koty 2023r-POTRZEBUJEMY PILNIE POMOCY

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 23, 2022 9:34 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

aga66 pisze:Izuniu, a jakiego wirusa macie? Panleuko? Czarnulki bardzo szkoda. Nie pamiętam ile miała lat. Czemu akurat ona zachorowała? Ciągle jakieś niespodziewane tragedie się dzieją. Jak koty chorują to jest koszmar a jeszcze przy obecnych cenach to już w ogóle. Mamy kota, który wymiotuje krwią. Po leczeniu na chwilę jest spokój. Mamy robić gastroskopię, koszt 1500 zł. Jakiś kosmos, szukam taniej na prowincji. Na razie i tak ciężko mi taką kwotę uzbierać bo kotów mi przybywa :( Dzielni jesteście bardzo, myślę o Tobie ciepło, trzymaj sie jakoś.



Myślę ze panleukopenia.Ostatnio była u nas 3 lata temu.Zaden inny wirus nie zabiłby mi kotki która była w miare ok i 3 dni wcześniej jadła z wielkim apetytem.


Rok miała.Ma jeszcze rodzeństwo.2 szare kocurki Bubu i Bubisia.Myślę ze te koty są zagrożone.To dzieci siostry Klary.Nigdzie nie znależliśmy ciała Marudy a jestem pewna prawie ze ten kot nie żyje i ze to od niego zaczął sie wirus w tym rejonie.Minął juz ponad tydzień.Zawsze był.Lubiał sobie pojeść.Teoretycznie wszystkie koty w tym rejonie mam zagrozone bo każdy z nich moze mieć kontakt z ciałkiem Marudy- który gdzieś leży ale nie mozemy go zlokalizować.Zatem Klara,Gabryś, Józio, Liza, Nusia, Siostra Nusi, Węgielek,Siostra Klary, Bubiś i Bubu.A na koniec Baziu- który sie w ten teran zapuszcza i jeśli przywlecze stamtąd wirusa to poniesie go do Foczki, Murzynka, Zezolcia i nie wykluczone ze na baze bo tam też jest jego rewir.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie paź 23, 2022 10:06 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

Opuszczają mnie siły.Nie mam jak wyleczyć-wyleżeć grypy którą mam.Damian też ma.Branie saszetek- kiedy muszę targać codziennie kocie zakupy- targać kocie jedzenie i łazić po mokrych zaroślach jak wczoraj- bo cały dzień padało -nic nie pomaga.Ostatnia trasa to koszmar.Tak boli mnie kręgosłup i wszystkie mięśnie -że chce mi się ryczeć z bólu -ale idę.Bo muszę skończyć.


Nie wiem czy możecie sobie to wyobrazić jaki to ciężar kiedy człowiek-nie ma sił zająć się samym sobą -a wie że te koty bliżej- czy dalej -czy bardzo daleko- czekają i choćby się za przeproszeniem człowiek -usrał musi u nich być.

A na domiar złego teraz wirus.Dezynfekcja budek- wymiana posłań i ostatecznie martwe koty.

Żeby pomagać innym trzeba zadbać o siebie.Tylko jak?Damian ma problem -nie wiem czy ja też nie bede miała -bo zaczynam czuć boleści- wiec nie wykluczone ze sama muszę też zrobic test.Leki dla jednego z nas to ok 220 zł.Pytałam wczoraj w aptece.Serio to juz nas przerasta powoli.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie paź 23, 2022 10:35 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

iza71koty pisze:Opuszczają mnie siły.Nie mam jak wyleczyć-wyleżeć grypy którą mam.Damian też ma.Branie saszetek- kiedy muszę targać codziennie kocie zakupy- targać kocie jedzenie i łazić po mokrych zaroślach jak wczoraj- bo cały dzień padało -nic nie pomaga.Ostatnia trasa to koszmar.Tak boli mnie kręgosłup i wszystkie mięśnie -że chce mi się ryczeć z bólu -ale idę.Bo muszę skończyć.


