4D - Klub Kota Masochisty. Szczotkowy fetysz. s.37

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 06, 2005 23:27

Wojtek pisze:
lorraine pisze:No wiec tak najbardziej to lubie tak okolo 22.30 udac sie do piwnicy, kucnac sobie i wznosic modly do zamknietych drzwi nr 19 :love: :love: :twisted: :twisted:

Niech zgadnę: Didi dała dyla?


No :twisted:

Jak troche wroce do siebie z tych nerw to opisze bo wyjatkowo barwnie i z przeszkodami rozmaitymi dala dyla 8)
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro lip 06, 2005 23:33

Ciekawie się zapowiada :D

Wojtek

 
Posty: 27936
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Czw lip 07, 2005 0:04

W punktach opisze.... inaczej sie nie da :roll:
W ramach wstepu opisze jak u mnie wygladaja piwnice, bo to wazne.

Na parterze sa glowne drzwi do piwnicy, zamykane na zasuwke, za nimi jest pare schodkow i rozgalezienie na prawo i lewo gdzie sa drzwi z krat prowadzace do korytarzykow z pojedynczymi piwniczkami z drzwiami z desek.

Osoby wystepujace:
Ja
Didi
Rudy
moj ojciec
obcy pan

Akcja:

1. Ojciec mnie odwozi do domu, umawiamy sie jak wejde i bedzie w porzadku to mu pomacham z balkonu.

2. Wchodze nie zachowujac nalezytej czujnosci, miedzy nogami ucieka mi rudy i Didi.

3. Odkladam torebke, zamykam drzwi, leze za kocimi.

4. Na 5 pietrze lapie rudego, leze po Didi.

5. Znajduje Didi, lapie ja, ucieka mi z rak rudy.

6. Lece po rudego.

7. Znajduje rudego, lapie, wyrywa sie z rak Didi.

8. Leze z rudym po Didi.

9. Na parterze orientuje sie ze Didi nie ma, widze otwarte drzwi do piwnicy, orientuje sie ze pewnie Didi jest w piwnicy.

10. Wychodze na dwor i wolam ojca na pomoc.

11. W piwnicy orientujemy sie ze nie mam zamka do drzwi wiodacych do naszego korytarzyka, za drzwiami widzimy Didi.

12. Myslimy intensywnie.

13. Wchodzi pan idacy do swojej piwnicy i otwiera nam drzwi.

14. Daje rudego ojcu zeby zlapac Didi.

15. Odbieram ojcu wyrywajacego sie rudego, ide lapac Didi.

16. Didi wpada w panike i leci dalej do piwnicy, pan zauwaza pod ktore drzwi wlazla.

17. Zostawiam ojca i pana w piwnicy z Didi, jade odstawic rudego do mieszkania, zabieram miseczke z chrupkami, zjezdzam po Didi.

18. Dziwie sie jak Didi udalo sie wejsc pod te drzwi bo nie wiem jak udalo jej sie zmiescic gruby tylek w tak waska szpare.

19. Prosze, blagam, przekupuje Wielka Didi, zeby byla laskawa do mnie wylezc, mija czas.....

20. Pan idzie do swoich spraw, mowi ze wroci za 15 minut, bo nie moze zostawic piwnicy otwartej a ja nie mam kluczy (modle sie pod drzwiami).

21. Wysylam ojca na gore, zeby znalazl klucze do piwnicy i modle sie pod drzwiami.

22. Wraca ojciec z kluczami, wysylam go do domu, bo mama na pewno czeka (modle sie).

23. Wraca Pan, pokazuje mu ze mam klucze,
pan oferuje sie sprawdzic czy wlascieciele piwnicy nr 19 sa w domu (ja sie modle).

24. Wraca i mowi ze nie. Dziekuje i wracam do modlitw do Wielkiej Didi, zamknawszy sie w piwnicy od wewnatrz zeby mnie jakis pijak czy inny zbir nie naszedl.

25, 26, 27, 28, 29,. Modle sie pod drzwiami.

30. Zjadam chrupka :oops: :oops: , zeby Didi uslyszala jakie ja mam pysznosci i zeby mi pozazdroscila, dooopa.

31,32,33,34. Modle sie pod drzwiami.

35. Didi zaczyna gdzies sie gramolic w tej piwnicy, ja umieram ze strachu, ze wlezie w jakas dziure i nie bedzie mogla wylezc.

36,37,38,39. Didi sie gramoli, ja nadal umieram (i sie modle).

