Koty z Hucianego Grodu cd. Frodo wrócił.

[ewar]

Bardzo zimno dzisiaj, cieszę się więc, że koci domek przygotowany na zimę. Oczywiście znowu dołożę polarów, będzie naprawdę cieplutko.
Byłam u maluchów, miseczki puste, tylko trochę suchej karmy zostało. Małe bawią się, są wyjątkowo imprezowe. Teraz podjadę na targ, bo kończy mi się ziarno dla ptaków, po drodze zajrzę do kociaków. Kupiłam mięso i śmietankę na deser, powinny być zadowolone.
Mało też piszę o Dosi i Heniu, ale sporo mam tego na stanie Dosia to kocia piękność, ma cudne, błyszczące futerko i jest miziakiem. Henio jeszcze nie, ale biorę go na ręce i oswajam. On już jest ogromny, a wciąż rośnie. Będzie naprawdę potężnym kocurem, zjawiskowo pięknym, w typie MCO.

[Gosiagosia]

Bardzo zimno dzisiaj, cieszę się więc, że koci domek przygotowany na zimę. Oczywiście znowu dołożę polarów, będzie naprawdę cieplutko.
Byłam u maluchów, miseczki puste, tylko trochę suchej karmy zostało. Małe bawią się, są wyjątkowo imprezowe. Teraz podjadę na targ, bo kończy mi się ziarno dla ptaków, po drodze zajrzę do kociaków. Kupiłam mięso i śmietankę na deser, powinny być zadowolone.
Mało też piszę o Dosi i Heniu, ale sporo mam tego na stanie Dosia to kocia piękność, ma cudne, błyszczące futerko i jest miziakiem. Henio jeszcze nie, ale biorę go na ręce i oswajam. On już jest ogromny, a wciąż rośnie. Będzie naprawdę potężnym kocurem, zjawiskowo pięknym, w typie MCO.

Może masz nowe zdjęcia tych słodziaków.

[ewar]

Nie mam, nie robię im nowych, bo w sumie to są takie same. Niedawno byłam u nich, dostały nowe zabawki, w tym szeleszczące piłeczki, które Wenus wręcz uwielbia. Nosi je w pyszczku, żongluje nimi, no rozkosz patrzeć na nią. Draco też lubi piłeczki, ale woli wędkę. Dzisiaj domagały się mizianek, wskakiwały mi na kolana i słodko mruczały.

[Gosiagosia]

Obejrzałam z wielką przyjemnością zdjęcia i jestem nimi zachwycona.
Dziś mija 3 tydzień bez Hugonka

[ewar]

Dziś mija 3 tydzień bez Hugonka

Bardzo mi przykro

[Nul]

Rzeczywiście, przecież jeszcze Dosia i Henio są, są też wszystkie „starszaki”. Masz tego znów sporo do opiekowania się! Oby były zdrowe, to najważniejsze!

[ewar]

Właśnie się martwię, bo wczoraj Draco nie chciał jeść Bawił się, skorzystał z kuwety, kupa była podręcznikowa, ale był jakiś inny, mniej żywiołowy. Czyżby tak po szczepieniu? Niedługo tam idę, zobaczę, czy wszystko w porządku.

[Nul]

Oj, Draco, kotku, oby to jakaś przemijająca błahostka była, kociaczku!

[ewar]

Pobiegłam tam z obawą, co zastanę. Wydaje się, że wszystko w porządku. Mięso z miski zniknęło, ale które go zjadło? Nie wiem. Zostało trochę mokrej karmy i suchej. Dałam im tackę feringi na pół, trochę polizały, skubnęły i poszły się bawić. W drodze powrotnej od Kulek wstąpię do maluchów i zobaczę, czy zjadły.

[mir.ka]

Pobiegłam tam z obawą, co zastanę. Wydaje się, że wszystko w porządku. Mięso z miski zniknęło, ale które go zjadło? Nie wiem. Zostało trochę mokrej karmy i suchej. Dałam im tackę feringi na pół, trochę polizały, skubnęły i poszły się bawić. W drodze powrotnej od Kulek wstąpię do maluchów i zobaczę, czy zjadły.

[Gosiagosia]

[ewar]

Dziękuję
Jestem strasznie zmęczona, miałam wyjątkowo ciężki dzień. Z maluchami chyba w porządku, nie zauważyłam niczego niepokojącego. Około 18-ej do nich pójdę, zaniosę mięso na kolację i pobawię się z nimi.
Piesek, którego czasem wyprowadzam jest chory Znajoma, mocno już starsza osoba, jest zrozpaczona. Staram się pomóc, pojechałam po karmę recovery, bo piesek sporo wymiotował, trzeba go odżywić. Dostaje kroplówki, mam nadzieję, że pomogą. Pożyczyłam świetny kołnierz, leciutki, nadmuchiwany w środku, bo piesek próbuje dostać się do wenflonu. Wprawdzie kołnierz bardziej koci, ale piesek nieduży, kołnierz się sprawdza.
U Kulek byłam, najpierw zobaczyłam kocią mamę ze zwłokami ptaka, chyba sójki, w pyszczku. Gdzieś z tym biegła, może do gniazda? Pojęcia nie mam. Objechałam ten teren, ale nie znalazłam żadnych śladów. Kocia mama wróciła koło kociego domku i jadła ze smakiem. Lila była, Sreberka nie widziałam. Jutro też podjadę.

[Nul]

Kciuki za pieska i za jego panią Piesku, trzymaj się!

[ewar]

Spotkałam pieska na spacerze, kiedy wracałam od maluchów. bardzo schudł, a otyły nie był nigdy. Dzisiaj jeszcze będzie miał kroplówkę. Biedny jest, naprawdę
Maluchy w porządku, szaleją jak pijane zające, miski z nocy były puste, kuweta pełna. Nie smakowało im to, co dzisiaj dostały na śniadanie, ale pewno potem zjedzą. Gotuję rosół dla kotów, nie jest to wartościowe jedzenie, ale bezdomniakom rozgrzeje brzuszki. Oczywiście będzie to oprócz, nie zamiast. W porze obiadowej pójdę po maluchy. Trochę się boję, bo stado mam potężne, ale może jakoś się dogadają. Draco to klon Orlando, tylko w miniaturze Chciałabym zrobić im wspólne zdjęcie.

[Gosiagosia]