Dwa tygodnie temu zaczęłam remont mieszkania. Nie chcialam narażać kociaka na hałas i pył, więc chwilo się przeprowadziłyśmy.
Wczoraj nastąpił powrót do domu. Kicia zapoznawała się ze wszystkimi zmianami i normalnie zjadła. Dziś zjadła śniadanie, ale od tego momentu brakuje jej apetytu. Mała wydaje się być trochę smutna. Dałam jej do schrupania parę smaczków, zjadła ale zwymiotowała po chwili.
Od paru dni podaję jej po jednej kapsułce Kalmavetu, ale czy znacie jakieś sprawdzone sposoby na ukojenie stresu kotka?