Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 29, 2022 5:59 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

I jak Sabulko? Zjadłaś coś?

Rano przed pracą popsułam wszystko: zrobiłam lekarstwo i jak Łatka przyszła (źle wyglądała, odwodniona, futro nastroszone) to niezgrabnie próbowałam jej to wetrzeć w futerko, jak wyskoczyła i galopem do ogródka, schowała się że jej nie widać, lekarstwa wtarłam jej może 1/8 całości czyli nic, jedzenia nie zjadła - lekarstwa nie dostała. Spłakałam się bardzo. i nienawidzę tej wstrętnej pracy bo gdyby nie to że muszę rano tam iść na czas to może nie śpiesząc się udało by się wetrzeć lekarstwo jak należy.

Anna2016

 
Posty: 11596
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pon sie 29, 2022 11:54 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Nie zawsze się udaje, zwłaszcza, że Łatka już zna ten sposób i jest ostrożna.
Bardzo przykre, jak kotu coś jest, a nie można mu pomóc.
A może Łatka wypiłaby mleko? W mleku mozna np. rozpuścić unidox (nie ma smaku), albo inny potrzebny lek.
Aniu, czy Łatka lubi pasty miamora? W nich też wygodnie jest podać lek, jeśli kot lubi pastę.

Sabcia zjadła, na szczęście. Tamtej porcji nie chciała, widocznie coś w niej było nie tak. Oby tylko ta jedna porcja!

A ja sobie dziś znowu obejrzałam Legendy opery z Placido. O żadnym innym śpiewaku (a są programy np. o Callas, Pavarottim) nie mówią tak, jak o Placido - jeden z najwybitniejszych artystów operowych wszechczasów, potężny, powalający głos o niebywałej czystości, olśniewająca uroda, inteligencja, znakomity aktor, zdolny wejść głęboko w psychikę bohatera, różnorodność, wszechstronność (180 ról w 6 językach, dyrygowanie), kompletny artysta, Król Opery. Możecie sobie wyobrazić, jak cieszy się fan słysząc takie opinie o swoim idolu :1luvu:

Spokojnego tygodnia dla wszystkich :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70192
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2022 12:35 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Kciuki za Łatkę :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26905
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 29, 2022 18:34 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Sabcia. Wiesz co się u nas wczoraj wieczorę działo? Siedziałyśmy se z Ciorną na bałkonu i czekałyśmy na ciemy. Cosik na bałkonu bzykało, ale nieładmnie bzykało no to nie paczałyśmy co to. Na pewno nie był to ciem. No ale nagle Duża wytuptała na bałkonu, a po chwili woła nas, cobyśmy szypko szypko natentychmiast tuptały do domciu! Takowa była zdenerwiona że nawet nie pytałam co się stało, ino potuptałam do domciu, a Ciorna zaraz za mną. A Duża zamkła drzwi od bałkona.
No i co się okazało? To cosik co brzytko zbykało to był szerszeń. Duża mówiła że on jezd groźmny i może ugryznąć i czeba szypko uciekać jak on jezd na bałkonu. Nie rozumię dlaczemu. My kotki wcale ale to wcale nie łapałyśmy tego szerszeniu ani nawet do niego noska nie zbliżałyśmy! Duża okropecznie panikuje, miauczę wam!
A dzisiaj nie ma bałkonu bo deszczu. Siedzimy i się nudzimy okropecznie. Chyba muszę pogonić Ciorną bo się zanudzę.
Książniczka Ofelja
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35256
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon sie 29, 2022 18:38 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Anna2016 pisze:
Anna2016 pisze:
madrugada pisze:Oby to był tylko kłaczek. Smutno patrzeć na cierpiącego kota, któremu nie można pomóc :(

Tak, bardzo smutno :cry: :cry: :cry: takie bezradne patrzenie jak zwierzak umiera i nie można nic zrobić, bo dopóki chodzi to nie da się złapać a jak nie będzie w stanie chodzić to na pomoc będzie za późno, człowiek wtedy wyje z bezsilności i bólu i strachu i chodzi że ściśniętym ze zmartwienia żołądkiem :cry:

najszybciej jutro będe mogła kupić na wagę chrupki fibre response - o ile Łatka zechce ich skubnąć :(


ZJADLA !!! teraz wyszłam z domu na dzialke podlewać i po drodze zaniosłam Latxce łyżeczkę świeżego tuńczyka greenwoods z odrobiną smecty. Spala w ogrodku. Delikatnie podstawiłam. Zaczęła jesc ! Wielkie ufff. Wiem ze to rybaa wiem ze potencjalnie nerki tego nie lubią ale jest tak gorąco a ona nic nie je....na kolację już tylko mięsna saszetka, jaka wielka ULGA!
Jutro rano muszę powtórzyć dzisieksze leki bo chyba działają... DZIĘKUJĘ Wszystkim i będę wdzięczna za ciągle jeszcze kciuki, to 17 letnia seniorka i ostatnia z moich bezdomnych koteczek...

