DT Na Końcu Świata

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lut 20, 2022 18:47 Re: DT Na Końcu Świata

U nas bezdomny zwierzak ma jakies szanse, tam niewielkie. Zreszta w przeszlosci w Anglii smierc grozila ludziom za wloczegostwo.[/quote]

czasem ma, a czasem jego zycie to męka.W mojej miejscowości kot, pies może umierać pod brama, ogrodzeniem, to albo go jeszcze kopną , albo rozjadą samochodem. nawet nasz ksiądz nienawidzi zwierzat, uważa, że mozna takie zwierzę zabić.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 5078
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Pon lut 21, 2022 15:30 Re: DT Na Końcu Świata

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26784
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 21, 2022 19:58 Re: DT Na Końcu Świata

Gosiagosia - dziękuję za kartki :D

Nie wiem, czy w Polsce ludzie są bardziej, czy mniej empatyczni, jeśli chodzi o zwierzęta. Też mamy trochę afer na koncie (jak schronisko w Wojtyszkach i inne), chyba nie odstajemy od reszty świata :(


Na moment jednak zmienię temat. Dziś się rozdzwonił telefon w związku z ogłoszeniami 8O Miałam trzy telefony, żaden nie był żartem! Trzy jednego dnia! Był też czwarty, ale nie zdążyłam odebrać, a na puszczony sygnał już nie oddzwoniono.
Czy o czymś nie wiem? Pojawiły się jakieś dofinansowania do zwierząt? Czemu nagle wszystkie telefony jednego dnia?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon lut 21, 2022 20:06 Re: DT Na Końcu Świata

Ludzie z ferii wrócili, nie chcieli brać zwierząt tuż przed wyjazdem :wink: . Na 99% w domu są dzieci powyżej 7 roku życia :lol: .


A w Polsce są po prostu ludzie, tacy sami jak na całym świecie. Z wszystkimi wadami i zaletami... Po prostu o aferach w Polsce słyszycie/czytacie, a o tych za granicą już dużo rzadziej (musiała by to być potężna afera, ogólnoświatowa).

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Śro lut 23, 2022 16:17 Re: DT Na Końcu Świata

Skończyły się telefony w dniu, w którym się zaczęły. Widać był to chwilowy boom.

Od czwartku mniejszy kot zewnętrzny znowu mało je. Od 2-3 dni miał bardzo wysunięte trzecie powieki. Wczoraj został obejrzany przez wet. Żadnych zaczerwienień w pysku i gardle, ale spore zapalenie spojówek i zatkany nos. Dostał ok. 100 ml kroplówki, Duphalyte i pierwszą dawkę Zylexius.
Przyszedł dopiero 30 min. temu. Obraził się nie na żarty. I wygląda na to, że największy żal ma o krople do oczu, bo zaraz po zakropleniu czmychnął i długo się zastanawiał, czy wrócić i dojeść.

Dziś piesa miała robione zęby. Wybudzała się opornie. Wet przedłużyła jej pobyt w przychodni a piesa dalej ledwo ciepła (i to nawet nie jest żart - fafle ma chłodne od środka). Dostała leki przeciwwstrząsowe i przeciwobrzękowe i mam próbować ją rozruszać, nie dać jej spać.
Piesa od jakiegoś czasu olbrzymią większość dnia przesypia i ogólnie jest mało aktywna. Jak już kiedyś pisałam, zachowuje się jak stary pies, chociaż ze względu na swoje rozmiary powinna mieć przed sobą blisko drugie tyle życia. Może być więc tak, że taka reakcja na narkozę to kwestia wieku.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro lut 23, 2022 21:34 Re: DT Na Końcu Świata

Te tymczasy to już się zadomowiły na dobre chyba :)

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Czw lut 24, 2022 7:01 Re: DT Na Końcu Świata

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26784
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 24, 2022 21:47 Re: DT Na Końcu Świata

Dziękuję za kartkę :)

Zewnętrzne na pewno myślą o moim domu jako o swoim. Tylko jeszcze nie na tyle wytresowanym, żeby wpuszczać na żądanie...

