
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mir.ka pisze:Anna2016 pisze:Biedne kociątka![]()
![]()
![]()
Miau, Ciociu pibon jak my się cieszymy że napisałaś![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
trzymamy kciuki za Twoją nową pracę i za Twoje zdrowie
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Duża dziękuje wszystkim Ciociom za słowa otuchy. Dziś rano było wtarte lekarstwo, trochę się udało, tak pół na ręce - pół na kocie. Łatka oczywiści odskoczyła i uciekła za blok ale jak wracałam to ją zobaczyłam, wróciłyśmy (szła za mną) do ogródka, pokazałam jej śniadanie, może chociaż skubnie. A rano, o 5tej, duża złapała moje sioo i zabrała po pojemniczka, mówi, że dziś zawiezie do pani wet![]()
![]()
![]()
miauczę Wam Ciocie: siusiałam i siusiałam a jak się odwróciłam to kuwetka sucha
![]()
![]()
![]()
![]()
Bądźcie Wszyscy zdrowi
Zunia
ktoś ukradł siuuuuuu
jolabuk5 pisze:lucas 2014 pisze:Anna2016 pisze:jolabuk5 pisze:Oj, ten z wit. B12 to chyba gorszy...![]()
Ale na szczęście rzadko go musisz dostawać, prawda?
Miau, tak Ciociu. Dziś rano dostałam![]()
Duża dziękuję za Garretta![]()
ma chłopak talent, odnajduje się w muzyce klasycznej i współczesnej.
Jak sobie radzicie dziś w tą piękna pogodę? Jak apetyt Sabulki ijakTwoj kręgosłup Ciociu???4
Duża bardzo się martwi o Łatke bo praktycznie nieje od dwóch dni, wieczorem dużej udało się jej wetrzeć w futerko odrobinę żółtka z nefroactiv i smecta ale dzis rano Łatka tylko wodę piła (chociaż tyle bo wczoraj nie pila nic...), Duża zaraz idzie do najbliższego weta po Nefroactiv dla Latki...
A co u Lukaska i Cioci pibon?
Pozdrawiamy
Zuzia i duża
![]()
Lucas syczy... Lolo chce do niego...
Lucas 2014
Lolo!![]()
![]()
![]()
Może Lucasek da się przekonać do nowego kolegi? Oby!![]()
![]()
![]()
![]()
Anna2016 pisze:mir.ka pisze:Anna2016 pisze:Biedne kociątka![]()
![]()
![]()
Miau, Ciociu pibon jak my się cieszymy że napisałaś![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
trzymamy kciuki za Twoją nową pracę i za Twoje zdrowie
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Duża dziękuje wszystkim Ciociom za słowa otuchy. Dziś rano było wtarte lekarstwo, trochę się udało, tak pół na ręce - pół na kocie. Łatka oczywiści odskoczyła i uciekła za blok ale jak wracałam to ją zobaczyłam, wróciłyśmy (szła za mną) do ogródka, pokazałam jej śniadanie, może chociaż skubnie. A rano, o 5tej, duża złapała moje sioo i zabrała po pojemniczka, mówi, że dziś zawiezie do pani wet![]()
![]()
![]()
miauczę Wam Ciocie: siusiałam i siusiałam a jak się odwróciłam to kuwetka sucha
![]()
![]()
![]()
![]()
Bądźcie Wszyscy zdrowi
Zunia
ktoś ukradł siuuuuuu
Miautak właśnie, na szczęście zapach zostawił i mogłam zakopać chociaż zapach![]()
![]()
Zazulka
Nul pisze:Anna2016 pisze:mir.ka pisze:Anna2016 pisze:Biedne kociątka![]()
![]()
![]()
Miau, Ciociu pibon jak my się cieszymy że napisałaś![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
trzymamy kciuki za Twoją nową pracę i za Twoje zdrowie
