Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
gusiek1 pisze:Marzenko, poczekajmy na termin z Koterii i wtedy będziemy kombinować jak dalej. Szkoda czasu na różne dywagacje. Będzie termin, to będziemy myśleć co i jak.
Kciuki trzymajmy za dobry termin w Koterii, złapanie kotki i brak utrudnień dla sekcji transportowej. Ja uciekam. Daj znać SMS jak będzie wiadomo co z Koteria.
Marzenia11 pisze:Po rozmowie z wet, behawiorysta rezygnuje z pomyslu wiezienia kotki do Koterii.
gusiek1 ogromne dzięki za chec pomocy !![]()
![]()
tabo10 pisze:Ty lepiej z psychiatrą porozmawiaj ,nie z behawiorystą .
Miałaś wszelką pomoc,którą można uzyskać. Darmowe miejsce kastracji,kierowcę, klatkę do przetrzymania. Marnujesz wszystko.
Kolejne, nawet osoby z konstruktywnymi radami które niby doceniasz,nie wytrzymują Twoich wpisów.
Szantaż emocjonalny to jedyne narzędzie,które masz opanowane do perfekcji.
Ciekawe co napiszą teraz Twoje wierne obrończynie wstawiające nic nie wnoszące serduszka i kciuki.
Powinnaś dostać bana na 3mce,albo dożywotniego za łamanie kilku podstawowych zasad tego forumhttps://forum.miau.pl/viewtopic.ph ... 7018,cytuję:
1. Kot to nie tylko przyjemność, ale przede wszystkim obowiązek.
2. Staramy się pomagać kotom wolnożyjącym.
3. Jesteśmy przeciwko pseudohodowlom i rozmnażaniu "niby rasowych" kotów.
4. Jesteśmy za sterylizacją i przeciw bezmyślnemu rozmnażaniu.
5. Jesteśmy przeciwni "kolekcjonerstwu". Pomagajmy kotom mądrze."
maczkowa pisze:(...)wobec rozwoju sytuacji to po prostu żałuję, ze wystąpiłam w Twojej obronie.
(...)
tabo10 pisze: próbowałaś bezczelnie wyśmiewać martyrologię moich wątków (choć w KAŻDYM jest pełna obsługa kota od A do Z, od złapania po adopcję), za nic nie przeprosiłaś.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 106 gości