Nie wiem czy możecie sobie to wyobrazić jaki to ciężar kiedy człowiek-nie ma sił zająć się samym sobą -a wie że te koty bliżej- czy dalej -czy bardzo daleko- czekają i choćby się za przeproszeniem człowiek -usrał musi u nich być.

A na domiar złego teraz wirus.Dezynfekcja budek- wymiana posłań i ostatecznie martwe koty.

Żeby pomagać innym trzeba zadbać o siebie.Tylko jak?Damian ma problem -nie wiem czy ja też nie bede miała -bo zaczynam czuć boleści- wiec nie wykluczone ze sama muszę też zrobic test.Leki dla jednego z nas to ok 220 zł.Pytałam wczoraj w aptece.Serio to juz nas przerasta powoli.


Jeszcze Wam wirusa brakuje, tego ludzkiego :(
Niewiele Was mogę wesprzeć, jedynie duchowo, bo odległość za duża na inną pomoc.
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76023
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie paź 23, 2022 10:37 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

A o tym że jest naprawdę w tym kraju bardzo bardzo żle -to mam nadzieję -że doczytaliście na drugim wątku.Ze stolika dla kotów- żeby dziki nie wyjadały jedzenia- ostatnio Bezdomny zjadał kocie resztki.Taki wędrujący przybłęda.Raz już spał na fotelu przed naszą altanką latem.Spał też latem -na zrujnowanej altance.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie paź 23, 2022 10:37 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

mir.ka pisze:
iza71koty pisze:Opuszczają mnie siły.Nie mam jak wyleczyć-wyleżeć grypy którą mam.Damian też ma.Branie saszetek- kiedy muszę targać codziennie kocie zakupy- targać kocie jedzenie i łazić po mokrych zaroślach jak wczoraj- bo cały dzień padało -nic nie pomaga.Ostatnia trasa to koszmar.Tak boli mnie kręgosłup i wszystkie mięśnie -że chce mi się ryczeć z bólu -ale idę.Bo muszę skończyć.


Nie wiem czy możecie sobie to wyobrazić jaki to ciężar kiedy człowiek-nie ma sił zająć się samym sobą -a wie że te koty bliżej- czy dalej -czy bardzo daleko- czekają i choćby się za przeproszeniem człowiek -usrał musi u nich być.

A na domiar złego teraz wirus.Dezynfekcja budek- wymiana posłań i ostatecznie martwe koty.

Żeby pomagać innym trzeba zadbać o siebie.Tylko jak?Damian ma problem -nie wiem czy ja też nie bede miała -bo zaczynam czuć boleści- wiec nie wykluczone ze sama muszę też zrobic test.Leki dla jednego z nas to ok 220 zł.Pytałam wczoraj w aptece.Serio to juz nas przerasta powoli.


Jeszcze Wam wirusa brakuje, tego ludzkiego :(
Niewiele Was mogę wesprzeć, jedynie duchowo, bo odległość za duża na inną pomoc.



To nie tylko wirus tylko bakteria.A wirus swoja drogą.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie paź 23, 2022 10:46 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

Myślę ciepło o Was, oby więcej martwych kotów nie było. może Maruda żyje, kiedys pamiętam długo nie pojawiał sie u Was kocurek(nie pamiętam Imienia), a potem przyszedł, zabiedzony, ale żył.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 5078
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Nie paź 23, 2022 11:06 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

Myszorek pisze:Myślę ciepło o Was, oby więcej martwych kotów nie było. może Maruda żyje, kiedys pamiętam długo nie pojawiał sie u Was kocurek(nie pamiętam Imienia), a potem przyszedł, zabiedzony, ale żył.


