się obawiasz.
Bezpieczny jest żwirek drewniany, tylko takiego używam ( Greenwoods), ale mam dwa tymczasy w pustym mieszkaniu i jeden z kotów takiego żwirku nie akceptował, siusiał, gdzie popadnie. Bentonit załatwił sprawę. Spróbowałabym jednak drobnego drewnianego, skoro kot wylizuje sobie intensywnie łapki.
Fontanny mam plastikowe, nic złego się nie dzieje. Naprawdę potrzebna jest właściwa diagnoza, jest jakiś problem i trzeba go rozwiązać.
Tak się zastanawiam, bo od kilku lat mam kotkę, zgarniętą spod bloku, która jest prawdopodobnie z chowu wsobnego, tak weci podejrzewają. Nigdy nie będzie zdrowa, to choroba o podłożu autoimmunologicznym, jej organizm walczy ze śluzówkami. Jest na sterydach, na szczęście teraz już tylko krople do oczka. Oczka, bo jedno już miała usunięte.
Twój kot jest z hodowli, sama piszesz, że może to być pseudo, więc jakaś wada genetyczna? Nie znam się, uprzedzam, ale przeszło mi to przez myśl.



Nie wiem czy to pseudo hodowla ale takie mam odczucia po dłuższym czasie.
Byliśmy tam przecież, widzieliśmy. Nasz kot był ostatni z miotu, najmniejszy taki odrzutek.
Kosztował nas tysiąc zł, inne te "lepsze" były po 2-2,5. Wtedy się jakoś nad tym nie zastanawiałam i szczerze mówiąc pojechaliśmy tam tylko zobaczyć bo dopiero myśleliśmy o kocie.
Mój chłop jak tam wszedł i zobaczył to od razu było pytanie "gdzie jest bankomat" ?
Mało odpowiedzialne.. byliśmy też w końcu dość młodzi.

Kot został nam przekazany bez większego zastanowienia, było tam kilka dzieci przez to Louis jak słyszy dziecko to sipierrr gdzie popadnie.
Powiedzieli, że ma zostać wykastrowany ale szczerze nikt tego nie sprawdzał ani nic.
On też jest mało myziasty może dlatego sprzedali go taniej.

Gościu opowiedział też historię, nie wiem co to miało na celu..
Że rodzinka była przed nami, kupiła dwa koty. bo wcześniejszy wyskoczył im przez uchylone okno.
I teraz przyjechali po dwa bo dziecko zrozpaczone.
Szczerze.. w życiu bym takim ludziom nie dała ponownie kota :strach:

Dzastka

 
Posty: 51
Od: Czw gru 29, 2016 23:03

Post » Pt lis 04, 2022 15:04 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Lecę po ten:
https://www.maxizoo.pl/p/cats-best-orig ... 0drewniany

Zobaczymy czy będzie jakiś efekt.

DZIĘKUJĘ wam wszystkim za rady ♥

Dzastka

 
Posty: 51
Od: Czw gru 29, 2016 23:03

Post » Pt lis 04, 2022 15:42 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Żwirek dobry, kupowałam go, ale Greenwoods chyba mniej się roznosi, takie mam wrażenie. Jest też kukurydziany.
Proszę, zmień mu ten abażur, bo jak pomyślę, jaki kot ma dyskomfort, to aż mi się płakać chce :(
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56201
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lis 04, 2022 15:55 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

ewar pisze:Żwirek dobry, kupowałam go, ale Greenwoods chyba mniej się roznosi, takie mam wrażenie. Jest też kukurydziany.
Proszę, zmień mu ten abażur, bo jak pomyślę, jaki kot ma dyskomfort, to aż mi się płakać chce :(



Zamówiłam już ten z materiału. Dwa rozmiary, któryś będzie dobry. A narazie polecę po ten zwirek bo inny jedynie z wysyłką a to dopiero we wtorek by był najwcześniej.
Teraz będzie weekend to będę go obserowawac. Czy mu pasuje czy nie

Dzastka

 
Posty: 51
Od: Czw gru 29, 2016 23:03

Post » Pt lis 04, 2022 17:12 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Jeśli to jest alergia (jeśli....wszystko na to wskazuje, ale pewności nie ma), to alergenem może być wszystko.
Od kleju w żwirku po jakiś nawet niewymieniony w składzie dodatek w karmie.

Jeśli kot będzie jadł mięso, to ja bym pierwsza rzecz odstawiła wszystkie karmy komercyjne i dała czyste mięso.
Najlepiej takie, którego do tej pory nie jadł, np królik ? czy bardziej wymyślnie jakiś bażant czy inny daniel.
Przez co najmniej 2 tygodnie. I woda do picia.
Zmiana żwirku do tego.
I dostawiłabym co najmniej druga kuwetę, jeśli nie trzecią też. I może nie obok siebie.
Bo może też być stres że go dziewczyna podgląda w kuwecie :wink: , albo dyskomfort jeśli trzeba do już użytej się załatwić.

No i...można przemyśleć podanie np Provery....ale to już dobrze rozważyć za i przeciw (wykastrowanemu kocurowi krzywdy nie powinna zrobić, ale na tym za bardzo się nie znam)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14044
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 04, 2022 17:21 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Dzastka pisała, że kot nie chce jeść mięsa.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56201
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lis 04, 2022 19:05 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

ewar pisze:Dzastka pisała, że kot nie chce jeść mięsa.



Tak, niestety. Jest bardzo wybredny co do jedzenia.
Próbowaliśmy kiedyś z barfem. Nie chciał jeść :(


Narazie żwirek jest już w drugiej kuwecie.
Kupiłam kukurydziany, zdążył już go nawet spróbować :?: :o
Na szczęście chyba nie jest smaczny

Dzastka

 
Posty: 51
Od: Czw gru 29, 2016 23:03

Post » Pt lis 04, 2022 19:11 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Dzastka pisze:
ewar pisze:Dzastka pisała, że kot nie chce jeść mięsa.



Tak, niestety. Jest bardzo wybredny co do jedzenia.
Próbowaliśmy kiedyś z barfem. Nie chciał jeść :(


Narazie żwirek jest już w drugiej kuwecie.
Kupiłam kukurydziany, zdążył już go nawet spróbować :?: :o
Na szczęście chyba nie jest smaczny
być może próbowałaś podać barfa od razu z pełną suplementacją.
Ja mam na myśli czyste mięso bez suplementów.
Ponieważ suplementy też mogą uczulać.
Poza tym nie każdy kot zje wszystkie suplementy czasem z niektórych trzeba rezygnować albo podać w innej postaci.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14044
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, miau333, puszatek i 111 gości