Tradycyjnie kciuki obiecujemy i trzymać będziemy!
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12436
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 29, 2022 19:09 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Dołączam się do kciuków :ok: :ok: :ok:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 29, 2022 20:54 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Dziękuję za kciuki. Nie je. Po południu chrupnęła kilka chrupek 8O i dała się pogłaskać, czuć kości kręgosłupa. Wieczorem tylko kilka razy polizała picie (jogurt naturalny z wodą) nie chciala ani swojej ulubionej rybki, ani jednej ani drugiej saszetki. Rozpaczam. I wyrzucam pieniądze - te na karmę i te na leki, które mieszam z tą karmą i to wszystko razem się marnuje w dużych ilościach - z tego powodu też rozpaczam. Cały luty i marzec umierała Marcysia a ja stawałam na głowie, dawałam najlepsze jedzenie i leki i 3-5 razy dziennie do niej chodziłam. Umarła. Teraz Łatka. Jutro znów spróbuję wetrzeć żółtko w futro, tym razem dodam trochę Kreonu, w ciemno, niestety, Kreon pobudza apetyt. Taki chybił-trafił. Złapać się nie da.
Odpowiadając na pytanie: Łatka lubi tuńczyka, ale dziś dwa razy dostała ze specjalnie dla niej - świeżo - otwartej puszki (którą zaraz wyrzucę z 3/4 zawartości bo już nikt jej nie zje) zmieszane z Hepatiale twistoff i nie chciała. Nie lubi smaczków wyciskanych. Wyczuje KAŻDY dodany do karmy proszek. Tak to wygląda.

Anna2016

 
Posty: 11596
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pon sie 29, 2022 22:21 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Aniu, trzymam bardzi mocne kciuki za kochana Lateczke. Moze to tylko chwilowy spadek formy. Bardzo szanuje i podziwiam Twoja niezwykle troskliwa i oddana opieke. I wspolczuje Ci bardzo, bo wiem jakie to trudne emocjonalnie, zwlaszcza dla tak wrazliwej osoby :(
U nas wszystko dobrze, wszystkie zwierzaki maja sie dobrze i ludzie tez. Przepraszam ze tak dlugo nie pisalam. Staralam sie choc podczytywac.
Dowiedziawszy sie o terminie rozpoczecia nowej pracy kupilam na wariata bilet by odwiedzic rodzicow zanim zaczne. Udalo mi sie bedac u rodzicow pochodzic troche po lekarzach i okazalo sie ze mam uszkodzony kregoslup. Po czym zlapalam covida (nie testowalam sie ale nie pamietam kiedy bylam ostatnio chora z taka goraczka i roznymi okropnymi bolami - i to mimo, ze jestem szczepiona). Do tej chwili nie czuje sie calkiem dobrze ale mysle, ze bedzie z czasem lepiej. A dzis mialam pierwszy dzien pracy i bardzo mi sie podobalo :)
Fredziu, Fredziulku
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 5039
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pon sie 29, 2022 23:13 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Za Łateczkę mogę tylko trzymać kciuki. Aniu, kotu nie dającemu się złapać naprawdę trudno pomóc. Robisz wszystko, co tylko można. Miejmy nadzieję, że się uda i seniorka Łatka przetrwa ten kryzys. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Sabcia może ciut mniej je, ale je :ok: :ok: :ok:

Oj, pibon, to Cię dopadło i to akurat jak masz zacząć nową pracę! Podobno obecny wariant covida daje taki przebieg, z goraczką przez kilka dni i długim osłabieniem. Dorcia też tak przechodziła, i Jola Dworcowa też. Oby siły wróciły. A co lekarze zalecili na kręgosłup?

Uff, Ofelko, co za szczęście, że szerszeń Was nie pogryzł! :ok: :ok: :ok:
Dobrej nocy! :1luvu: :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70192
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 30, 2022 7:14 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Przeklejam z działu "koty" - założyłam taki wątek na prośbę Ewy mrau.
viewtopic.php?f=1&t=214736
Na podwórzu w Łodzi pan dokarmiający koty zgłosił pojawienie się kotki z 4 kociakami, niestety jeden (najładniejsza, trikolorka) już zginął pod samochodem. Ewa mrau złapała 2 kociaki, na cito trafiły do lecznicy, ale nie mogą tam zostać. Matka i trzeci kociak mają być łapane jutro, Matka po sterylce może wrócić na podwórko, pan dokarmiający podejmuje się ją karmić, mieszkać może, jak dotąd, w nieużywanym garażu. Ale kociaki wrócić tam nie powinny, bo pan (po wylewie) nie da rady dokarmiać tylu kotów, poza tym kociaki pewnie zginą, tak jak ich siostra, bo podwórze wygląda tak:
Obrazek
Obrazek
Typowe podwórko łódzkiej kamienicy, bez śladu zieleni, brudne, betonowe, a tu jeszcze pełne elementów remontowanej oficyny - i samochodów. Z bramą wychodzącą na ruchliwą ulicę.
Kotka z kociakami mieszka w nieużywanym garażu, tutaj:
Obrazek
A kociaki typowe, buraski, chłopiec i dziewczynka, wyglądają tak:
Dziewczynka:
Obrazek