To nie Maruda -tylko Gabryś.Nie widzieliśmy go prawie 4 miesiące.Maruda latem nie pojawił się -ale tylko przez dwa dwa dni.Chorował.Dostał antybiotyk i było ok.Dzisiaj będzie już chyba ósmy dzień.Był karmiony tylko w 3 miejscach.Przeze mnie albo Damiana- bo zmieniał stołówki.Czasem po południu był u Damiana a wieczorem u mnie.Teraz nie ma go nigdzie.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie paź 23, 2022 11:08 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

Przykro bardzo :(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon paź 24, 2022 18:05 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

Nasze koty nie mają w domu ani jednego normalnego drapaka.Wszystkie pokończyły żywota -już jakiś czas temu. Przy większej ilości kotów -utrzymanie takiego tradycyjnego drapaka- to też niestety dodatkowa robota. Kłaczą się. A kiedy koty rozdrapią już sizalowy sznurek i drapią karton, na którym sznurek był oklejony -wtedy żywot takiego drapaka szybko się kończy. Oczywiście można wymienić słupek. Często się też niestety zdarza, ze koty potrafią obsikać budki i legowiska. Dlatego od dłuższego czasu- nie tylko z przyczyn finansowych -nasze koty muszą zadowolić się kartonami i niedużymi drapakami kartonowymi. Dzisiaj Damian skończył im naturalny drapak brzoza i sosna. Wcześniej na próbę zrobił ten mniejszy obok. No i mają też docięte pieńki. Zobaczymy, jakie będzie zainteresowanie, a w planach, jak się uda Damianowi wygospodarować trochę czasu zrobi kolejne drapaczki. Do drugiego pokoju jeden i dla Seniorek gdzie Dorcia drugi.

Obrazek Obrazek
Hardy dla skali
Obrazek
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon paź 24, 2022 21:46 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

Imponujące. 8O
Damian, podziwiam. :201494 :201494 :201494
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24746
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pon paź 24, 2022 22:50 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

Super są takie drapaki :) Cały czas myślę, że jeśli uda mi się zrealizowac pewne plany, to właśnie takimi mam plan zabudować wolierę :)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto paź 25, 2022 0:30 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

maczkowa pisze:Super są takie drapaki :) Cały czas myślę, że jeśli uda mi się zrealizowac pewne plany, to właśnie takimi mam plan zabudować wolierę :)
Cudny pomysł.I najlepiej duże-wysokie solidne.Koty bardzo lubią zapach drzewa.Hardy już śpi.Zadowolony :D jak dziecko.On nam się ostatnio wymyka między nogami jak wychodzimy-wchodzimy.Musimy strasznie uważać.A teraz ma trochę natury- i to w cieple-blisko pieca.


Do tej woliery powinnaś wystarać się też o takie szerokie docięte pniaki.Koty lubią je drapać i na nich siedzieć.Musze podpytać Znajomą :D bo ona mi te okrągłe dywaniki futrzane kiedyś kupiła.Są idealne akurat na wielkość tych półek szerszych.Super dolega do drzewa-nic się nie suwa.W każdej chwili ściągasz pierzesz.A kot jak chce może spać na mięciutkim.

Z takimi drapakami jest wiele kombinacji.Można i doły owinąć sizalem.Można dziury przewiercić przewlec grubszy sznurek i powiesić zabawki czy piłeczki.I z pewnością jest to bardziej trwalsze niż tradycyjny drapak.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto paź 25, 2022 1:03 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

Przeanalizowałam sytuację z Czarnulką.Co jest najbardziej prawdopodobne.I w sumie dwie tylko najbardziej prawdopodobne rzeczy przychodzą mi do głowy.Szukałam dzisiaj Marudy.To juz 10 dzień kiedy go nie ma.Pytałam też Znajomej.Czasem do Niej zachodził na taras bo ma wystawione jedzenie dla kotów.Do dzisiaj 3 Osoby nie widziały go na oczy.Ani ja ani Damian ani Ona.


Jestem prawie pewna ze ten kot nie żyje.I jeśli nawet nie była to lub była pp albo jakiś inny grożny wirus to powiązałam kilka spraw i myślę-że taki scenariusz jest najbardziej prawdopodobny.

Czarnulka i jej brat Bubiś oraz ich matka siostra Klary były karmione w jednym miejscu.Tam też czasem przychodził Maruda.Choć jego główna stołówka była tam gdzie Damian karmi Klare i Gabrysia i tam gdzie ja karmie Węgielka i siostrę Nusi.