Dziś rano w okolicach komunikatu o ataku Rosji, nie było u mnie prądu. Wichur też nie było, więc dziwny zbieg okoliczności.
W jednym z warszawskich urzędów ogłoszono 3. stopień zagrożenia cyberatakami.
Jakoś ten prąd i cyberataki dziwnie ze sobą ręka w rękę idą.
Na stacjach paliwowych kolejki. Ludzie wykupują paliwo.
Szkoda, że takie prawdziwe przygotowania na odcięcie od świata, są zbyt trudne do zrealizowania...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob lut 26, 2022 0:19 Re: DT Na Końcu Świata

Kupiłam na próbę mokrego Purizona, licząc, że będzie równie "uzależniający" jak suchy.
Pierwsze pół puszki: "mniam, zjem nosem, dawaj szybciej i więcej", drugie pół puszki: "nie będę tego jadł".
:201495

Większy zewnętrzny już drugi raz odwalił ten sam numer i nie jadł saszetki Felix, dopóki na talerzu nie pojawiło się coś do towarzystwa. Poprzednim razem byłam zdesperowana i dałam Tigerię wołowinę z leczo, z rana była to Smilla. Dodatek sprawił, że wciągnął również Felixa.
Mniejszy zewnętrzny ma słaby apetyt. W oczy zapuszczam Tobradex, chyba to on zmniejszył stan zapalny.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob lut 26, 2022 10:47 Re: DT Na Końcu Świata

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26784
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 27, 2022 16:46 Re: DT Na Końcu Świata

Gosiagosia - znów spóźnione podziękowania za kartkę :oops:
Udanego tygodnia, że tak awansem będę życzyć :)
Wszystkim udanego tygodnia :)

Mniejszy zewnętrzny znów u mnie w łazience. Kulał na przednią łapę. Okazało się, że pogryziony. Większy ma strup na łopatce, więc może się spięli. Poza tym zapalenie oskrzeli. No i wchodził kilka razy do kuwety, ale nie oddał moczu, więc wet przepłukał mu końcówkę cewki moczowej, pościskał pęcherz i kot odkręcił kran i zalał stół. Duuużo poleciało. I zapach trochę zleżałego, więc może go przytkało. Zaczynam od jutra kłucie Synoluxem, tylko po drodze mam spróbować złapać mocz, czy dalej nieciekawy, czy może już dobry.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto mar 01, 2022 13:20 Re: DT Na Końcu Świata

Łazienkowicz stąpa na łapie bez utykania. Nudzi się bardzo i jest przez to trochę nerwowy. Nie dał mi się kujnąć w tylną nogę, musiałam zapuścić Synulox w kark. Bardzo tego nie lubię.
Trzecie powieki nadal bardzo wysunięte, odpychają mu oczy na boki.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto mar 01, 2022 14:19 Re: DT Na Końcu Świata

:ok: za kotka , szybki powrót do zdrowia
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 5078
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Czw mar 03, 2022 5:04 Re: DT Na Końcu Świata

Dziękuję :)

Amiś znów je tyle co nic. Może to wynik stresu związanego z pojawieniem się kota w łazience. A może kryzys i tak by nastąpił. Najchętniej dałabym mu znowu olejek CBD, ale jeżeli to on go znieczulił, to ryzykowałabym kolejne rozcięcie łapy czy inny uraz. A to już za dużo "szczęścia" dla mnie.

Posiew z moczu piesy pobranego przez punkcję wykazał zapalenie. Nie jestem zdziwiona. Wet trochę tak. Myślała, że występujące bakterie to wynik zanieczyszczenia próbki w czasie łapania. Dla mnie było jasne, że z pęcherzem też coś się dzieje. Chociaż ostatnimi czasy objawy są dużo mniej nasilone. Zastanawiam się, czy piesa przypadkiem częściej nie bywa chora i czy po prostu nie nauczyła się z tym jakoś żyć. Antybiotyk wprowadzimy, ale dopiero po otrzymaniu wyników cytologii. Na którą się zresztą uparłam. Chciałam też posiew z dróg rodnych, ale wet uznała, że to ma średni sens. Nabrała wątpliwości, jak zobaczyła wynik z moczu. Prawdę powiedziawszy trochę mnie to frustruje.
Z drugiej strony weterynarz, który przepłukiwał cewkę łazienkowicza, namówił mnie na badanie moczu ogólne. Tu z kolei ja widziałam mało sensu, ale się zgodziłam i złapałam w poniedziałek. Czekam na wyniki łazienkowicza.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw mar 03, 2022 9:36 Re: DT Na Końcu Świata

Obrazek
Kciuki za kotki (łazienkowca) :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26784
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 5 gości