OTW22- Ritunia po operacji ...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lut 09, 2022 16:38 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

ASK@ pisze:
MalgWroclaw pisze:Zbierajcie się na łapki.

Sorruś nadal nie ciekawie się czuje. Spędza czas w osamotnieniu w łazience. lezy albo w brodziku albo na podłodze gdzie ma kocyk. Lub pcha się na kosz od prania blisko rur grzewczych u umiejscowionych. Leży tam kurtka do prania. Leży i się nie pierze bo kotu miękko w tyłek było. Wygląda jak bieda. I takie pewnie ma samopoczucie. Może w łazience mu lżej oddychać. Słabo je.
Ritunia jakby lepiej. To samo reszta. tak mi się dni i dawki i leki plączą ,że nawet mój kapownik nie jest wsparciem. :placz: Nie daj coś zrobię odwrotnie a wiec wpierw wpiszę zastrzykowe terminy to potem już mogę nie kujnąć ...bo wpisany :mrgreen:
Bardzo dziękuję za wsparcie. :1luvu: Z lżejszym sercem felixy przywitałam w moich progach. Prawie wszystko zajadało się śniadaniem. Tylko Sorruś woli badziewie z biedry.

Gabrysi nie widuję. Za to widuję obce futra kręcące się po stołówce. 8O Więc nie zdziwiłabym się gdyby nie miała rujki. Kotłowniany Kajtek mocno był zdenerwowany rankiem więc wiedziałam ,że dzieje się cosik. Burego przystojniaka (pisałam o nim) widziałam już 3 razy. W tym jeden na placu Cerrefour o poranku dzisiejszym. Dziś ujrzałam też coś wielkiego, czarnego w białych skarpetkach na tylnych kopytkach (cholerny przystojniak :strach: ). Kręcił się pod autami. Nie znam i nie kojarzę tych futer. Ale wiadomo, że jajcarze potrafią wiele kilometrów przejść do panny. A może bytują i stołują się u nas, tylko robią to cichcem? Że też nie wlazło w łapki. Ludzie też pozbywają się zwierząt. Nigdy pustka nie panuje.
W lesie dziś zaświeciły mi oczyska w latarce. Oczy siedziały na murku. Strasznie się ucieszyłam, że któreś wreszcie pokazało się. Jednak nic nie pojawiło się do miski. Może to był lis? Albo, co gorsza, nowe i łobce.
Ile bym żarcia nie nałożyła wszystko znika. Prócz łapki na terenie sklepu. Tam wyrywczo się stołują.
Kurcze, oby Gabryśka zaczęła się pojawiać regularnie to będziemy próbować.
Jednak obie Teresy maja godne zastępstwo w pani doktorowej. Co chodzi wieczorami z kotem czarusiem, nawołuje inne i stawia (osławione) pojemniczki po serkach śniadaniowych. Spotykam je w coraz różniejszych miejscach więc zasięg spacerów zwiększa się.
Ktoś też regularnie wodę ptakom wylewa. Typisko paskudne!


pani doktorowa, czyli zona jakiegoś lekarza?, powinna byc troche lepiej doedukowana jesli chodzi o jedzenie kocie. Ciekawe czy swojego tez resztkami karmi.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 5102
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Śro lut 09, 2022 17:45 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

W łazience trochę mokro, może lżej oddychać.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro lut 09, 2022 18:48 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

Pani doktorowa jest oryginalną doktorową. Co to swego kota latami wypuszczała. Nawet w największe mrozy o 5 rano był na żarciu. Kastrację załatwiała Anka na talon. Bo inaczej z jajami by łaził do dziś.
Wspominałam, że daje kotom resztki z wędlin ale są ok bo...bez konserwantów. Ona tylko takie kupuje.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56052
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Śro lut 09, 2022 19:16 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

Doktorowa to żona doktora.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro lut 09, 2022 20:54 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

MalgWroclaw pisze:Doktorowa to żona doktora.

Zgadza się. Tylko ludziom nie zależy na takich drobiazgach :wink:
Tak o niej mówią i przyjęło się. Wszyscy wiedzą w okolicy o kogo chodzi.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56052
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Czw lut 10, 2022 8:09 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

:ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 997
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Czw lut 10, 2022 8:54 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

Dziś jakby deczko lepiej u Sorunia . Mimo ,że chłopak przespał noc w łazience na polarku to zjawił się na śniadaniu. nawet dwa smaczki wyżebrał co się ostatnio nie zdarzało. Nosek mega zawalony. Broni się jak cholera przed czyszczeniem. Warczy, kuli ale daje sobie odblokować dziurki. Na pewno zaczerwienienia dziąseł mu zmniejszyły się. Już dotyk pysia czy próby zapodania tabletki nie kończą się płaczem. Futerko ma rozcapirzone, takie byle jakie w dotyku. Ale jakby polepsza się mu.
Kocham go bardzo i aż mnie ściska ze strachu. O nie wszystkie.
Chłopaki Gabrysiowe i Fibuś też lepiej. Odpukać by nie zapeszyć. Rozbitek życiowy, Fibuniek, wrócił po czułości do wujka Teosia. Jak źle się czuł to trzymał się z dala. Wczoraj wtulił się i z zadowoleniem przyjmował zainteresowanie.
Ringuś też lepiej. Sierść mu się poprawiła i mniej kicha. To samo Uliś i Rudzik. Sonnunia , po "dobrowolnym" łykaniu piguł woli nie jeść niż być w moim pobliżu.
Bez swego kapownika za diabła bym się nie połapała co, który i kiedy.
Ritunia, nasze słoneczko, dalej ofluczona i wygląda jakby w ziemi grzebała. Bo do mokrego ciągle pysia kleją się badziewia różne. Wrócił jej apetyt i "sprawne" łykanie strzykaw. Jeszcze bardzo dławi się ale to już nie to. Wychodziłam do pracy to szalała z lewusem. Straszna rozrabiaka z niej. Oczka tylko chodzą co by zmajstrować. To tak cieszy!

Jestem zmęczona. Wstaję o 4 rano ale przy chorutkach to ten czas biegnie niesłychanie szybko. Ledwo się wyrabiam ze wszystkim. Zrobię to i to i tamto a to już po 6. Jeszcze leki onkologiczne Sorrunia. Zastrzyki reszcie bo piguły poszły ze śniadaniem. Zmyć bajzel po kocim posiłku domowników i dzików. Naszykować Ricie porcję na popołudnie...A tutaj oko nie umalowane, włos przyklejony do łba , zero różu, kredki i prysznica. Jeszcze kuwety przed wyjściem.Omieść. Dać Kasi dodatkową porcję. Wdziać coś zgrzebnego i nie wymagającego prasowania. Byle szybciej i wygodniej. I już lecę. Patrzę na czas czy wyrobie się do apteki leki sobie kupić (mamy jedną od 7 rano otwartą) bo mnie łeb jak cholera boli. Aaaa gołębiom wody trzeba dolać z targanych butelek. Jakiś dupek znów wylał.

W pracy z ulgą sadzam zad na krześle i zaparzam herbatę. Ostatnią. Przez ten bajzel ciągle zapominam ją kupić. Jak wlazłam do sklepu w tym celu raz czy drugi to wyszłam z ...nerkami, wątróbką, promocyjną wędliną czy kością schabową...Tylko nie z herbatą. :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56052
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Czw lut 10, 2022 9:17 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

Dobrze, że się polepsza.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt lut 11, 2022 8:38 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

:ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 997
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Pt lut 11, 2022 23:11 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

O rety, o 4 wstajesz :(
Fredziu, Fredziulku
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 5038
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Sob lut 12, 2022 7:50 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

pibon pisze:O rety, o 4 wstajesz :(

Tak. Od wielu, wielu lat. Teraz jest łatwiej, bo nie mam tak wielkiego obszaru do karmienia.

U nas jak zwykle. Choroby i brak czasu. W pracy armagedon. Wracam zmęczona i wściekła i rozgoryczona.
Jestem ugotowana fizycznie i psychicznie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56052
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Sob lut 12, 2022 23:21 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

ASK@ pisze:U nas jak zwykle. Choroby i brak czasu. W pracy armagedon. Wracam zmęczona i wściekła i rozgoryczona.
Jestem ugotowana fizycznie i psychicznie.

Współczuję... :(
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10972
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob lut 12, 2022 23:44 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

Stomachari pisze:
ASK@ pisze:U nas jak zwykle. Choroby i brak czasu. W pracy armagedon. Wracam zmęczona i wściekła i rozgoryczona.
Jestem ugotowana fizycznie i psychicznie.

Współczuję... :(

Przytulam wirtualnie, przynajmniej tyle mogę :201428

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Nie lut 13, 2022 7:16 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

Sorruś

Tak było rano.Wciśnięty w łazience między ścianą a wiadrem na żwirek.
Obrazek
Wieczorem, po lekach
Obrazek

Nosek ma tak wytarty od kataru i oblizywania szorstkim językiem ,że pęka. Od kichania aż krewka mu leci. Trzeba mu myć czego nie lubi bardzo. Boi się.
Zaczął jeść i to cieszy.

Rita coś nie je.
Zaraz wraca Janusz i będziemy kucia robić delikwentom. Nie znoszę tego.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56052
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Nie lut 13, 2022 7:46 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

Asiu, ciepłe myśli ślę :ok: Oby kotki szpital już się u Ciebie skończył i zagościł spokój na dłużej. A Sorruś bidnie wygląda :( , mam nadzieję, że dojdzie do siebie.

aga66

 
Posty: 6827
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 6 gości