OTW22- Ritunia po operacji ...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt kwi 08, 2022 10:42 Re: OTW22- Życie toczy się dalej...

Wciąż nie puszczamy kciuków.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt kwi 08, 2022 10:56 Re: OTW22- Życie toczy się dalej...

Trzymam również, Asiu jestesmy myslami z Tobą.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 5078
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Pt kwi 08, 2022 13:46 Re: OTW22- Życie toczy się dalej...

Ciepłe myśli i kciuki dla Rituni :1luvu: :ok: :201461
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt kwi 08, 2022 18:32 Re: OTW22- Życie toczy się dalej...

To dla zajęcia czymś myśli w oczekiwaniu na wieści o Rituni, kilka słów o Gabrysi
W środę jednak poszłam z nią do weta, ale na szczęście okazało się, że nic fizycznie kotu nie dolega, nos, uszy, gardło czyste, osłuchowo czysto, brzuch niebolesny, temperatury nie miała. Już miałam wyrzuty, że niepotrzebnie na stres kota naraziłam. Ale, okazało się, że po powrocie do znajomego Gabrysi miejsca, czyli łazienki...koteczka zaczęła jeść. Najpierw z ręki, podsuwane do pyszczka, a później już sama. Dostała od weta na wyciszenie Zylkene, które jej codziennie podaję. Ale zanim ten lek zaczął działać, kocia się wyluzowała. Znacznie bardziej niż wcześniej. Do tego stopnia, że i wczoraj i dziś wita mnie ósemkami, barankami, krążeniem koło mnie i mruczeniem. Wzruszające jest to bardzo. Jaka szkoda, że Gabrysia nie może nam opowiedzieć swojej historii. Bo wychodzi na to, że ona człowieka i dom zna.

To wracam do trzymania kciuków za Ritę

Agnieszka-

Avatar użytkownika
 
Posty: 701
Od: Wto sty 17, 2006 16:27
Lokalizacja: 3miasto lub koniec swiata (Umea)

Post » Pt kwi 08, 2022 19:11 Re: OTW22- Życie toczy się dalej...

Agnieszka- pisze: że i wczoraj i dziś wita mnie ósemkami, barankami, krążeniem koło mnie i mruczeniem.

No po prostu najstraszniejsza dzika dzicz :mrgreen: Może jakiś filmik z tymi ósemeczkami ?
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24448
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pt kwi 08, 2022 20:13 Re: OTW22- Życie toczy się dalej...

Agnieszka- pisze:To dla zajęcia czymś myśli w oczekiwaniu na wieści o Rituni, kilka słów o Gabrysi
W środę jednak poszłam z nią do weta, ale na szczęście okazało się, że nic fizycznie kotu nie dolega, nos, uszy, gardło czyste, osłuchowo czysto, brzuch niebolesny, temperatury nie miała. Już miałam wyrzuty, że niepotrzebnie na stres kota naraziłam. Ale, okazało się, że po powrocie do znajomego Gabrysi miejsca, czyli łazienki...koteczka zaczęła jeść. Najpierw z ręki, podsuwane do pyszczka, a później już sama. Dostała od weta na wyciszenie Zylkene, które jej codziennie podaję. Ale zanim ten lek zaczął działać, kocia się wyluzowała. Znacznie bardziej niż wcześniej. Do tego stopnia, że i wczoraj i dziś wita mnie ósemkami, barankami, krążeniem koło mnie i mruczeniem. Wzruszające jest to bardzo. Jaka szkoda, że Gabrysia nie może nam opowiedzieć swojej historii. Bo wychodzi na to, że ona człowieka i dom zna.

To wracam do trzymania kciuków za Ritę


Ale pięknie. :1luvu:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14736
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt kwi 08, 2022 20:44 Re: OTW22- Życie toczy się dalej...

Ritunia po zabiegu.
Obrazek
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14736
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt kwi 08, 2022 20:45 Re: OTW22- Życie toczy się dalej...

Maleństwo, zdrowiej.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt kwi 08, 2022 20:57 Re: OTW22- Życie toczy się dalej...

Trzymaj sie kiciu. :1luvu:
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 5078
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Pt kwi 08, 2022 21:00 Re: OTW22- Życie toczy się dalej...

Wygląda, że ok? Cały czas :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pt kwi 08, 2022 21:02 Re: OTW22- Życie toczy się dalej...

Jej ale pycholek obolały :( zdrówka Rituniu.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24448
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pt kwi 08, 2022 21:02 Re: OTW22- Życie toczy się dalej...

Będzie dobrze.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4882
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pt kwi 08, 2022 21:08 Re: OTW22- Życie toczy się dalej...

Agnieszka- pisze:To dla zajęcia czymś myśli w oczekiwaniu na wieści o Rituni, kilka słów o Gabrysi
... kocia się wyluzowała. Znacznie bardziej niż wcześniej. Do tego stopnia, że i wczoraj i dziś wita mnie ósemkami, barankami, krążeniem koło mnie i mruczeniem. Wzruszające jest to bardzo. Jaka szkoda, że Gabrysia nie może nam opowiedzieć swojej historii. Bo wychodzi na to, że ona człowieka i dom zna.

To wracam do trzymania kciuków za Ritę


Jak to dobrze, że dałaś jej dom Agnieszko :1luvu:

I jeszcze bardziej dobrze, że Gabrysia już nie będzie rodzić. :1luvu:

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4882
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pt kwi 08, 2022 21:22 Re: OTW22- Życie toczy się dalej...

Malusia w domku. W lecznicy nie było osoby, która by się nią nie zachwycała. Nas też przywitała wtuleniem się i barankami.
Wygląda tragicznie. Serce się kraje. Zdjęcie nie oddaje jej "uroku". Pyszczek otarty, z zaschniętym wąsikiem z krwi. Łapy i sliniaczek też brudny. Mimo prób umycia jej przez wetow, jest paskudnie bordowa. Musiano naciąć wszystko by za cerować. Jest bardzo zagubiona. A znane dziury w buzi, których nie ma, pogłębiają niepokój. Kręci się bez celu. Szuka miejsca. Nie wie co zrobić. Gdzie się ułożyć. Pije wodę. Co cieszy. Jeść nie chce. Okna są zamknięte. Kaloryfery rozkręcone na maksa, bo ma być ciepło. Choć raz Janusz zadowolony :mrgreen:
Podobno wszystko poszło dobrze. Byleby szwy nie puściły.
Jak ona musi się czuć strasznie. 13 godzin poza domem. Nieznani ludzie. Strach i ból. Inna rzeczywistość w paszczy.
Nasza biedna, dzielna dziewczynka.
Oby tylko lepiej było
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt kwi 08, 2022 21:34 Re: OTW22- Życie toczy się dalej...

:ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości