Jest dla mnie jak córka, ale niestety ma raka listew mlecznych, nie chcę jej operować bo obecnie jest w świetnej kondycji, bardzo chętnie się bawi i sama zaczepia do zabawy, żadnych pasożytów nie ma, ma apetyt i załatwia się normalnie nie chciałam jej tego zabierać bo dwójka weterynarzy (z różnych miast) u których ją leczyłam i się konsultowałam powiedzieli, że po operacji mogą się uaktywnić choroby których do tej pory nie miała..
Normalnie zdrowy kot, gdyby nie wyczuwalne guzki na obu listwach. Guzki wyczułam pod koniec stycznia tego roku, chciałabym wiedzieć ile taki kotek może jeszcze pożyć?
Bez operacji oczywiście, ja wiem być może to mało odpowiedzialne żeby nie poddawać jej operacji ale mi zależy aby przeżyła swoje życie choćby i krócej ale szczęśliwiej, nigdy jeszcze nikogo tak nie pokochałam jak moją niunię
większość życia spędziłam właśnie z nią ona też nie potrafi beze mnie żyć, zawsze miauczy wniebogłosy jak mnie nie ma dłużej w domu, może ktoś miał kotka z rakiem listew mlecznych i nie zdecydował się na operację? Ile jeszcze czasu mogło jej pozostać? 






