Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Anna2016 pisze:Anna2016 pisze:madrugada pisze:Oby to był tylko kłaczek. Smutno patrzeć na cierpiącego kota, któremu nie można pomóc
Tak, bardzo smutno![]()
![]()
takie bezradne patrzenie jak zwierzak umiera i nie można nic zrobić, bo dopóki chodzi to nie da się złapać a jak nie będzie w stanie chodzić to na pomoc będzie za późno, człowiek wtedy wyje z bezsilności i bólu i strachu i chodzi że ściśniętym ze zmartwienia żołądkiem
![]()
najszybciej jutro będe mogła kupić na wagę chrupki fibre response - o ile Łatka zechce ich skubnąć
ZJADLA !!! teraz wyszłam z domu na dzialke podlewać i po drodze zaniosłam Latxce łyżeczkę świeżego tuńczyka greenwoods z odrobiną smecty. Spala w ogrodku. Delikatnie podstawiłam. Zaczęła jesc ! Wielkie ufff. Wiem ze to rybaa wiem ze potencjalnie nerki tego nie lubią ale jest tak gorąco a ona nic nie je....na kolację już tylko mięsna saszetka, jaka wielka ULGA!
Jutro rano muszę powtórzyć dzisieksze leki bo chyba działają... DZIĘKUJĘ Wszystkim i będę wdzięczna za ciągle jeszcze kciuki, to 17 letnia seniorka i ostatnia z moich bezdomnych koteczek...
Anna2016 pisze:Biedne kociątka![]()
![]()
![]()
Miau, Ciociu pibon jak my się cieszymy że napisałaś![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
trzymamy kciuki za Twoją nową pracę i za Twoje zdrowie
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Duża dziękuje wszystkim Ciociom za słowa otuchy. Dziś rano było wtarte lekarstwo, trochę się udało, tak pół na ręce - pół na kocie. Łatka oczywiści odskoczyła i uciekła za blok ale jak wracałam to ją zobaczyłam, wróciłyśmy (szła za mną) do ogródka, pokazałam jej śniadanie, może chociaż skubnie. A rano, o 5tej, duża złapała moje sioo i zabrała po pojemniczka, mówi, że dziś zawiezie do pani wet![]()
![]()
![]()
miauczę Wam Ciocie: siusiałam i siusiałam a jak się odwróciłam to kuwetka sucha
![]()
![]()
![]()
![]()
Bądźcie Wszyscy zdrowi
Zunia
Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 78 gości