Pewnego dnia wszystkie te 3 koty-karmione razem pojawiły się na stołówce Lizy.Od tego dnia pojawiały sie tam codziennie.Tak jakby chciały uniknąć poprzedniego miejsca karmienia.

Dużo wcześniej- kiedy zanieśliśmy i zainstalowaliśmy kotom nowa drewnianą budke Józia bo on ma teraz inną budke w innym miejscu-zmienił troche teren-pierwszym kotem który spędził w niej noc był szary kot- który w popłochu wybiegł z budki kiedy byłam z jedzeniem.

Juz wcześniej jeden z szarych kocurków nagle latem pojawił się w tym terenie a wczesniej był karmiony gdzie indziej przez Damiana.Przychodził do mnie kilka dni tam gdzie karmiłam Węgielka potem przestał.Ale tam jedzenie jest schowane w taki sposób ze żadne inne zwierze nie ma dostepu.Więc jeśli kot przyjdzie o innej porze-moze z niego korzystać.

Tak czy inaczej uciekajacy wtedy z budki kot mógłbyć szarym kotem-którego juz nie widujemy.Mógłbyć to też Maruda- bo jak budka tam stanęła- to jakos ochoczo chciał żeby go karmic w poblizu.


Jeśli któryś z tych kotków-obu nie ma-był bardzo chory i spędził czas w tej budce-to ją zainfekował.Miałam juz do czynienia z wieloma śmierciami i wiem że nie zawsze kot odchodzi w budce.Czasem z niej wychodzi szukajac powietrza.A tutaj teren jest dziki.I mimo szukania moze sie zdarzyć tak ze tego ciała sie nie znajdzie.Bo albo rozleglość i to ze teren jest bardzo zarosnięty albo-dzikie zwierzęta -lis czy nawet dziki.Lisa to juz dawno w tym terenie nie widziałam zadnego.

Dzisiaj przeszłam duzy kawał terenu.Pomiędzy jednym a drugim budkowym osiedlem.Dokładnie też obejrzałam teren za ogrodzeniem u Znajomej.Budki zaczęłam sprawdzać od razu jak juz kot sie nie pojawił drugi dzień.

Reasumując to wszystko.W naturze koty tak mają ze jak widzą chorego kota staraja sie unikać jego towarzystwa.Pomimo tego ten kot jest w stanie przenieść wirusa korzystajać albo ze wspólnej stołowki z której potem będzie korzystał zdrowy kot.Albo ze wspólnej budki czy miejsca do spania.

Kiedy Czarnuszka nie pojawiła sie jednego dnia na posiłku -drugiego dnia znalazłam ją w budce ale innej.Bliżej miejsca gdzie ostatnio była karmiona.Kiedy ja zobaczyłam wiedziałam ze jest z nia bardzo żle.I że teoretycznie gdybym nawet chciała to nie mam jak jej pomóc.Raz ze to dziki kot-dwa ryzyko było zbyt duze.Mam w domu 4 malutkie kociaki.Podrzucono nam je w miejsce karmienia.Jeszcze nie umiały jeść.

Juz wtedy czułam że kotka odejdzie.Juz latem miała problem ze zdrowiem.Było na prawde zle ale jakos lekami ja wyciagnęłam.Różnica polegała na tym ze wtedy juz przestawała jeść ale nie do końca.Więc dała mi szansę.


Ponieważ wczesniej zaginał szary kocurek a potem Maruda i kiedy zobaczyłam Czarnulkę uznałam ze to zbyt poważna sprawa i niestety trzeba poczekać do nastepnego dnia-skoro nie mam jak pomóc.Choć o tyle byłam spokojna ze wiedziałam ze ma tam ciepło.Nieco wczesniej we wszystkich tych budkach były zmieniane posłania.


Nastepnego dnia rano pojechałam.Choć liczyłam sie z najgorszym.Kotki w budce nie było.Poszłam sprawdzic budke dalej czyli ta po Józiu.Odsunęłam styropian zasłaniajacy drugie wejscie i zobaczyłam ze leży.Główka ku wejsciu.Totalna bezradnosc i smutek.

