Cały czas obserwuję, jest mi strasznie, strasznie przykro, siedzę i płaczę ...
Jestem z całego serca za zorganizowaniem grupy opiekującej się kotami, tyle że chyba lepiej sprawdziłyby się grupy regionalne, myślę tu o Łodzi.
Nie wiem, czy jest sens zakładać stowarzyszenie, to są chyba jakieś koszty, na pewno dodatkowa robota, czy nie lepiej na zasadzie po prostu grupy wspólnie działającej z dobrym leaderem? Chyba nie jestem zwolenniczką organizacji formalnych ...
Maggda, zwracam się do Ciebie, bo tylko Ciebie trochę znam, może zaproponujesz jakiś wątek na ten temat ? Może jakieś spotkanie?
W Krakowie jest Stowarzyszenie Amicus, jestem pod wrażeniem ich działań - popatrzce na stronkę
www.amicus.malopolska.pl.