To są dwa różne charaktery: u niej są zapisy na godzinę, w tym zapisy przez internet (tak jak do lekarza czasem można się przez internet zapisać), tam nie wchodzi się "z ulicy'", tam trzeba być zapisanym na wizytę.....

; u niego wchodzi się "z ulicy" przez co są często kolejki , podobnie jak u starej wetki (on kiedyś za darmo przyjmował koty bezdomne; jego córka skończyła weterynarię niedawno i z nim pracuje) - U niej bardziej "ą-ę" u niego bardziej na zwyczajnie.
Dziękuję Aniu1515. Na początku potrzebne powtórzenie badań i porządne USG. Weta chciałabym takiego co nie myśli schematami, ma głowę otwartą, i dokształca się. Takiego bym chciała. Ciągle szukam znajomych którzy mogliby byli być u tych dwóch i piszę smsy i pytam.... Amyladol jest tylko na teraz tzn. może z tydzień jej dam i odstawię, dostaje 1/4 na dobę, razem z jedzeniem. Odstawię parę dni przed badaniami.
Acha, co do zdjęć....od pół roku w mojej komórce są...same kupy

lub: video z robienia qpy

zaczęłam robić video kiedy miałam wrażenie że pani wet mi nie wierzy, było też że brałam toto w papierek i zawoziłam do lecznicy (a zapachu w poczekalni było co niemiara

)