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Duża dziękuje wszystkim Ciociom za słowa otuchy. Dziś rano było wtarte lekarstwo, trochę się udało, tak pół na ręce - pół na kocie. Łatka oczywiści odskoczyła i uciekła za blok ale jak wracałam to ją zobaczyłam, wróciłyśmy (szła za mną) do ogródka, pokazałam jej śniadanie, może chociaż skubnie. A rano, o 5tej, duża złapała moje sioo i zabrała po pojemniczka, mówi, że dziś zawiezie do pani wet![]()
![]()
![]()
miauczę Wam Ciocie: siusiałam i siusiałam a jak się odwróciłam to kuwetka sucha
![]()
![]()
![]()
![]()
Bądźcie Wszyscy zdrowi
Zunia
ktoś ukradł siuuuuuu
Miautak właśnie, na szczęście zapach zostawił i mogłam zakopać chociaż zapach![]()
![]()
Zazulka
A Ty wiesz, kiciu, co ja dzisiaj kradłam z kuwet??? Nie sioo i nie żwirek… I nie zapach…
lucas 2014 pisze:jolabuk5 pisze:lucas 2014 pisze:Anna2016 pisze:jolabuk5 pisze:Oj, ten z wit. B12 to chyba gorszy...![]()
Ale na szczęście rzadko go musisz dostawać, prawda?
Miau, tak Ciociu. Dziś rano dostałam![]()
Duża dziękuję za Garretta![]()
ma chłopak talent, odnajduje się w muzyce klasycznej i współczesnej.
Jak sobie radzicie dziś w tą piękna pogodę? Jak apetyt Sabulki ijakTwoj kręgosłup Ciociu???4
Duża bardzo się martwi o Łatke bo praktycznie nieje od dwóch dni, wieczorem dużej udało się jej wetrzeć w futerko odrobinę żółtka z nefroactiv i smecta ale dzis rano Łatka tylko wodę piła (chociaż tyle bo wczoraj nie pila nic...), Duża zaraz idzie do najbliższego weta po Nefroactiv dla Latki...
A co u Lukaska i Cioci pibon?
Pozdrawiamy
Zuzia i duża
![]()
Lucas syczy... Lolo chce do niego...
Lucas 2014
Lolo!![]()
![]()
![]()
Może Lucasek da się przekonać do nowego kolegi? Oby!![]()
![]()
![]()
![]()
Lucasek chyba... boi sie kolegi.
Nie ma co prawda powodu
Dziwny jest ten swiat.
Lucas 2014
Nul pisze:Anna2016 pisze:mir.ka pisze:Anna2016 pisze:Biedne kociątka![]()
![]()
![]()
Miau, Ciociu pibon jak my się cieszymy że napisałaś![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
trzymamy kciuki za Twoją nową pracę i za Twoje zdrowie
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Duża dziękuje wszystkim Ciociom za słowa otuchy. Dziś rano było wtarte lekarstwo, trochę się udało, tak pół na ręce - pół na kocie. Łatka oczywiści odskoczyła i uciekła za blok ale jak wracałam to ją zobaczyłam, wróciłyśmy (szła za mną) do ogródka, pokazałam jej śniadanie, może chociaż skubnie. A rano, o 5tej, duża złapała moje sioo i zabrała po pojemniczka, mówi, że dziś zawiezie do pani wet![]()
![]()
![]()
miauczę Wam Ciocie: siusiałam i siusiałam a jak się odwróciłam to kuwetka sucha
![]()
![]()
![]()
![]()
Bądźcie Wszyscy zdrowi
Zunia
ktoś ukradł siuuuuuu
Miautak właśnie, na szczęście zapach zostawił i mogłam zakopać chociaż zapach![]()
![]()
Zazulka
A Ty wiesz, kiciu, co ja dzisiaj kradłam z kuwet??? Nie sioo i nie żwirek… I nie zapach…
MaryLux pisze:Nul pisze:Anna2016 pisze:mir.ka pisze:Anna2016 pisze:Biedne kociątka![]()
![]()
![]()
Miau, Ciociu pibon jak my się cieszymy że napisałaś![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
trzymamy kciuki za Twoją nową pracę i za Twoje zdrowie
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Duża dziękuje wszystkim Ciociom za słowa otuchy. Dziś rano było wtarte lekarstwo, trochę się udało, tak pół na ręce - pół na kocie. Łatka oczywiści odskoczyła i uciekła za blok ale jak wracałam to ją zobaczyłam, wróciłyśmy (szła za mną) do ogródka, pokazałam jej śniadanie, może chociaż skubnie. A rano, o 5tej, duża złapała moje sioo i zabrała po pojemniczka, mówi, że dziś zawiezie do pani wet![]()
![]()
![]()
miauczę Wam Ciocie: siusiałam i siusiałam a jak się odwróciłam to kuwetka sucha
![]()
![]()
![]()
![]()
Bądźcie Wszyscy zdrowi
Zunia
ktoś ukradł siuuuuuu
Miautak właśnie, na szczęście zapach zostawił i mogłam zakopać chociaż zapach![]()
![]()
Zazulka
A Ty wiesz, kiciu, co ja dzisiaj kradłam z kuwet??? Nie sioo i nie żwirek… I nie zapach…
Ja wiem, ja wiem: drób ozdobny
pibon pisze:Piekny jest Lolo - mam slabosc do takich bialaskow:-)
Czy Latka zjadla?
Jak tam apetyt Sabci?
Oby te biedulki kociatka z podworza znalazly dom.
Jola, na kregoslup ortopeda zalecil rozne zabiegi (laser, ultradzwieki, pole magnetyczne, cos tam jeszcze) ale udalo mi sie tylko 4 razy je miec zrobione.
Co wazniejsze zalecil cwiczenia z fizjoterapeuta i absolutny zakaz schylania sie, pochylania oraz zmiane nawykow ruchowych - kazal wszelkie ruchy wykonywac w okreslony sposob, zwlaszcza wstawanie, siadanie, siedzenie, wykonywanie jakichs tam prac domowych, itp. Uszkodzenie jest nieodwracalne (ale tak jest zapewne (?) ze wszystkimi uszkodzeniami kregoslupa) i nieoperowalne, jedyne co moge na tym etapie zrobic to cwiczeniami wzmocnic i ustabilizowac dolny kregoslup by nie siadl. Jesl Cie (lub kogos innego) to dokladniej interesuje co trzeba robic to moge opisac dokladniej ale mysle, ze pewno kazdy przypadek jest nieco inny i pewno zalecenia sie wtedy tez troche roznia.
pibon pisze:Piekny jest Lolo - mam slabosc do takich bialaskow:-)
Czy Latka zjadla?
Jak tam apetyt Sabci?
Oby te biedulki kociatka z podworza znalazly dom.
Jola, na kregoslup ortopeda zalecil rozne zabiegi (laser, ultradzwieki, pole magnetyczne, cos tam jeszcze) ale udalo mi sie tylko 4 razy je miec zrobione.
Co wazniejsze zalecil cwiczenia z fizjoterapeuta i absolutny zakaz schylania sie, pochylania oraz zmiane nawykow ruchowych - kazal wszelkie ruchy wykonywac w okreslony sposob, zwlaszcza wstawanie, siadanie, siedzenie, wykonywanie jakichs tam prac domowych, itp. Uszkodzenie jest nieodwracalne (ale tak jest zapewne (?) ze wszystkimi uszkodzeniami kregoslupa) i nieoperowalne, jedyne co moge na tym etapie zrobic to cwiczeniami wzmocnic i ustabilizowac dolny kregoslup by nie siadl. Jesl Cie (lub kogos innego) to dokladniej interesuje co trzeba robic to moge opisac dokladniej ale mysle, ze pewno kazdy przypadek jest nieco inny i pewno zalecenia sie wtedy tez troche roznia.
