
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:Znowu paskudny dzieńDomowym kotom to nie przeszkadza chyba, ale fajnie byłoby poleżeć na świeżym powietrzu.
Nadia była głodna, ale nic jej nie smakowałoW końcu wpadłam na pomysł i otworzyłam paczkę suchego RC, którą dostałam w gratisie. Miałam dać wiejskim kotom, ale jakoś mi zeszło. No i będę chyba musiała takie coś kupić, bo Nadia zjadła ze smakiem, pozostałe koty też jadły jak największy przysmak
ewar pisze:Nie, jeszcze nie urodziła, ale to będzie już wkrótceSen z powiek mi to spędza, ale na razie nie daje się złapać. Spróbuję dawać jedzenie w klatce-łapce, ale bez tej klapy i bardzo blisko wejścia, aby się oswoiła. Poem coraz dalej, może się uda? Innych pomysłów nie mam. Ona na widok klatki -łapki rezygnuje z posiłku i odchodzi. Nawet blisko nie podchodzi. To samo kocia mama.
ewar pisze:DziękujęMichasia jest zwykłą buraską, ale bardzo zgrabną i ma piękna, błyszczącą sierść. Nadusia musiała być kiedyś kocią pięknością, jest ślicznie umaszczona, ale ciężkie życie sprawiło, że jest to zdecydowanie czas przeszły
Zapomniałam napisać, że wczoraj wieczorem zjadła sporo surowego kurczaka, ale musiałam jej dawać po malutkim kawałeczku na posłanko, z miski nie jadła. Teraz też jej dałam, na miskę i zjadła trochę
ewar pisze:DziękujęMichasia jest zwykłą buraską, ale bardzo zgrabną i ma piękna, błyszczącą sierść. Nadusia musiała być kiedyś kocią pięknością, jest ślicznie umaszczona, ale ciężkie życie sprawiło, że jest to zdecydowanie czas przeszły
Zapomniałam napisać, że wczoraj wieczorem zjadła sporo surowego kurczaka, ale musiałam jej dawać po malutkim kawałeczku na posłanko, z miski nie jadła. Teraz też jej dałam, na miskę i zjadła trochę
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości