Koty z Hucianego Grodu cd. Frodo wrócił.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sie 06, 2021 7:42 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Dzięki za kciuki :1luvu: Kotka bezpieczna w mojej łazience. Przyszła na kicianie, bez problemu włożyłam ją do torby. Na jedzenie załapał się jakiś kiepsko wyglądający buras( dał się głaskać) i cudna szylcia, ale nie miałyśmy za dużo jedzenia :(
Kotka jest zestresowana, ale wczoraj wylizała miseczki do czysta. Dużo pije. Z kuwety jeszcze nie skorzystała. Kotka trochę warczy, chce wyjść z łazienki, ale na razie poznaje koty przez kratkę w drzwiach. Muszę ją zabrać do weta, oczka jej nieco łzawią, w ogóle chciałabym wiedzieć co z nią, jakieś badania by się przydały. W fundacji nie była w klatce, więc myślę, że z moimi kotami się jakoś dogada. Moje koty są parterowe, a ona niestety nie. Skacze na półki, ale myślę, że chce poznać teren. Byłą w kuchni , ale bałam się, że zrobi tam sajgon i stąd łazienka. Nie jest fajnie , nie ukrywam, zachwycona nie jestem, ale nie było wyjścia. O kocurze i szylci myślimy, ale ja już nic nie wezmę.


dobrze, że dała się złapać
i :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za szybką aklimatyzację
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76334
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sie 06, 2021 8:16 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

mir.ka pisze:
ewar pisze:Dzięki za kciuki :1luvu: Kotka bezpieczna w mojej łazience. Przyszła na kicianie, bez problemu włożyłam ją do torby. Na jedzenie załapał się jakiś kiepsko wyglądający buras( dał się głaskać) i cudna szylcia, ale nie miałyśmy za dużo jedzenia :(
Kotka jest zestresowana, ale wczoraj wylizała miseczki do czysta. Dużo pije. Z kuwety jeszcze nie skorzystała. Kotka trochę warczy, chce wyjść z łazienki, ale na razie poznaje koty przez kratkę w drzwiach. Muszę ją zabrać do weta, oczka jej nieco łzawią, w ogóle chciałabym wiedzieć co z nią, jakieś badania by się przydały. W fundacji nie była w klatce, więc myślę, że z moimi kotami się jakoś dogada. Moje koty są parterowe, a ona niestety nie. Skacze na półki, ale myślę, że chce poznać teren. Byłą w kuchni , ale bałam się, że zrobi tam sajgon i stąd łazienka. Nie jest fajnie , nie ukrywam, zachwycona nie jestem, ale nie było wyjścia. O kocurze i szylci myślimy, ale ja już nic nie wezmę.


dobrze, że dała się złapać
i :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za szybką aklimatyzację

Ja też się dokładam z kciukami :ok: :ok:
Wczoraj cały wieczór o niej myślałam i o tej podłej Pani Prezes, mam nadzieję że konsekwencje porzucenia tej biedulki będą srogie. Tego jej życzę. Dla malutkiej dużo zdrowia.
Ewa jesteś Wielka :1luvu: tzn duchem :ryk:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26904
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 06, 2021 9:40 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Kotka nie zjadła śniadania, śpi w pudełku. Nie skorzystała jeszcze z kuwety. Mam żwirek drewniany, może to jest problem? Włożyłam trochę urobku moich kotów :oops: , ewentualnie dosypię ziemi, może załapie? Była na pewno kuwetkowa. Nie lubię trzymać kotów w zamknięciu, ale mam nadzieję, że wkrótce łazienka będzie wolna.
Zrobiłam zakupy, musiałam mieć mięso dla burasi, bo ona to lubi. Czarnuszka nie było, ale zostawiłam jedzenie w misce. Nie mogę chodzić tam co chwilę. Dzisiaj jest paskudnie, zimno, leje co chwilę. Jutro ma być ciepło. Zobaczymy.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56223
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 06, 2021 9:44 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Oby zjadła i skorzystała z kuwety :ok:
U nas też cały czas leje, narzekaliśmy na upały a teraz zimno i deszcz, ja wolę upały.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26904
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 06, 2021 11:25 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Witam, podczytuję Twój watek, postanowiłam napisac. Super, ze kociczkę zabrałaś, jesteś empatyczną, dobrą osobą, tylko, czy ta niby pani (specjalnie z małej litery )prezes w ogóle mogła kota tak od sobie wyrzucić? Skoro kociczka juz jakis czas tam mieszkała ?To świadczy o tym, jakim jest człowiekiem i na pewno nie powinna miec do czynienia ze zwierzetami. W TOZ-e w Nowym Sączu tez była taka kocica, Panie myslały, ze zostanie juz z nimi na stałe,ja zresztą też obstawiałam, że nikt jej nie weźmie, a tutaj została adoptowana i z tego co wiem jest super kotem podróżnikem, wszędzie zjeździ ze swoimi ludxmi, zaaklimatyzowała sie na maksa.Nie mozna tak robić.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 5102
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Pt sie 06, 2021 12:35 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

O ile wiem, to kotka była złapana kilka miesięcy temu na jakimś osiedlu i od tego czasu była w fundacji. Jest wysterylizowana, zaszczepiona i była na coś leczona, ma pozostałości po kocim katarze. Podobno ma ściśnięte (?) dwa kręgi. Może ją coś boli? Podobno jest też uczulona na zastrzyki, pierwszy raz o czymś podobnym słyszę. Zabiorę ją do weta, ale na razie daję jej spokój. Przeżyła sporo, bo przeprowadzkę do innej siedziby fundacji, potem działka, a teraz moja łazienka. To wszystko w ciągu trzech dni. To nie jest łatwa kotka, ale takie już miewałam i to nie powód, aby kota, który miał ciepło, sucho i pełną miskę wywozić na tzw.wolność. Tam nie było żadnego schronienia, ot, krzaczki, jakieś deski...itd. Schronienie przed deszczem to było, ale nie przed zimnem. No i jedzenie. Nie można liczyć na to, że na działkach są ludzie, którzy karmią koty. Kot żyjący na wolności od zawsze, nie zna innego życia, ona tak, dano jej nadzieję, a potem odebrano. To nie jest w porządku, tak uważam. Kotów jest mnóstwo, na psim (tak!) forum cudne kociaki, siłą się powstrzymuję, aby czegoś nie wziąć, ale nie bardzo już daję radę. Mam dobre koty, koty, które akceptują tymczasy i to jest moje nieszczęście :wink:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56223
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 06, 2021 13:01 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Kotka troszkę zjadła, ale nadal nic nie ma w kuwecie. Ona denerwuje się, warczy i syczy, potrafi pacnąć łapą. Chodzę do niej, głaszczę, mówię spokojnym głosem, ale na razie efekty mizerne. Tam ma ciasno, nie jest jej fajnie, ale postaram się przystosować kuchnię, tam powinno jej być wygodniej.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56223
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 06, 2021 13:19 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Kotka troszkę zjadła, ale nadal nic nie ma w kuwecie. Ona denerwuje się, warczy i syczy, potrafi pacnąć łapą. Chodzę do niej, głaszczę, mówię spokojnym głosem, ale na razie efekty mizerne. Tam ma ciasno, nie jest jej fajnie, ale postaram się przystosować kuchnię, tam powinno jej być wygodniej.


znasz koty to sobie poradzicie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76334
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sie 06, 2021 13:20 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:O ile wiem, to kotka była złapana kilka miesięcy temu na jakimś osiedlu i od tego czasu była w fundacji. Jest wysterylizowana, zaszczepiona i była na coś leczona, ma pozostałości po kocim katarze. Podobno ma ściśnięte (?) dwa kręgi. Może ją coś boli? Podobno jest też uczulona na zastrzyki, pierwszy raz o czymś podobnym słyszę. Zabiorę ją do weta, ale na razie daję jej spokój. Przeżyła sporo, bo przeprowadzkę do innej siedziby fundacji, potem działka, a teraz moja łazienka. To wszystko w ciągu trzech dni. To nie jest łatwa kotka, ale takie już miewałam i to nie powód, aby kota, który miał ciepło, sucho i pełną miskę wywozić na tzw.wolność. Tam nie było żadnego schronienia, ot, krzaczki, jakieś deski...itd. Schronienie przed deszczem to było, ale nie przed zimnem. No i jedzenie. Nie można liczyć na to, że na działkach są ludzie, którzy karmią koty. Kot żyjący na wolności od zawsze, nie zna innego życia, ona tak, dano jej nadzieję, a potem odebrano. To nie jest w porządku, tak uważam. Kotów jest mnóstwo, na psim (tak!) forum cudne kociaki, siłą się powstrzymuję, aby czegoś nie wziąć, ale nie bardzo już daję radę. Mam dobre koty, koty, które akceptują tymczasy i to jest moje nieszczęście :wink:


ja mam lepiej, moje obcych nie tolerują
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76334
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sie 06, 2021 14:24 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Jest siusiu w kuwecie :lol: Kotka chyba na razie czuje się bezpiecznie w łazience. Zabrałam ją do kuchni, była nerwowa, patrzyła, gdzie tu jak najwyżej się wspiąć, tęsknym wzrokiem patrzyła na lampę nad stołem. Wynoszę ją na rękach i pokazuję mieszkanie i koty. Nie czuje się komfortowo, powarkuje, coś jest nie tak. Ona chyba nie jest zdrowa, ale pewności nie mam.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56223
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 06, 2021 14:29 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Jest siusiu w kuwecie :lol: Kotka chyba na razie czuje się bezpiecznie w łazience. Zabrałam ją do kuchni, była nerwowa, patrzyła, gdzie tu jak najwyżej się wspiąć, tęsknym wzrokiem patrzyła na lampę nad stołem. Wynoszę ją na rękach i pokazuję mieszkanie i koty. Nie czuje się komfortowo, powarkuje, coś jest nie tak. Ona chyba nie jest zdrowa, ale pewności nie mam.

:ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76334
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sie 06, 2021 14:31 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Czekamy na kupkę. Kotka nawet je, smakuje jej suchy Purizon, ale i mokrej skubnie. Wieczorem dostanie mięso.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56223
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 06, 2021 16:58 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Koteczko, dobrze, że się znalazłaś! Obyś była zdrowa i oby ewar nie miała z Tobą dużo kłopotów… :)
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12435
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 06, 2021 17:14 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Na razie to ewar ma kłopoty :mrgreen: . Niepokoi mnie reakcja kotki na dotyk. Łasi się, poddaje głaskom, a za chwilę ostrzega, że jej się to nie podoba. Bardzo to dziwne, nie mogę dojść przyczyny. Badania powinny nieco wyjaśnić sytuację. Dodam, że podrapana, czy pogryziona nie jestem.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56223
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 06, 2021 17:57 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Kciuki trzymam. :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26904
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66 i 46 gości