











Jest bardzo proludzki, uwielbia zasypiać na kolanach, a w nocy śpi w łóżku p.Izy. Bardzo dobre ma relacje z Tino, zachęca kocura do zabawy, ale Tino to już nie taki młodziak i potrzebuje spokoju, a Bratek to jeszcze żywioł.






Jednak moje serce skradla Dosia I Orlando
Ma cudnie umaszczony pysio. Ja też nie wiem, który kot najpiękniejszy, najważniejsze, że są mądre i bardzo kochane. Po cichutku tylko dodam, że Henio ujmuje mnie umaszczeniem (bury!) a Dosia tą niesamowitą czarną kitą
I już miałam skończyć peany, a tu otworzyło mi się zdjęcie z Draco - no cudo kocie
Mam teraz naprawdę piękne i przesłodkie koty. Dziwne, ale trzy największe kocury, czyli Mimek,Gabryś i Henio są starchulcami. Nie są agresywne, tylko boją się po prostu. Henio chyba będzie potężnym kocurem, ma niewiele ponad 6 miesięcy, a dorównuje wielkością dwóm sporym kotom. Nie wagowo, ale jest puchaty. Ogon ma jak wiewiórka, a rośnie mu kryza wokół szyi.
Pamiętam minę wetki, kiedy go zaniosłam do lecznicy i waga pokazała 63 dkg. Sama skóra i kości, brzydka sierść, ale na szczęście nie był chory, tylko zabiedzony.


Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości