Od kilku dni odwiedza moj taras kotka, młodziutka, chudziutka, wygląda na bezpańskiego zwierzaczka. Dokarmiam ją regularnie i częstotliwość jej wizyt jest coraz większa. Pozwala sobie wejść do domku, pospacerować, zjeść i ucieka do okna, aby ją wypuścić.
Dodam, ze w domu mam młodego wykastrowanego kocura, ktory dziwnie jest nią zafascynowany.
Niestety koteczka jest dosc brudna i zdarzyło się, że zostawiła robaka w domu.
Szczerze powiem, ze nie wiem jakie kroki powinnam uczynić. Chciałabym ją zaadoptować, ale ona nieustannie kreci sie przy oknie i czeka na możliwość wyjscia. Mieszkam na uboczach Wrocławia i trochę boje sie czy nie stanie jej sie krzywda, to jednak duze miasto.
Bardzo proszę o pomoc, bo prawdę mówiąc mam mętlik w głowie!
