Krawateczka.16 rocznica śmierci mojej najkochańszej Koteczki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 05, 2017 16:40 Re: Krawateczka. 8 rocznica śmierci najkochańszej Koteczki.

2 czerwca minęło 8 lat od śmierci najkochańszej Krawateczki. Bardzo mi Jej brakuje.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1900
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon cze 05, 2017 17:10 Re: Krawateczka. 8 rocznica śmierci najkochańszej Koteczki.

Pamiętamy...
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15187
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie cze 03, 2018 10:33 Re: Krawateczka. 9 rocznica śmierci najkochańszej Koteczki.

Wczoraj minęła 9 rocznica śmierci Krawateczki. Żyła tylko 11 lat. Bardzo mi najwspanialszej koteczki brakuje.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1900
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon cze 03, 2019 10:11 Re: Krawateczka. 10 rocznica śmierci najkochańszej Koteczki.

Wczoraj minęła 10 rocznica śmierci najkochańszej koteczki Krawateczki. Bardzo mi Jej brakuje.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1900
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon cze 03, 2019 11:12 Re: Krawateczka. 10 rocznica śmierci najkochańszej Koteczki.

Pamiętamy
[*]

anka1515

 
Posty: 4651
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Sob cze 08, 2019 19:01 Re: Krawateczka. 10 rocznica śmierci najkochańszej Koteczki.

A masz jakieś nowe koty?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15187
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro cze 02, 2021 14:57 Re: Krawateczka.12rocznica śmierci mojej najkochańszej Kotec

Dzisiaj mija 12 lat jak umarła moja najkochańsza koteczka Krawateczka. Zawsze myślę o niej. Wspaniała mama , która nigdy nie odrzucała swoich dzieci gdy już dorastają jak robią to wszystkie koty i większość zwierząt. Była cudowna. Bardzo nam Jej brakuje.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1900
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt cze 03, 2022 11:47 Re: Krawateczka.13rocznica śmierci mojej najkochańszej Kotec

Wczoraj minęła 13 rocznica śmierci mojej najkochańszej koteczki Krawateczki. Codziennie o Krawateczce myślę.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1900
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt cze 10, 2022 1:11 Re: Krawateczka.13rocznica śmierci mojej najkochańszej Kotec

Krawateczko (*)

anka1515

 
Posty: 4651
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pt lip 14, 2023 9:20 Re: Krawateczka.14rocznica śmierci mojej najkochańszej Kotec

02.06.2023 roku minęła 14 rocznica śmierci mojej najkochańszej Krawateczki. Bardzo mi Jej brakuje.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1900
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon cze 03, 2024 11:57 Re: Krawateczka.15rocznica śmierci mojej najkochańszej Kotec

Już minęło 15 lat jak nie żyje Krawateczka. Bardzo smutno bez Krawateczki.
Dzisiaj umarł wróbelek , którego ratowałem. Opuszczał gniazdko pod parapetem i miał strasznego pecha bo w gniazdku pewnie były jakieś nici i do nóżki mu się przywiązał jeden koniec a drugo do parapetu i jak wystartował to nagle szarpnęło nim i zawisł na 10 cm nitce i nie mógł się uwolnić. Rodzice wróbelka podnieśli krzyk. Za pomocą kija 2 m jakoś odczepiłem go od parapetu i wciągnąłem do domu. Odczepiłem nitkę. Nóżka była wyciągnięta mocno bo się szarpał i na niej wisiał. Potem zrobiłem bardzo wielki błąd bo zamiast go wziąć do klatki i poobserwować to go wypuściłem i poleciał przez podwórko i usiadł na podwórku a tam niestety kotka wyskoczyła i go złapała. Pogoniłem na dół i jakoś go wypuściła ale to chwilę trwało i wtedy go wsadziłęm do klatki po kotkach. Był w szoku i pewnie bardzo poraniony. Było to w sobotę. Na następny dzień była poprawa i zaczął podwrfuwywać z jednego końca na drugi koniec klatki. Ćwierkał wołając rodziców , którzy byłi tuż za oknem. Nie stawał jeszcze dobrze na tej chorej łapce ale dzisiaj z rana już wykonał kilka podskoków i było coraz lepiej. Cieszyłem się bardzo.
Miałem zamiar zadzwonić do organizacji gdzie opiekują się ptakami chorymi i maja miejsce ale nie zdążyłem bo po godzinie zmieniając wodę już było gorzej bo nie uciekał na drugi koniec klatki. Ćwierknął parę razy przy mnie jakby żegnając się. Wcześniej ćwierkał jak mnie nie było w pokoju.
Poszedłem do pracy i po pół godzinie dostałem telefon , że wróbelek nie żyje.
Straszne.
Domyślam się , że obrażenia jakie doznał gdy kotka na podwórku go złapała były ogromne i pewnie to było powodem nieoczekiwanej śmierci mimo , że wyglądąło , że jest ciągła poprawa.
Bardzo żaluję , że wtedy wypuściłem po odczepieniu od nitki i ten pech z kotką. Straszny start życia i koniec. Okrutne jest życie.
Jest mi bardzo smutno.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1900
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon cze 03, 2024 12:06 Re: Krawateczka.15rocznica śmierci mojej najkochańszej Kotec

Krawateczko pamietam cię bardzo dobrze
Wasza walka dała mi nadzieje ,ze nerki można wspomagać i trochę czasu ugrać
W małych miejscowościach trudno o to do dziś
Co do ptaszka to trudno powiedzieć czy by przeżył
Miałam kilka i tak jak piszesz robi się fajnie i klops
Ostatnio zawiozłam do weta , powiedzieli ze dał radę i wypuścili
A to było kłamstwo
Inny wet powiedział ze odszedł
Inna sprawa
Czy w lecznicach maja czas na taka opiekę?
Kiedyś byli ludzie z sercem a teraz wątpię czy są tacy
To trzeba czasu

anka1515

 
Posty: 4651
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pon cze 03, 2024 12:22 Re: Krawateczka.15rocznica śmierci mojej najkochańszej Kotec

Chciałem , żeby polatał w takim ośrodku co jest duża siatka i podobne ptaszki bo mógł mieć problem z nóżką a nie da się tak sprawdzić w domu. Ostatecznie bym go wypuścił na drugim podwórku gdzie jest śliwa i mógłby spotkać rodziców , którzy bardzo go wołali a on ich też. Musiał mieć ogromne obrażenie od kłów kotki. Może nawet przebita wątroba lub inne narządy. Bardzo żałuję , że go wtedy wypuściłem ale czasu nie cofnę niestety. Tak wszystko wyglądało , że idzie ku dobremu a tu przyszła śmierć. Miał ogromnego pecha , ta nitka i ta kotka.
Okropne to jest.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1900
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon cze 03, 2024 13:45 Re: Krawateczka.15rocznica śmierci mojej najkochańszej Kotec

Gdybyś wystawił klatkę z wróbelkiem w otwartym oknie, to rodzice przylatywaliby go karmić.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15187
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon cze 03, 2024 14:15 Re: Krawateczka.15rocznica śmierci mojej najkochańszej Kotec

Ja wróbelka karmiłem. Dawałem mu przenicę i kasze gryczaną. Skoro próbował wylecieć z gniazda już w dorosłe życie to mógł jeść ziarna. Po za tym z głodu nie umarł. Powodem były głębokie rany zadane przez kotkę podwórkową.
Jak by go mieli rodzice karmić w klatce po kotkach gdzie wejście było folią założone żeby nie uciekł a po bokach jest za wąsko i wysoko.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1900
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 10 gości