jolabuk5 pisze:Przeklejam z działu "koty" - założyłam taki wątek na prośbę Ewy mrau.
viewtopic.php?f=1&t=214736
Na podwórzu w Łodzi pan dokarmiający koty zgłosił pojawienie się kotki z 4 kociakami, niestety jeden (najładniejsza, trikolorka) już zginął pod samochodem. Ewa mrau złapała 2 kociaki, na cito trafiły do lecznicy, ale nie mogą tam zostać. Matka i trzeci kociak mają być łapane jutro, Matka po sterylce może wrócić na podwórko, pan dokarmiający podejmuje się ją karmić, mieszkać może, jak dotąd, w nieużywanym garażu. Ale kociaki wrócić tam nie powinny, bo pan (po wylewie) nie da rady dokarmiać tylu kotów, poza tym kociaki pewnie zginą, tak jak ich siostra, bo podwórze wygląda tak:
Typowe podwórko łódzkiej kamienicy, bez śladu zieleni, brudne, betonowe, a tu jeszcze pełne elementów remontowanej oficyny - i samochodów. Z bramą wychodzącą na ruchliwą ulicę.
Kotka z kociakami mieszka w nieużywanym garażu, tutaj:
A kociaki typowe, buraski, chłopiec i dziewczynka, wyglądają tak:
Dziewczynka:
Chłopczyk
Trzeci chłopczyk jest czarny, tu widać go za klatką, obok mamy-kocicy
Ewa mówi, że wet oceniła je na 7-8 tygodni, nie są zbyt dzikie - dziewczynka trochę syczała, przy wyjmowaniu z klatki, chłopiec dał się wziąć w rękę. Po zdjęciach nie widać, ale są malutkie, mieszczą się na dłoni.
Jeśli da radę je oswoić, to potrzebują tymczasu, żeby je wyadoptować. Kilka lat temu po prostu wzięłabym je do domu, ale teraz, przy chorych kotach i mojej małej sprawności nie widzę takiej możliwości.
Matka jest bardzo dzika. Nawet zdjęcia nie dało się jej zrobić, tylko takie mamy:
Mówiąc szczerze, nie widzę wielkiego sensu pisania o tych kociakach na miau, bo tu i tak wszyscy zakoceni, nikt im dt nie da. Ale Ewa prosiła, żeby założyć im wątek i wkleić w wątku łódzkim, więc spełniam jej prośbę.
madrugada pisze:pibon pisze:Piekny jest Lolo - mam slabosc do takich bialaskow:-)
Czy Latka zjadla?
Jak tam apetyt Sabci?
Oby te biedulki kociatka z podworza znalazly dom.
Jola, na kregoslup ortopeda zalecil rozne zabiegi (laser, ultradzwieki, pole magnetyczne, cos tam jeszcze) ale udalo mi sie tylko 4 razy je miec zrobione.
Co wazniejsze zalecil cwiczenia z fizjoterapeuta i absolutny zakaz schylania sie, pochylania oraz zmiane nawykow ruchowych - kazal wszelkie ruchy wykonywac w okreslony sposob, zwlaszcza wstawanie, siadanie, siedzenie, wykonywanie jakichs tam prac domowych, itp. Uszkodzenie jest nieodwracalne (ale tak jest zapewne (?) ze wszystkimi uszkodzeniami kregoslupa) i nieoperowalne, jedyne co moge na tym etapie zrobic to cwiczeniami wzmocnic i ustabilizowac dolny kregoslup by nie siadl. Jesl Cie (lub kogos innego) to dokladniej interesuje co trzeba robic to moge opisac dokladniej ale mysle, ze pewno kazdy przypadek jest nieco inny i pewno zalecenia sie wtedy tez troche roznia.
Pibon, szkoda, że miałaś tylko 4 zabiegi, w końcu kręgosłup to podstawa naszego życia i dobrego samopoczucia.
Gratuluję nowej pracy i życzę, żebyś była z niej zadowolona
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], R_R, Silverblue i 104 gości