Spuchnięty koci nos

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt mar 04, 2022 14:36 Spuchnięty koci nos

Dzień dobry,

Sąsiadka wczoraj przygarnęła kocią biedę. Kotka ewidentnie kiedyś była domowa. Dwuletnia, zęby ładne, uszy czyste, na karku goi się łysy placek nie wiemy po czym. Za to ma spuchnięte lekko tylne łapki do stawu skokowego (obie) - ruchomość pełna, omacanie wykonał wet i najwyraźniej niebolesne, nie kuleje też. I do tego spuchnięty nos, równo z obu stron.Nawet nie chuda, ale nieduża - trzy kilo kotka.

Wet dał przeciwzapalny lek i przeciwbólowy - drugi dzień i nie widzimy żeby to schodziło.

Jak znam swoje szczęście to to jakaś kreatywna dolegliwość. Jakieś pomysły? Ja już wszystko przerabiałam ale takiego nie jeszcze.

Dzięki z góry za rady.
Aśka

JoannaZar

 
Posty: 16
Od: Czw paź 01, 2020 9:05

Post » Pt mar 04, 2022 15:38 Re: Spuchnięty koci nos

Podniosę do góry
Tez mam w tej chwili kota przybłędy wz podobnymi problemami
Musicie zrobić badania krwi na początek
Łapy spuchnięte na opuszczę środkowej od spodu bardzo
Kicha oczy b czerwone i z ropa
I mało tego ruja
Dostała wczoraj inj z shotapen tolfe i krople gentamycyne
Czekam na wyniki

anka1515

 
Posty: 4736
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pt mar 04, 2022 15:39 Re: Spuchnięty koci nos

Placek może być wygryzione przez kocura wczasie rui

anka1515

 
Posty: 4736
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Sob mar 05, 2022 9:18 Re: Spuchnięty koci nos

JoannaZar pisze:Dzień dobry,

Sąsiadka wczoraj przygarnęła kocią biedę. Kotka ewidentnie kiedyś była domowa. Dwuletnia, zęby ładne, uszy czyste, na karku goi się łysy placek nie wiemy po czym. Za to ma spuchnięte lekko tylne łapki do stawu skokowego (obie) - ruchomość pełna, omacanie wykonał wet i najwyraźniej niebolesne, nie kuleje też. I do tego spuchnięty nos, równo z obu stron.Nawet nie chuda, ale nieduża - trzy kilo kotka.

Wet dał przeciwzapalny lek i przeciwbólowy - drugi dzień i nie widzimy żeby to schodziło.

Jak znam swoje szczęście to to jakaś kreatywna dolegliwość. Jakieś pomysły? Ja już wszystko przerabiałam ale takiego nie jeszcze.

Dzięki z góry za rady.
Aśka



Przede wszystkim - badania krwi, pełen profil diagnostyczny.
Opuchlizny łap, bez zmian na opuszkach, wysokie - to przede wszystkim ryzyko zagrażającego życiu niskiego poziomu białek i problemów z krążeniem.

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro mar 09, 2022 15:30 Re: Spuchnięty koci nos

Update - kot wyniki krwi ma w idealnej normie. Temperatura w normie. Z nosa nic nie cieknie. Parametry nerkowe w normie. Apetyt ma, drożny zarówno sikowo jak i kupsztalowo.
Vet mówi, że przez 14 lat praktyki takiego czegoś nie widział. Omacał i wygląda, że kota nic nie boli. Przy sterylce mamy zrobić rtg i wymaz z nosa.

Padł pomysł, że może w dzieciństwie przeszła kotka aspergilozę. Cokolwiek to nie jest. Grzybica jakaś.

Myślę dalej.

JoannaZar

 
Posty: 16
Od: Czw paź 01, 2020 9:05

Post » Śro mar 09, 2022 15:55 Re: Spuchnięty koci nos

A test białaczka?
Dla wet wyniki krwi mogą być dobre a coś jest
Może później coś napisze
Masz zdjęcia tych łapek ?

anka1515

 
Posty: 4736
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Śro mar 09, 2022 16:01 Re: Spuchnięty koci nos

Plazmocytarne zapalenie opuszek kończyn u kotów
Jest taki tema t w int
Nie jestem w stanie Wstawić linka
O nosie w tym artykule tez jest
https://weterynarianews.pl/plazmocytarn ... zyn-kotow/

anka1515

 
Posty: 4736
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Śro mar 09, 2022 17:38 Re: Spuchnięty koci nos

kaliciwiroza ? ona coraz bardziej nietypowe postaci przybiera

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16686
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 10, 2022 1:09 Re: Spuchnięty koci nos

U mojego kociaka najprawdopodobniej kalici rozpętało piekło. Albo reakcja na kombo lekow pdoawanych bezmyślnie u weta. Do dziś nie doszliśmy co to było. Ale pierwsza była kalici. Kociak spuchł i wyglądał jak piłka do nogi. Uratowany w ostatniej chwili. Początkowo wyniki krwi dobre ale za chwilę piorunem rozwinęła się sepsa. Z miejsc które miał opuchnięte - pojawił sie wysięk.
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Sob mar 12, 2022 17:49 Re: Spuchnięty koci nos

evalla pisze:U mojego kociaka najprawdopodobniej kalici rozpętało piekło. Albo reakcja na kombo lekow pdoawanych bezmyślnie u weta. Do dziś nie doszliśmy co to było. Ale pierwsza była kalici. Kociak spuchł i wyglądał jak piłka do nogi. Uratowany w ostatniej chwili. Początkowo wyniki krwi dobre ale za chwilę piorunem rozwinęła się sepsa. Z miejsc które miał opuchnięte - pojawił sie wysięk.


No tu kot ponoć tak podpuchnięty łaził od trzech miesięcy. Więc to raczej coś dłuższego. Monitorujemy. Sprawdzę ten wątek zapalenia opuszek jeszcze. A na razie walczę ze świerzbem.

JoannaZar

 
Posty: 16
Od: Czw paź 01, 2020 9:05




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kota_brytyjka i 49 gości