Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

lucas 2014 pisze:
pibon pisze:Oj, musi zjesc antybiotyk i przeciwbolowy kotek.
Ja kroilam tabletke na 4 (albo na male kawalki jak masz wieksza) i kazdy kawalek w taka ciastoline dla kotow do lekow zawijalam (pill pocketa). Male kawalki latwiej kot zje i nie rozgryzie. Ale jesli ciastoliny on nie lubi, to nie zje.Moze sposob cioci Ani - kawalki tabletki obtoczone w masle i zmrozone?
Ja ostatnio Bablowi (ona nic nie zje z lekiem i juz) to do pyszczka tabletke wrzucalam, zamykalam pyszczek i glaskalam ja pod brodka zeby przelknela. Wetka tak robila.

On... nie chce dzisiaj nic jesc.
Wyciskalam nawet sosik z saszetki... Liznal, wyczul tabletke i
Pyszczka boje sie dotykac bo to byla niemala operacja.
Chyba sie poddam... moze bedzie mozna ta kuracje antybiotykiem potworzyc. Wtedy... weterynarz niech odwiedza Lola u nas w domu i da mu zastrzyk z antybiotykiem. Innego pomyslu nie mam
Szkoda...
Bezsilny Lucas 2014

jak kot mało obsługiwalny to zastrzyk lepszy niż tabletki

Mizianki dla obu moich dzielnych Wnuś i innych kotów

MIzianki Ciociubabciu :1luvu:

Martwię się, Łateczka nadal słabo je. I trzyma się na dystans po wczorajszym wtarciu leku w futerko.
Jak się czuje Lolo?

Ja tylko jeszcze podpowiem że najlepiej chyba podać kotu antybiotyk w kuju długodziałający. Jeden kuj na całą kurację. Taki dostała właśnie Carmen po zęborwaniu.

MB&Ofelia pisze:Ja tylko jeszcze podpowiem że najlepiej chyba podać kotu antybiotyk w kuju długodziałający. Jeden kuj na całą kurację. Taki dostała właśnie Carmen po zęborwaniu.

Właśnie, jak z Lolusiem taki problem, to moze antybiotyl długodziałający?

Zuniu, wyobrazam sobie, że te zastrzyki co drugi dzień nie są miłe. Sabcia dostaje co 3 dni przez 2 tygodnie, potem 2 tygodnie odpoczynku. A Ty się stale z tym męczysz. Ale skoro pomagają...
Za Łatkę trzymam kciuki, żeby ten ktoś się od niej odczepił :ok:

I zeby znowu jadła!!!

Miau, dziękujemy Ciociu :1luvu:

Zunia i Łatka

Jak się dzis czujecie? Ja w poniedziałek zaszczepiłam się czwarty raz - na szczęście bez objawów ubocznych, poza obrzękiem w okolicy wkłucia. Szczepiłam się w aptece obok domu, bardzo było sympatycznie.
Za to rozbolało mnie kolano - czasami juz bolało, ale wystarczało posmarować i obwiązać, żeby przeszło. I ból był słabszy. A teraz boli mocniej i jakoś "leczenie" nie pomaga. Jeszcze mi bolacego kolana było trzeba do kompletu :twisted:

Poza tym bez zmian. Koty wybrzydzają, ale jedzą.
Joli Dworcowej musiałam dwa razy karmę zamówić, bo jej się kończyła.
Miłej środy dla wszystkich! :1luvu:

Mam dość wszystkiego. Dziś ok. 18 kurier miał mi przywieźć zakupy - uwidziało mi się, że między 17 a 18, sprawdziłam, że 18-19. Zwykle kurierzy byli bliżej dolnej granicy. Wczoraj uwidziało mi się, że na lekcji mam być o 10, a miałam być o 10.30. Pół godziny w plecy.

A ja mam dylemat.
Kończą się Ofelkowe lekarstwa, mam jeszcze do soboty włącznie. Miałam dzisiaj po pracy tupnąć po nową porcję, ale coś mnie tknęło, zajrzałam na stronę internetową, a tam wyskakujące okienko, że gabinet nieczynny z powodów zdrowotnych! I jeszcze nie wiadomo do kiedy! No i nie wiem, czy czekać (a przed nami weekend i święto) i ryzykować kilka dni bez amylactivu, czy iść do konkurencji i tam zakupić lekarstwo.

MB&Ofelia pisze:A ja mam dylemat.
Kończą się Ofelkowe lekarstwa, mam jeszcze do soboty włącznie. Miałam dzisiaj po pracy tupnąć po nową porcję, ale coś mnie tknęło, zajrzałam na stronę internetową, a tam wyskakujące okienko, że gabinet nieczynny z powodów zdrowotnych! I jeszcze nie wiadomo do kiedy! No i nie wiem, czy czekać (a przed nami weekend i święto) i ryzykować kilka dni bez amylactivu, czy iść do konkurencji i tam zakupić lekarstwo.

Ja bym poszła do konkurencji

MaryLux pisze:
MB&Ofelia pisze:A ja mam dylemat.
Kończą się Ofelkowe lekarstwa, mam jeszcze do soboty włącznie. Miałam dzisiaj po pracy tupnąć po nową porcję, ale coś mnie tknęło, zajrzałam na stronę internetową, a tam wyskakujące okienko, że gabinet nieczynny z powodów zdrowotnych! I jeszcze nie wiadomo do kiedy! No i nie wiem, czy czekać (a przed nami weekend i święto) i ryzykować kilka dni bez amylactivu, czy iść do konkurencji i tam zakupić lekarstwo.

Ja bym poszła do konkurencji

Polecam kreon. Kupisz w aptece bez recepty, a jest lepszy niz amylactive. Ma sklad taki jak.lypex.

Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

Kto przegląda forum