InkaPigulinka (*)59, Mania[*] Kolumb[*], Lusia[*] pyt.s.95

[Nul]

Lasy są rzeczywiście fantastyczne

Ale na razie koniec z lasami bo od dzisiaj jestem zabiegana . Zaczęłam rehabilitacje u Jana Kazimierza,
całkiem przystojny . Dzisiaj już mi ten Kazimierz (Jan) zrobił dwie przyjemności , a do soboty będzie mnie pieścił codziennie dwa razy co najmniej. Dodatkowo upijam się wódą mineralną i słucham w parku zdrojowym chińskiego kompozytora Hop-Ina.
Zastanawiam się jeszcze nad kąpielami w wannie błot z Morza Martwego, ale czy wyjdę z tej wanny żywa?

Las cudnej urody!

A ten kompozytor jakoś mi bardziej na indiańskiego wygląda, czyż być to może?

Atrakcji co niemiara! Zabiegi, zabieganie, kompozytorzy, minerały, pieszczoty… Chyba po tym u wód wypoczynku wypocząć trzeba będzie???

[mir.ka]

:placz:

Lasy są rzeczywiście fantastyczne

Ale na razie koniec z lasami bo od dzisiaj jestem zabiegana . Zaczęłam rehabilitacje u Jana Kazimierza,
całkiem przystojny . Dzisiaj już mi ten Kazimierz (Jan) zrobił dwie przyjemności , a do soboty będzie mnie pieścił codziennie dwa razy co najmniej. Dodatkowo upijam się wódą mineralną i słucham w parku zdrojowym chińskiego kompozytora Hop-Ina.
Zastanawiam się jeszcze nad kąpielami w wannie błot z Morza Martwego, ale czy wyjdę z tej wanny żywa?

Las cudnej urody!

A ten kompozytor jakoś mi bardziej na indiańskiego wygląda, czyż być to może?

Atrakcji co niemiara! Zabiegi, zabieganie, kompozytorzy, minerały, pieszczoty… Chyba po tym u wód wypoczynku wypocząć trzeba będzie???

mozliwe, że masz rację

[MaryLux]

:placz:

Lasy są rzeczywiście fantastyczne

Ale na razie koniec z lasami bo od dzisiaj jestem zabiegana . Zaczęłam rehabilitacje u Jana Kazimierza,
całkiem przystojny . Dzisiaj już mi ten Kazimierz (Jan) zrobił dwie przyjemności , a do soboty będzie mnie pieścił codziennie dwa razy co najmniej. Dodatkowo upijam się wódą mineralną i słucham w parku zdrojowym chińskiego kompozytora Hop-Ina.
Zastanawiam się jeszcze nad kąpielami w wannie błot z Morza Martwego, ale czy wyjdę z tej wanny żywa?

Las cudnej urody!

A ten kompozytor jakoś mi bardziej na indiańskiego wygląda, czyż być to może?

Atrakcji co niemiara! Zabiegi, zabieganie, kompozytorzy, minerały, pieszczoty… Chyba po tym u wód wypoczynku wypocząć trzeba będzie???

Warto by, ale już zębolog mi przypomniał, że w poniedziałek mamy randkę

[mir.ka]

:placz:

Lasy są rzeczywiście fantastyczne

Ale na razie koniec z lasami bo od dzisiaj jestem zabiegana . Zaczęłam rehabilitacje u Jana Kazimierza,
całkiem przystojny . Dzisiaj już mi ten Kazimierz (Jan) zrobił dwie przyjemności , a do soboty będzie mnie pieścił codziennie dwa razy co najmniej. Dodatkowo upijam się wódą mineralną i słucham w parku zdrojowym chińskiego kompozytora Hop-Ina.
Zastanawiam się jeszcze nad kąpielami w wannie błot z Morza Martwego, ale czy wyjdę z tej wanny żywa?

Las cudnej urody!

A ten kompozytor jakoś mi bardziej na indiańskiego wygląda, czyż być to może?

Atrakcji co niemiara! Zabiegi, zabieganie, kompozytorzy, minerały, pieszczoty… Chyba po tym u wód wypoczynku wypocząć trzeba będzie???

