OTW22- Ritunia po operacji ...

Adopciaki[*] okropne, że tak odeszły jeden po drugim

Jak Ritunia?

[*] [*]

['] [']

Rysio-16-02-2013 [*]

Adopciaki [*][*] Dałaś im dobry dom i dostały dzięki Tobie dobre życie.

Fajnie że Ritunia je już jak dorosła :mrgreen:

**Adopcje: 9 >>**

Wspólny sen po nocy paniusia-tatusia. W jego ramionach. Janusz "udeptuje" głośno poduszkę gruchając "córuś, córuś..." A ona pędzi na karku złamanie.
Dziś mocniej się jej krew sączy z noska. Ponoć to normalne.
Zjadła miseczkę swojej brei bez zakichania okolicy. Dla niej samej to zaskoczenie.
Bawiła się i ganiała.
Mocno "pomagała" w myciu kuwet i ogarnianiu podłogi.
Teraz zalega na zasłużonym odpoczynku. Tylko delikatnie dziurki noska jej odblokowałam by mogła oddychać.
Obrazek

Cieszę się, że Rita biega i się bawi - to dobry znak :mrgreen:

. A że nie pluje przy jedzeniu to już w ogóle cudnie - widać szwy trzymają i nic jej nie wpada tam, gdzie nie powinno :1luvu:

Super! Cały czas ślę cieple mysli!

Współczuję odejścia Adoptusiów

A dla Rity dużo zdrowia - niech będzie już tylko lepiej!

przykro mi z powodu kotków, a za Ritunie cały czas mocne :ok:

Rysio-16-02-2013 [*]

ASK@ pisze:Wspólny sen po nocy paniusia-tatusia. W jego ramionach. Janusz "udeptuje" głośno poduszkę gruchając "córuś, córuś..." A ona pędzi na karku złamanie.

Jak rozumiem Janusz córkę kocha ponad życie :mrgreen:

dobra chłopina. :mrgreen:

Felek i Szeri [*] [*]

Kciuki za Ritunię cały czas!

Cudowne, że ta pani napisała.

Bardzo ciesze sie, ze Ritunia lepiej. Cudowne sa te ich wspolne zdjecia :1luvu:

Szeri [*] Felku [*]

**Adopcje: 9 >>**

Malunia się chyba deczko źle czuje. Schowała się w dziurę ale ciekawie wygląda na zewnątrz. Nosek gotuje się i deczko zatyka zasychającą krwią. Martwi mnie ,że sączy się jej z tego nochalka.
Jutro kontrola. Zobaczymy co doktorek powie. Oby tylko lepiej było.
Kciuki ciągle potrzebne.

Są!!!

OTW22- Ritunia po operacji ...

Kto przegląda forum