Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
color1 pisze:A tak na marginesie, czy ktoś ma jakąś koncepcję jak mogło dojść do tych uszkodzeń łapek ?
Koki-99 pisze:color1 pisze:A tak na marginesie, czy ktoś ma jakąś koncepcję jak mogło dojść do tych uszkodzeń łapek ?
Gdzieś, chyba na zbiórce, jest info, że prawdopodobnie kosiarka. Jeśli taka ręczna z nożem, to byłoby to możliwe. Z drugiej strony rany były też określone jako złamanie otwarte, a nie rany cięte, więc nie wiem.
Może autorka lub lekarze mają jakieś konkretne przypuszczenia.
color1 pisze:No ale czy taka kosiarka żyłkowa byłaby w stanie przeciąć kości ? Bo niby jak ręczna z nożem ?
Kot siedziałby niewzruszony i czekał w trawie aż o kosiarka dopadnie ?
color1 pisze:Czyli może ktoś ciachnął z premedytacją...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 55 gości