Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon lut 14, 2022 19:43 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Czitusia chora...

Oj, dziękujemy za rady, wszystko bardzo cenne. Na razie Czitunia dostaje wszystko w SPA, bardzo jest dzielna i grzeczna i wydaje mi się, ze czuje się lepiej 8O , ale też i nie była umierająca, ot, trochę mnie jej wymioty raz na trzy dni niepokoiły i taka pochowana, spiąca, ale ona w zimie zawsze taka... :roll:
Patrzę na ten jej wynik lipazy DGGR i wydaje mi się, że to pomyłka...
Może tak być?
norma od 0.100-do 26.0 Wynik Czitusi - 999,3. Nie, nie przestawiłam przecinka...
I jeszcze mamy amylazę podniesioną - norma od 10 do 1850, Czitka ma 2370.
Może być taki stan trzustki????
Kotka je, załatwia się normalnie, kontaktowa, reszta wyników na zielono...
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19368
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon lut 14, 2022 20:03 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Czitusia chora...

czitka pisze:Oj, dziękujemy za rady, wszystko bardzo cenne. Na razie Czitunia dostaje wszystko w SPA, bardzo jest dzielna i grzeczna i wydaje mi się, ze czuje się lepiej 8O , ale też i nie była umierająca, ot, trochę mnie jej wymioty raz na trzy dni niepokoiły i taka pochowana, spiąca, ale ona w zimie zawsze taka... :roll:
Patrzę na ten jej wynik lipazy DGGR i wydaje mi się, że to pomyłka...
Może tak być?
norma od 0.100-do 26.0 Wynik Czitusi - 999,3. Nie, nie przestawiłam przecinka...
I jeszcze mamy amylazę podniesioną - norma od 10 do 1850, Czitka ma 2370.
Może być taki stan trzustki????
Kotka je, załatwia się normalnie, kontaktowa, reszta wyników na zielono...


Wiesz, Mopikowi tez przy pierwszym trzustkowym wyniku - na lipaze - skonczyla sie skala...
Ale szybko zeszlo do normy po kroplowkach, To znaczy po tygodniu.
Niewazne jakie sa wyniki, wazne jak sie kot czuje.
To jest raczej przewlekle niz ostre zapalenie (przy ostrym jest spora bolesnosc i to po kocie widac, szczegolnie gdy chcesz go wziac na rece, chwytem pod przednie lapki), duzo latwiejsze w leczeniu.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 5012
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 14, 2022 20:26 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Czitusia chora...

Jak miałam WZW, to enzymy AspAT i AlAT miałam ponad tysiąc, a norma - ok. 50. To jest (przy lipazie i innych enzymach) oznaczenie aktywności, a nie stężenia, więc wzrosty są większe. A przy tym wszystkim ja też świetnie się czułam.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 71124
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź


Post » Pon lut 14, 2022 21:52 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Czitusia chora...

Tak sobie czytam i gdybam. Jesli tej suchej karmy dostaje po pare chrup, to nie ma sensu zmieniac i mieszac z nowym rodzajem.
Jesli idzie znacznie wiecej, to znow niby mozna szukac mniej tlustej, ale nie ma pewnosci, ze kot zaakceptuje, ze bedzie dobrze trawil.
Generalnie sucha odwala kiepska robote przy leczeniu, bo moze wydluzyc kuracje, dolozyc bolesnosci.
Pytanie, czy kota zaakceptowalaby cos normalnego posypanego rozgniecionym chrupem i dala spokoj w nocy?

Ryby mrozone maja to do siebie, ze sie kurcza, niestety ;).
Dlatego na tak duze stado bedzie bardzo, bardzo nieekonomicznie.
Patmol podrzucila fajny sposob na rybe: na chwile na patelnie, by odtajala, troche zlapala temperatury i odparowala woda.
Potem na chwile na blache do piekarnika, pozbyc sie ewentualnego zycia mikrobowego. I takie cos, prawie surowe, dostaja koty.

Wyniki moga byc tak 'odjechane', robi duze wrazenie skala.
I rownie szybko potrafia sie normowac.
Bedzie dobrze.
Jeszcze jedno, nie ma co sie bac opioidow, one i bezpieczne i dobrze dzialaja.
Nam, dla oszczedzenia stresu, wet wydawal po kilka dawek w malutkich strzykawkach. Podawalismy do pyszczka, na sluzowke, reszta kuracji bazowala na diecie i uzupelnianiu B12 (tez dopyszcznie, mimo ze mniej przyswajalna niz w zastrzykach, ale znow - zmniejszenie stresu).