Chłopczyk
Obrazek

Trzeci chłopczyk jest czarny, tu widać go za klatką, obok mamy-kocicy
Obrazek
Obrazek

Ewa mówi, że wet oceniła je na 7-8 tygodni, nie są zbyt dzikie - dziewczynka trochę syczała, przy wyjmowaniu z klatki, chłopiec dał się wziąć w rękę. Po zdjęciach nie widać, ale są malutkie, mieszczą się na dłoni.

Jeśli da radę je oswoić, to potrzebują tymczasu, żeby je wyadoptować. Kilka lat temu po prostu wzięłabym je do domu, ale teraz, przy chorych kotach i mojej małej sprawności nie widzę takiej możliwości.
Matka jest bardzo dzika. Nawet zdjęcia nie dało się jej zrobić, tylko takie mamy:
Obrazek

Mówiąc szczerze, nie widzę wielkiego sensu pisania o tych kociakach na miau, bo tu i tak wszyscy zakoceni, nikt im dt nie da. Ale Ewa prosiła, żeby założyć im wątek i wkleić w wątku łódzkim, więc spełniam jej prośbę.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70192
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 30, 2022 8:11 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

śliczne buraski, oby udało się im pomóc :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76344
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sie 30, 2022 8:14 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Miałam pomysł, żeby je wypuścić u mnie w piwnicy, ale nasze podwórko, choć ma sporo zieleni, też jest opanowane przez samochody, psy są wyprowadzane, a do tego obok ruchliwa ulica. Ewa mówi, że kociaki nie mają szans w takich warunkach. :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70192
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 30, 2022 8:20 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Biedne kociątka :( :( :(

Miau, Ciociu pibon jak my się cieszymy że napisałaś :201494 :201494 :201494 :201494 :1luvu: :1luvu: :1luvu: trzymamy kciuki za Twoją nową pracę i za Twoje zdrowie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Duża dziękuje wszystkim Ciociom za słowa otuchy. Dziś rano było wtarte lekarstwo, trochę się udało, tak pół na ręce - pół na kocie. Łatka oczywiści odskoczyła i uciekła za blok ale jak wracałam to ją zobaczyłam, wróciłyśmy (szła za mną) do ogródka, pokazałam jej śniadanie, może chociaż skubnie. A rano, o 5tej, duża złapała moje sioo i zabrała po pojemniczka, mówi, że dziś zawiezie do pani wet :roll: :roll: :roll: :roll: miauczę Wam Ciocie: siusiałam i siusiałam a jak się odwróciłam to kuwetka sucha 8O 8O 8O 8O
Bądźcie Wszyscy zdrowi
Zunia

Anna2016

 
Posty: 11596
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Wto sie 30, 2022 8:56 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

To wspaniale, że sioo złapane! Potrzymam za wyniki! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Oby Łatka przezwyciężyła kryzys! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

I za te kociaki potrzymam, oby udało im się znaleźć dom! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70192
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 30, 2022 9:10 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Anna2016 pisze:Biedne kociątka :( :( :(

Miau, Ciociu pibon jak my się cieszymy że napisałaś :201494 :201494 :201494 :201494 :1luvu: :1luvu: :1luvu: trzymamy kciuki za Twoją nową pracę i za Twoje zdrowie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Duża dziękuje wszystkim Ciociom za słowa otuchy. Dziś rano było wtarte lekarstwo, trochę się udało, tak pół na ręce - pół na kocie. Łatka oczywiści odskoczyła i uciekła za blok ale jak wracałam to ją zobaczyłam, wróciłyśmy (szła za mną) do ogródka, pokazałam jej śniadanie, może chociaż skubnie. A rano, o 5tej, duża złapała moje sioo i zabrała po pojemniczka, mówi, że dziś zawiezie do pani wet :roll: :roll: :roll: :roll: miauczę Wam Ciocie: siusiałam i siusiałam a jak się odwróciłam to kuwetka sucha 8O 8O 8O 8O
Bądźcie Wszyscy zdrowi
Zunia



ktoś ukradł siuuuuuu :lol:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76344
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Google [Bot] i 74 gości