Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

mir.ka pisze:
jolabuk5 pisze:Nawet jeśli jedzenie zniknęło, to trudno stwierdzić, czy zjadł je Paulchen. Oby dał się złapać

Otworzyłam dziś kotom balkon - chętnie skorzystały Zbyt ciepło jeszcze nie jest, ale słoneczko świeci
Footerka jadły o 3.00, jak wstałam na siusiu, więc rano zażądały jedzenia dopiero przed 9.00, więc mogłam się wyspać
Spokojnej niedzieli.

dobre (najedzone nocną porą) kotki, pozwoliły się wyspać

Tak, juz się przekonałam, że warto podkarmić je nad ranem i nie zrywać się o 7.00

Gosiagosia pisze:

Gosiugosiu, MaryLux - dziękuję i też przesyłam wiosnę :1luvu:

jolabuk5 pisze:
mir.ka pisze:
jolabuk5 pisze:Nawet jeśli jedzenie zniknęło, to trudno stwierdzić, czy zjadł je Paulchen. Oby dał się złapać

Otworzyłam dziś kotom balkon - chętnie skorzystały Zbyt ciepło jeszcze nie jest, ale słoneczko świeci
Footerka jadły o 3.00, jak wstałam na siusiu, więc rano zażądały jedzenia dopiero przed 9.00, więc mogłam się wyspać
Spokojnej niedzieli.

dobre (najedzone nocną porą) kotki, pozwoliły się wyspać

Tak, juz się przekonałam, że warto podkarmić je nad ranem i nie zrywać się o 7.00

jak i tak wstajesz to własciwie mozesz przy okazji nakarmić głodne kotki

mir.ka pisze:
jolabuk5 pisze:
mir.ka pisze:
jolabuk5 pisze:Nawet jeśli jedzenie zniknęło, to trudno stwierdzić, czy zjadł je Paulchen. Oby dał się złapać

Otworzyłam dziś kotom balkon - chętnie skorzystały Zbyt ciepło jeszcze nie jest, ale słoneczko świeci
Footerka jadły o 3.00, jak wstałam na siusiu, więc rano zażądały jedzenia dopiero przed 9.00, więc mogłam się wyspać
Spokojnej niedzieli.

dobre (najedzone nocną porą) kotki, pozwoliły się wyspać

Tak, juz się przekonałam, że warto podkarmić je nad ranem i nie zrywać się o 7.00

jak i tak wstajesz to własciwie mozesz przy okazji nakarmić głodne kotki

I tak właśnie robię

A tu jeszcze inna wersja "odgłosów wiosny", specjalnie dla wielbicieli kwiatów

Fajne te odgłosy ptasie u Straussa

Miau. U nas też był bałkoning ino oczywiście za krótki bo Duża tuptała na latacze :roll:

I oczywiście żadmnego latacza dla nas nie przyniesła a nawet piórka żadmnego :evil:

A ja miałam kłaczka w brzusiu i mię z tym kłaczkię uciekły z brzusia mniamuśności :placz:

Książniczka Ofelja

U nas balkoning jeszcze trwa, ale balkonują tylko Usia i Calineczka :1luvu:

Księżniczko, Duża powinna Ci oddać te mniamusności, które uciekły z brzusia :catmilk:

Sabcia

Spokojnie, dostała dokładkę smaczków. Po tym jak zjadła późne śniadanie. A teraz małpiątko moje bure śpi.

Paulchenka nie ma. Pewnie juz nie przyjdzie :placz:

Szukalam rano i wieczorem, darlam sie na cale sasiedztwo ale widac siedzi w gaszczu gdzies i nie chce wyjsc. No zreszta nawet w domu on tez srednio kontaktowy. Plus w domu nie wytrzymuje, jest nieszczesliwy. Lubi tylko przyjsc zjesc i pospac pare godzin ale potem - wypusc! Pogorszylo sprawe to, ze potknelam sie jakis czas temu, przewrocilam i narobilam huku i od tamtej pory to juz calkiem stracil do mnie zaufanie.
Jedzenie oczywiscie zniknelo, kamerka nie nagrala kto zjadl ale na pewno opos lub szop. Zawsze zostawiam miesne resztki by zjadl wielki bialy kocur ale on przychodzi w dziwnych porach i wczesniej juz opos lub szopy wszystko zjadaja.

Nie ma...

Ale może jeszcze przyjdzie? On by chciał być takim kotem dochodzącym. Może mu się uda...

Nie wiem czy to szukanie i wolanie go to nie pogarsza sprawy?
Moze zostawic go w spokoju i czekac, ze sam sie pojawi?

pibon pisze:Nie wiem czy to szukanie i wolanie go to nie pogarsza sprawy?
Moze zostawic go w spokoju i czekac, ze sam sie pojawi?

Może poczekać.

Myślę, że najważniejsze jest stawianie jedzenia. W różnych miejscach, nawet jeśli inni zjedzą. Może się uda i dla niego coś zostanie...

Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

Kto przegląda forum