FuterNiemyty

 
Posty: 5011
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pon lut 14, 2022 22:36 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Czitusia chora...

Futer - Czitusia te chrupy w nocy to "od zawsze". To nie głód - to rytuał z dużą Czitką. Puszeczka przy łóżku i chrupy od pańci .

Oluś, odpuść jej te chrupy - ona ma 19 lat, nie robi się staremu kotu rewolucji. Kalkuluj, co przyniesie więcej szkody - parę 'niezdrowych" chrup, czy stres, wynikający z zaburzenia codziennego rytualu.

A filety z mintaja itp, te w taflach, zawierają 35 - 40 % wody i to trzeba brać pod uwagę, patrząc na cenę (i wagę).

No a kciuki oczywiście są, za całość :ok: :ok: :ok: :ok:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16693
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 14, 2022 22:44 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Czitusia chora...

No to jak rytualnie pare (doslownie) chrup, to wiecej zamieszania niz to warte.

FuterNiemyty

 
Posty: 5011
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pon lut 14, 2022 22:57 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Czitusia chora...

U nas jak kotka rodziców miała triaditis (tzn zapalenie trzustki z dokładką) to jako jedzenie mokre był Hills A/D (recovery), a jako suche RC diabetic (miało być jakieś inne, nie pamiętam niestety jakie - ale go nie można było dostać, a to ma 12% tłuszczu - bo chrupy też MUSIAŁY być).
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.18 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.18 ['] Pusia ~'2006/2007? -11.10.22 ['] Bercia ~11'2013 - 25.01.25 ['] Chudzina Mechatka ~2016 - 15.02.2025 ['] Misiu ~05'2012 - 9.06.2025
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1467
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Pon lut 14, 2022 23:27 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Czitusia chora...

Uszatka ma cukrzycę i tez chrupki MUSI dostać, tyle, że wyszukuję takie z niską zawartością węglowodanów.
Też myślę, że zmienianie Czitusi zwyczajów może być gorsze dla zdrowia (przez większy stres) niż korzyści z mniej tłustej karmy. Ale może kup troszkę tej z 12% tłuszczu i spróbuj podać, może pomieszaj z tą obecną.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 71124
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 15, 2022 10:20 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Czitusia chora...

Dziękujemy razem z Czitunią, wszystko notujemy. Na razie troszkę chrupiemy starego RC, ja muszę przystopować z jakimikolwiek zakupami w tym momencie, dzisiaj kupię jedynie indyka i będziemy go długo gotować, zobaczymy czy zasmakuje, bo mogę go potem sama jeść, a indyka akurat nie trawię :evil: . Poza wszelkimi zabiegami szukania karm, sposobu na rybę itd., muszę też brać pod uwagę czasową zadymę z przygotowywaniem wszystkiego, ja po prostu się nie wyrabiam, poza kotami jest jeszcze praca i nie tylko.
Zaraz jedziemy do SPA, w drodze powrotnej żwirek-glina z marketu, indyk, inne mięso, itd.
Trzymamy kciuki i walczymy!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19368
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lut 15, 2022 10:45 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Czitusia chora...

SPA na pewno Czitusi pomoże! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 71124
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 15, 2022 11:25 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Czitusia chora...

Dużo sił do walki!

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 15, 2022 12:19 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Czitusia chora...

Co to żwirek-glina? 8O

Dla wszystkich zdrowia!

małgo

 
Posty: 4627
Od: Śro mar 06, 2002 12:36
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lut 15, 2022 14:21 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Czitusia chora...

Żwirek-glina to najpodlejszy gatunek żwirku jaki jest, po skorzystaniu zamienia się w papę :strach: , chwilowo stopujemy z Benkiem, ekskluzywne siusianie to w SPA :P albo w ogrodzie :P .
Za godzinkę jadę po Czitusię, indyk czeka :ok: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19368
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lut 15, 2022 15:42 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Czitusia chora...

czitka pisze:Żwirek-glina to najpodlejszy gatunek żwirku jaki jest, po skorzystaniu zamienia się w papę :strach: (...)

Kiedyś w trybie awaryjnym kupiłem coś takiego. Faktycznie, po zasikaniu wygląda jak zmielona na drobno (po wypaleniu) mokra glina.

Wojtek

 
Posty: 28064
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 14 gości