Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

Dziwnie chodzi. Może fachowiec się wypowie? Pasio jest tłuścioszkiem ale nie wydaje mi się, żeby to było przyczyną takiego chodu.

aga66 pisze:Dziwnie chodzi. Może fachowiec się wypowie? Pasio jest tłuścioszkiem ale nie wydaje mi się, żeby to było przyczyną takiego chodu.

Zgadzam się, ja mam grubasa, ( w szczycie 8,20 kg :oops:

) ale nigdy tak nie chodził, i drugi kotek dużej wagi, którego znam - syberyjczyk - też nie stawia tak dziwnie łapek

Moje grube koty też chodzą ciężko, ale to wet musi ocenić.
Jesienne koty śliczne, portrety zrobiłaś. A w filmiku najbardziej mi się podobał Twój komentarz, skierowany do Pasia :1luvu:

na temat chodu nie wypowiem się, ale Bratu na zdjęciu siedzącym jest prześliczny

Takie delikatne, wdzięczne kociątko!

Moja Nocia tak chodzi a wlasciwie bardzo podobnie, bo ona sie jeszcze czasem zachwieje lub.poleci na bok. U niej tlo neurol jest wykluczone, wiadomo ze kazdy kot jest inny.

Kropek 2x grubszy od Pasia tak nie chodzi, choć idąc przelewa się na boki.
Może to już starość i reumatyzm raczej.
Albo i neuropatia.
Za miesiąc po Zobaline zobaczysz czy coś się zmieniło.

Piękne zdjęcia

Ciekawe, co powie pani doktor

Piekne koty :1luvu:

Pasio chodzi trochę jak moja Psocia :cry:

ona miała potężne zwyrodnienia stawów biodrowych.

Dawno nie pisalam ale sledze na bieżąco. Takie stawianie łapek od kolanka na ziemi to zdecydowanie może być neuropatia, ale może tez być na przykład zerwane więzadło krzyżowe ( nie umiem dopatrzyć sie na filmie czy obie łapki tak stawia, czy jedna, ale jeśli obie, to jednak nie więzadło bo raczej by obu nie zerwał).

Niezmiennie kciuki za Pasia ( no i całą resztę tez).

Bardzo za wszystkie kciuki i pozdrowienia dziękujemy, jutro rano idziemy z Pasiem na kontrolne pobranie krwi , robimy tylko mocznik i kreatyninę, a przy okazji pewnie poprosimy o kroplówkę podskórną, bo te dożylne to jakoś nam na cukier szkodzą... :roll:

Bardzo nie chcę Pasia stresować wizytami w lecznicy, po jutrzejszej będzie przerwa, żadnych stresów, bo cukier od tygodnia mamy bardzo ładny i żeby tylko nie popsuć!
Łapki to tak różnie stawiamy, jeszcze dwa filmiki wstawię jak się przegrają. Już trzy dni zażywamy Zobaline, ale na efekty trzeba podobno poczekać, jesteśmy cierpliwi.
U nas bardzo ciepło, fajna temperatura, tylko tak jakoś wcześnie ciemno się zaczyna robić, ale koty to lubią

.

Kciuki za Pasia i wszystkich! :ok:

Edit. O, jest filmik z Pasiem! Cudny Paś :1luvu:

A mi się wydaje że u Pasia jest wszystkiego po trochu. Skoro podanie wit. B12 dało szybko dużą poprawę to pewnie miał jej niedobory - co jest bardzo częste u starszych kotów a wpływa na cały organizm, układ nerwowy, mięśniowy, prawie wszystko w sumie. Także na napięcie mięśniowe. U starszych kotów, podobnie jak u ludzi - niewiele trzeba by chód stał się niepewny.
Do tego wiek i zwyrodnienia stawów które na mur beton są. Tym bardziej że waga robi swoje.
A do tego jeszcze charakterystyczna budowa Pasiowego ciała, króciutkie przednie łapki, długie tylne. Powoduje to że ciężar ciała jest przeniesiony na przód, do tego brzuszek który ciągnie w dół kręgosłup i troszkę się kolebie przy chodzeniu (Pasiu przepraszam że to piszę :201494

). Może być tak że dziwny chód wynika nie tyle z problemem z tylnymi łapkami co z przednimi, Pasio się skupia żeby mówiąc kolokwialnie - nie paść na pysk

idąc a tylne łapki pozostawione same sobie przez mózg nieco się gubią (u psów, szczególnie pracujących i sportowych są nawet treningi specjalne rozwijające świadomość tylnej części ciała - u czworonogów mózg bardziej skupia się na kontroli przedniej ale można nad tym popracować).
Paś wygląda mocarnie - ale wiele starszych kotów ma silne zaniki mięśniowe, u niego mogą być skutecznie zamaskowane tłuszczykiem.
Tu jeszcze cukrzyca - która dodatkowo może negatywnie wpływać na układ nerwowy.
Możliwe że dodatkowo Paś nie do końca już widzi dobrze.

I myślę że dlatego Pasio już nie porusza się jak młoda pantera tylko nieco człapie po swojemu

Na pewno, szczególnie przy cukrzycy, przyda się starszemu panu wsparcie układu nerwowego i suplementacja wit. B12.

Przed chwilą spojrzałam na prognozę pogody i się zadziwiłam: 1 listopada ma być +20 stopni.

Blue, dziękujemy, zawsze nas uspokoisz, działasz po prostu balsamicznie :1luvu:

.
My już po wizycie w gabinecie, krew pobrana, będzie też fruktozamina i zaniosłam mocz do badania na te bakterie, podobno lepiej, jak z pęcherza, ale lepsze to niż nic, czeka się długo na posiew a czas leci.
Paś miał rano w lecznicy cukier 198

.
Idziemy w ogrody, słońce i pogoda, słońce i pogoda...

Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

Kto przegląda forum