Warto by, ale już zębolog mi przypomniał, że w poniedziałek mamy randkę

[MaryLux]

Byłam w górach, pozdrowienia od Muflona, mrrrrrrrr

[mir.ka]

Byłam w górach, pozdrowienia od Muflona, mrrrrrrrr

piękne widoki, kocham góry

[Moli25]

Aktywnie !
wspaniale,
odpoczywaj i korzystaj z dobroci

[Anna2016]

Piękne widoki, cudne, pogoda super
do poniedziałku jeszcze daaaleko, nie ma co o nim teraz myśleć

[MaryLux]

Dziś byłam na ostatniej randce z Jasiem Kaziem Czeka na mnie kolorowa fontanna, a jutro Dusznicki Ekspress powiezie mnie do domu, w którym rzeczony JK kiedyś nocował. Potem do domuuuu Nie chce mi sięęęęęęęęęęęęęęe

[Ewa L.]

[ewkkrem]

Dziś byłam na ostatniej randce z Jasiem Kaziem Czeka na mnie kolorowa fontanna, a jutro Dusznicki Ekspress powiezie mnie do domu, w którym rzeczony JK kiedyś nocował. Potem do domuuuu Nie chce mi sięęęęęęęęęęęęęęe

Wszystko, co dobre, szybko się kończy . Niestety. Jednak co zobaczyłaś, przeżyłaś, doświadczyłaś ... to Twoje . Zazdraszczamy saniemowicie
Życzymy łagodnego powrotu do codzienności
Twój chorutki zięć

[ewkkrem]

[quote="MaryLux"
Byłam w górach, pozdrowienia od Muflona, mrrrrrrrr[/quote]
A ja widzę ognisko i słyszę harcerskie piosenki ogniskowe Oj, jak mi brak tych ognisk "co płonęły w lesie", tych szumiących kniei, oj, Teściowo, wzbudziłaś wspomnień czar
Mojej dużej ba ja tych piosnek nie znam
Twój, koffający zięć, Drops

[MaryLux]

:placz:

Lasy są rzeczywiście fantastyczne

Ale na razie koniec z lasami bo od dzisiaj jestem zabiegana . Zaczęłam rehabilitacje u Jana Kazimierza,
całkiem przystojny . Dzisiaj już mi ten Kazimierz (Jan) zrobił dwie przyjemności , a do soboty będzie mnie pieścił codziennie dwa razy co najmniej. Dodatkowo upijam się wódą mineralną i słucham w parku zdrojowym chińskiego kompozytora Hop-Ina.
Zastanawiam się jeszcze nad kąpielami w wannie błot z Morza Martwego, ale czy wyjdę z tej wanny żywa?

Las cudnej urody!

A ten kompozytor jakoś mi bardziej na indiańskiego wygląda, czyż być to może?

Atrakcji co niemiara! Zabiegi, zabieganie, kompozytorzy, minerały, pieszczoty… Chyba po tym u wód wypoczynku wypocząć trzeba będzie???

Nie da się

[MaryLux]

Dziś byłam na ostatniej randce z Jasiem Kaziem Czeka na mnie kolorowa fontanna, a jutro Dusznicki Ekspress powiezie mnie do domu, w którym rzeczony JK kiedyś nocował. Potem do domuuuu Nie chce mi sięęęęęęęęęęęęęęe

Wszystko, co dobre, szybko się kończy . Niestety. Jednak co zobaczyłaś, przeżyłaś, doświadczyłaś ... to Twoje . Zazdraszczamy saniemowicie
Życzymy łagodnego powrotu do codzienności
Twój chorutki zięć

Dropsie, nie choruj, wystarczy, że ja to robię

[jolabuk5]

Dziś byłam na ostatniej randce z Jasiem Kaziem Czeka na mnie kolorowa fontanna, a jutro Dusznicki Ekspress powiezie mnie do domu, w którym rzeczony JK kiedyś nocował. Potem do domuuuu Nie chce mi sięęęęęęęęęęęęęęe

Wszystko, co dobre, szybko się kończy . Niestety. Jednak co zobaczyłaś, przeżyłaś, doświadczyłaś ... to Twoje . Zazdraszczamy saniemowicie
Życzymy łagodnego powrotu do codzienności
Twój chorutki zięć

Dropsie, nie choruj, wystarczy, że ja to robię

Ty też nie choruj, Ciociu-Babciu
Sabcia