
mir.ka pisze:Ja zdecydowanie wolę takie "zwyczajne"

Nie może jeść, trochę karmię na siłę. Bardzo dużo pije. Chowa się do kanapy w dzień, noc spędziła na posłanku. Wczoraj wyszła na balkon, kiedy było słońce, może i dzisiaj tak będzie. Ona ma dopiero osiem lat. Lucy siedem i obie są chore, ale Lucy jakoś się jeszcze trzyma. Nadia jest najmłodsza, ale też w kiepskim stanie. Jakoś muszę się z tym pogodzić. W przypadku Lucy i Nadii wiedziałam na co się decyduję. Weci mnie uprzedzali. Tak minorowo zrobiło się na wątku
ewar pisze:Benia ma nadciśnienie, ale siadły jej teraz nerki. Już jakiś czas temu miała podwyższone parametry nerkowe, ale nieznacznie.



Naprawdę. Przerabiałam już telefon od kotów koleżanki, dawno temu w niedzielę o czwartej rano. Moje też kiedyś do niej zadzwoniły, ale o przyzwoitszej porze. Telewizor włączyły po raz pierwszy.ewar pisze:Dzięki za kciuki![]()
Benia się mnie teraz boiSiedziała w kanapie, a kiedy wróciłam to leżała w łazience w pudle Michasi. Zobaczyła mnie i uciekła do tunelu pod ławą. Nie wiem, czy cokolwiek zjadła, kiedy mnie nie było. Dałam jej mus Butcher`sa, ale nie ma ochoty jeść, przynajmniej wtedy, kiedy ja widzę. Bardzo dużo pije.
Byłam dość wcześnie u Kulek, obie kotki, czyli Lila i kocia mama biegły, mało sobie nóżek nie połamałyKocia mama już podchodzi bliziutko, ale nie próbuję jej dotykać, na to za wcześnie, mogłabym ją przestraszyć. Zjadły mnóstwo, ale mokrej i suchej karmy zostało. Byłam chwilę u siostry, potem jeszcze raz podjechałam do Kulek. Po podwórku biegały obie, Sreberka nie było.
Domowe koty szalały dzisiaj okrutnieJak Paweł i Gaweł, między stoły, stołki. Nawet włączyły sobie telewizor kiedy mnie nie było i oglądały bajkę dla dzieci
Naprawdę. Przerabiałam już telefon od kotów koleżanki, dawno temu w niedzielę o czwartej rano. Moje też kiedyś do niej zadzwoniły, ale o przyzwoitszej porze. Telewizor włączyły po raz pierwszy.
Gosiagosia pisze: ja prowadzę obecnie nudne życie emerytki.
ewar pisze:Gosiagosia pisze: ja prowadzę obecnie nudne życie emerytki.
Mogę pozazdrościć? Prawdę mówiąc, to inaczej wyobrażałam sobie swoją jesień życia








Użytkownicy przeglądający ten dział: AnkaCzajka, ewar i 3 gości