40. Widze nad drzwiami spogladajaca na mnie Didi, ktora po jakiejs szafie w piwnicy wgramolila sie na gore.

41. Didi znow znika.

42. Didi sie pojawia, ja wciaz sie modlac, wspinam sie na drzwi (w 10 cm obcasach i................

43. Lapie Didi za kark :!: :!: :!:

44. Przeciagam ja nad drzwiami.

45. Nie wierze we wlasne szczescie 8O .

46. Czyszcze Didi z pajeczyn zawieszonych na brwiach i wasach oraz martwego pajaka ozdabiajacego ucho.

47. Pokonujac pomniejsze przeszkody typu zamknac drzwi, otworzyc drzwi, zgasic swiatlo, zamknac drzwi, otworzyc drzwi, zamknac dzrzwi, wsiasc do windy, wysiasc z windy, otworzyc drzwi do domu (z wyrywajaca sie panicznie Didi w objeciach) docieram do mieszkania :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2:
Ostatnio edytowano Czw lip 07, 2005 0:48 przez lorraine, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw lip 07, 2005 0:24

iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiik
poplaklam sie ze smeichu :P
LOLOLOLOLOLOLOL
:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Aiglon

 
Posty: 153
Od: Czw cze 02, 2005 13:48
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 07, 2005 0:25

Lorraine, wiem, że to nie było śmieszne, ale teraz już chyba mogę :D

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Czw lip 07, 2005 0:39

:ryk: :ryk: :ryk:
Popłakałam się ze śmiechu.. :D
Tobie pewnie nie było do smiechu, cholerka :wink:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 07, 2005 0:47

Kocurro pisze:Lorraine, wiem, że to nie było śmieszne, ale teraz już chyba mogę :D


Prosze uprzejmie :twisted:

anna57 pisze::ryk: :ryk: :ryk:
Popłakałam się ze śmiechu.. :D
Tobie pewnie nie było do smiechu, cholerka :wink:


Faktycznie, nie bardzo 8)

Dodam jeszcze ze od dziecinstwa sie bardzo boje piwnic i nigdy sama nie wchodze.... :lol: Siedzenie w zamknietej piwnicy zostawi trwaly slad na mojej psychice :wink:
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw lip 07, 2005 7:20

no teraz ufff
i :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 07, 2005 8:03

Bardzo współczuję
i przepraszam, ale
:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw lip 07, 2005 9:08

Boże, Twoja relacja wywołuje :ryk: to chyba ze szcześcia, ale nie chciałabym się znaleźć w takiej sytuacji. :(

lorraine pisze:Dodam jeszcze ze od dziecinstwa sie bardzo boje piwnic i nigdy sama nie wchodze.... :lol: Siedzenie w zamknietej piwnicy zostawi trwaly slad na mojej psychice :wink:

Albo się wyleczyłaś z tej fobii. :D
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lip 07, 2005 9:11

loraine pocieszyc Cię?
ostatnio znajomej uciekł kot do piwnicy
przez kilka dni i nocy go łapałyśmy
w piwnicach w moim pionie nie było światła , chodziłysmy z latarka a w każdym kącie nieżywy szczur :( w tym jeden długości mojego przedramienia
tak sie leczy fobie
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Czw lip 07, 2005 9:19

Zamontuj w mieszkaniu drugie drzwi (w takiej odległości przed pierwszymi, żebyś mogła się zmieścić w nowym "przedpokoju").
Powstanie "śluza bezpieczeństwa" i skończą się ucieczki.

Wojtek

 
Posty: 27936
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Czw lip 07, 2005 9:25

no co one tak wieją? nie podoba im się u nas czy co?....
U mnie jest faktycznie taki kroytarzyk z drugimi drzwiami, to siębardzo sprawdza, ale nie wiejm czy to się da w kazdym mieszkaniu zamontować?...
Aśka i...
Obrazek

tomoe

 
Posty: 2278
Od: Wto sie 03, 2004 21:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 07, 2005 14:09

Wojtek pisze:Zamontuj w mieszkaniu drugie drzwi (w takiej odległości przed pierwszymi, żebyś mogła się zmieścić w nowym "przedpokoju").
Powstanie "śluza bezpieczeństwa" i skończą się ucieczki.


tomoe pisze:no co one tak wieją? nie podoba im się u nas czy co?....
U mnie jest faktycznie taki kroytarzyk z drugimi drzwiami, to siębardzo sprawdza, ale nie wiejm czy to się da w kazdym mieszkaniu zamontować?...


U mnie by sie dalo, korytarz mam do tego wrecz stworzony, zeby zrobic sluze ale nie mam za bardzo funduszy na remont :oops: :cry:
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw lip 07, 2005 14:13

Maryla pisze:loraine pocieszyc Cię?
ostatnio znajomej uciekł kot do piwnicy
przez kilka dni i nocy go łapałyśmy
w piwnicach w moim pionie nie było światła , chodziłysmy z latarka a w każdym kącie nieżywy szczur :( w tym jeden długości mojego przedramienia
tak sie leczy fobie


U mnie w korytarzu bylo na szczescie swiatlo, piwnice nie sa bardzo rozgalezione, szczurow nie widzialam, trutek na szczury za to lezalo mnostwo co rowniez powodowalo u mnie lek, ze mi sie idiotka zaraz czegos nawcina :strach: Nie zostawilabym jej tam samej na noc za zadne skarby :strach:
Mialam rozne plany.... Wzywac specow od otwierania zamknietych zamkow (w tym wypadku klodek), pilowac drewno i potem zwracac koszty, wreszcie przyniesc sobie stoleczek i siedziec z nia tak dlugo jak bedzie potrzeba :lol: zeby do mnie wylazla :twisted:
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości