zabezpieczenie kota po zabiegu - szukam pomysłu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 17, 2022 19:48 zabezpieczenie kota po zabiegu - szukam pomysłu

Witajcie, może Wy coś podpowiecie. Za dwa dni mój Tosiek będzie miał zabieg wycięcia guzka z boku. Zastanawiam się jak go zabezpieczyć po zabiegu żeby nie lizał sobie rany. Guzek jest z boku, kilka centymetrów za przednią łapą. Kot jest duży i dość gruby. Może ktoś z Was ma jakąś formę na taki "kubraczek"? Nie wyobrażam sobie kołnierza.
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon paź 17, 2022 20:02 Re: zabezpieczenie kota po zabiegu - szukam pomysłu

Nie lepiej kupić gotowy kubraczek? Są w różnych rozmiarach.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14783
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon paź 17, 2022 20:02 Re: zabezpieczenie kota po zabiegu - szukam pomysłu

Gotowe kubraczki można kupić u weta.
Ja ostatnio żeby zabezpieczyć kotu kark przed wylizywaniem, wykorzystałam kawałek dzianiny z bluzki.
Rozmiar trzeba dopasować do wielkości kota.
Wycięłam dziury na przednie łapki, zostawiłam 4 paski na troki.
Zakładałam od góry, troki krzyżowałam pod brzuszkiem i zawiązywałam na górze.
Sprawdziło się.
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 18, 2022 10:54 Re: zabezpieczenie kota po zabiegu - szukam pomysłu

Kołnierz? Ale taki mięciutki, nie ten sztywny "abażur".
https://kupdogabinetu.pl/pl/p/Kolnierz- ... gJHVfD_BwE
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56201
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto paź 18, 2022 14:49 Re: zabezpieczenie kota po zabiegu - szukam pomysłu

Ten miękki też nie zawsze się sprawdza. Moja wolała "abażur", lepiej w nim widziała. No i zależy od umiejscowienia rany, moja Zuza miała na szyi i długo nie trwało, zanim wykombinowała w jakim ułożeniu ciała można sobie grzebnąć po niej pazurem. Abażurek miała maleńki, jak dla królika, więc sięgała jęzorem do końcówek ogona i łapek, znaczy uznawała, że umyć się można i jakaś nieszczęśliwa nie była. Po kilku pierwszych dniach, kiedy klinowała się w każdym kącie, nauczyła się w nim popylać po całym mieszkaniu, a nawet skakać na meble. Natomiast wszelkie kubraczki przeżywała okropnie, cały dzień spędzała na kanapie.

Necz

 
Posty: 944
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 18, 2022 15:17 Re: zabezpieczenie kota po zabiegu - szukam pomysłu

W sumie pomyslowosc kota w pozbywaniu sie zabezpieczenia poznajemy po zabiegu. Kubraczek dobrze zawiazany jest skuteczny, ale wpedza kota w depresje. Czasem to pozyteczne, jesli rana spora i kot nie powinien skakac. Przed samym wylizywaniem moze chronic skarpeta lub rekaw z dzianiny, z wycietymi otworami na nogi.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15256
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto paź 18, 2022 15:30 Re: zabezpieczenie kota po zabiegu - szukam pomysłu

A ja używałam miękkiego, kot mógł w nim jeść, bo go wywijałam bez problemu, nie zahaczał o meble, mógł w miarę wygodnie w nim spać.
Prowizoryczny kubraczek można zrobić z długiego rękawa trykotowej bluzki, na przykład. U Brendy bardzo się sprawdził, bo z takiego typowego potrafiła się wyzwolić w sekundę. Ważne , aby otwory na nóżki tylko przeciąć, a nie wycinać kółek, nie rozciągną się tak.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56201
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto paź 18, 2022 23:09 Re: zabezpieczenie kota po zabiegu - szukam pomysłu

Ten miękki, który ja kupiłam był ciut za duży i Zuzka potrafiła go sobie podczas chodzenia przydeptać łapą. Inna sprawa, że jak mówiłam, ranę miała w takim miejscu, że sięgała do niej łapą mimo kołnierza, po prostu nauczyła się go odpowiednio przyklepywać. A sztywny miała na tyle malutki, że i zjeść i się napić w nim mogła, chociaż do jedzenia go ściągałam, bo się brudził. Ściągałam i zakładałam przez głowę, bez zapinania, bo mi wetka sprytnie umocowała go na kawałku skarpety. A kubraczek z rękawa bluzki też stosowałam, tylko po innym zabiegu. U nas akurat rana do zakrycia była w takim miejscu, że wystarczył taki półkubraczek, zakładany na przednie łapy, ale nie gwarantuję, że co sprytniejszy kot nie dałby rady go ściągnąć. Zuza troszku pierdołowata była pod pewnymi względami. W każdym razie, taki kubraczek z rękawa bluzki jest wygodniejszy dla kota, nie krępuje tak ruchów.

Necz

 
Posty: 944
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 23, 2022 18:54 Re: zabezpieczenie kota po zabiegu - szukam pomysłu

Bardzo Wam dziękuję za podpowiedzi. Zainspirowałam się "dzianiną z bluzki" :) uszyliśmy taki mięciutki sznurowany gorsecik z dziurkami na przednie łapki z przyszytymi krótkimi rękawkami ze starej bawełnianej piżamy.
Mam jeszcze jedno pytanie - bo nie dopytałam weta - jak długo powinno się zabezpieczać taką ranę pooperacyjną? Zdjęcie szwów mamy dwa tygodnie od zabiegu (dzisiaj jest czwarta doba).
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie paź 23, 2022 19:11 Re: zabezpieczenie kota po zabiegu - szukam pomysłu

Najważniejsze pierwsze 5 dni, zależy zresztą jaka to rana, wet powie. Na ogól szwy zdejmują po 10 dniach.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15256
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie paź 23, 2022 19:47 Re: zabezpieczenie kota po zabiegu - szukam pomysłu

To zależy. Generalnie ranę zabezpiecza się o ile pamiętam do zdjęcia szwów. Natomiast moja Zuzka rozlizała ją sobie niemal natychmiast po zdjęciu kubraczka, mimo zapewnień wetki o tym, że wszystko pięknie się zrosło i nie ma potrzeby dalszego jej zabezpieczania.

Necz

 
Posty: 944
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 24, 2022 6:49 Re: zabezpieczenie kota po zabiegu - szukam pomysłu

miki pisze: uszyliśmy taki mięciutki sznurowany gorsecik z dziurkami na przednie łapki z przyszytymi krótkimi rękawkami ze starej bawełnianej piżamy.

Super! A może jakieś zdjęcie? Kogoś mogłoby też zainspirować.
Moja wolno żyjąca kotka została wypuszczona na wolność po 9 dniach. To była sterylka, po linii białej. Rana musiała być całkiem wygojona, inaczej wet nie pozwoliłby na jej wypuszczenie. Wszystko zależy od tego, jak się rana goi. Jeżeli Twój kot ma coś w rodzaju bluzeczki, to nie jest to dla niego uciążliwe i lepiej dmuchać na zimne i ubranko pozostawić na dłużej. Czasem kot liże ranę przez materiał, trzeba mieć to na uwadze, bo może się coś z raną dziać, ale piszę to tak na wszelki wypadek.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56201
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, puszatek, Silverblue i 95 gości