Na razie oboje bracia kotki nie wykazują objawów wirusa.Jedzą z dużym apetytem.I choć Czarnuszka ma w tym terenie kilka budek moim zdaniem zachorowała bo pechowo poszła spać do budki w której wczesniej był chory kot.Lub też miała z nim kontakt w innych okolicznosciach.Byc moze sie myle ale to jest jak dla mnie najbardziej prawdopodobne.


Zdezynfekowane budki zostały wstepnie wyscielone na nowo.Jutro dołoże brakujaca warstwę kocy.Chciałam aby sie dobrze wywietrzyły po spryskaniu.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto paź 25, 2022 1:24 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

Prawie codziennie oprócz normalnego karmienia mamy różne sytuacje a to z ludżmi a to z kotami.Nie piszemy o nich -bo nie ma na to sił i czasu.Może dzieki temu -wiecej ludzi by tu zajrzało i coś napisało -ale coś za coś.Jeśli priorytetem jest codziennie jak najlepsze ogarniecie stada zewnętrznego i wewnetrznego- nie ma już szansy na pogaduszki.


Pewnie pamiętacie ubiegloroczną sytuację z Trzykrotką.Była wtedy po przeciwnej stronie ulicy i jak Józio jej się wtarabanił do jej komórki- to szukała ucieczki po komórkach i piwnicy.I jak mi wtedy facet -mało wejscia nie zamurował.


Teraz mam podobny problem.Kotka jest po mojej stronie.Od mojego domu dzieli nas tylko mur -bo jest na sąsiednim podwórku.Gdzie mieszkała kiedyś właścicielka Feli.Pomimo postawienia jej budki gdzie nagimnastykowalismy sie i z cegłami i jeżynami -jakos nie widzę zeby kotka specjalnie z niej korzystała.A nawet mam przypuszczenie -ze chyba śpi w piwnicy tego budynku albo w jakiejś komórce.W jednej nawet zrobiłam wczesniej legowisko.Wiec ten budynek na przeciwko idzie do rozbiórki.Ten obok mnie też i tam przebywa teraz Trzykrotka.Zobaczyłam stoi samochód.Muruja pierwsze pietra.I piwnice też będa murować.Mówie facetowi jaka sprawa -niech zostawi wejscie bo kota nie moge zlokalizować.Patrze a od ulicy już piwnica zamurowana.No to pytam czy był w srodku.Czy przejscia pomiędzy piwnicami są otwarte -bo jak kotka tam została to kaplica.Zapewnia ze tak.Byli sprawdzali wodomierze.Nastepnego dnia kotka siedzi na budce.Uff.Ale kolejne dwa dni i nie widziałam jej znów ani razu.


To wszystko to niby nic takiego ale stres do stresu i naprawdę zawsze sporo się tego uzbiera.A do tego normalne problemy dnia codziennego.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto paź 25, 2022 11:42 Re: koty Jesień 2022 robimy budki

iza71koty pisze:Nasze koty nie mają w domu ani jednego normalnego drapaka.Wszystkie pokończyły żywota -już jakiś czas temu. Przy większej ilości kotów -utrzymanie takiego tradycyjnego drapaka- to też niestety dodatkowa robota. Kłaczą się. A kiedy koty rozdrapią już sizalowy sznurek i drapią karton, na którym sznurek był oklejony -wtedy żywot takiego drapaka szybko się kończy. Oczywiście można wymienić słupek. Często się też niestety zdarza, ze koty potrafią obsikać budki i legowiska. Dlatego od dłuższego czasu- nie tylko z przyczyn finansowych -nasze koty muszą zadowolić się kartonami i niedużymi drapakami kartonowymi. Dzisiaj Damian skończył im naturalny drapak brzoza i sosna. Wcześniej na próbę zrobił ten mniejszy obok. No i mają też docięte pieńki. Zobaczymy, jakie będzie zainteresowanie, a w planach, jak się uda Damianowi wygospodarować trochę czasu zrobi kolejne drapaczki. Do drugiego pokoju jeden i dla Seniorek gdzie Dorcia drugi.

Obrazek Obrazek
Hardy dla skali
Obrazek


fajne te drapaki
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76023
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 46 gości