W punktach opisze.... inaczej sie nie da
W ramach wstepu opisze jak u mnie wygladaja piwnice, bo to wazne.
Na parterze sa glowne drzwi do piwnicy, zamykane na zasuwke, za nimi jest pare schodkow i rozgalezienie na prawo i lewo gdzie sa drzwi z krat prowadzace do korytarzykow z pojedynczymi piwniczkami z drzwiami z desek.
Osoby wystepujace:
Ja
Didi
Rudy
moj ojciec
obcy pan
Akcja:
1. Ojciec mnie odwozi do domu, umawiamy sie jak wejde i bedzie w porzadku to mu pomacham z balkonu.
2. Wchodze nie zachowujac nalezytej czujnosci, miedzy nogami ucieka mi rudy i Didi.
3. Odkladam torebke, zamykam drzwi, leze za kocimi.
4. Na 5 pietrze lapie rudego, leze po Didi.
5. Znajduje Didi, lapie ja, ucieka mi z rak rudy.
6. Lece po rudego.
7. Znajduje rudego, lapie, wyrywa sie z rak Didi.
8. Leze z rudym po Didi.
9. Na parterze orientuje sie ze Didi nie ma, widze otwarte drzwi do piwnicy, orientuje sie ze pewnie Didi jest w piwnicy.
10. Wychodze na dwor i wolam ojca na pomoc.
11. W piwnicy orientujemy sie ze nie mam zamka do drzwi wiodacych do naszego korytarzyka, za drzwiami widzimy Didi.
12. Myslimy intensywnie.
13. Wchodzi pan idacy do swojej piwnicy i otwiera nam drzwi.
14. Daje rudego ojcu zeby zlapac Didi.
15. Odbieram ojcu wyrywajacego sie rudego, ide lapac Didi.
16. Didi wpada w panike i leci dalej do piwnicy, pan zauwaza pod ktore drzwi wlazla.
17. Zostawiam ojca i pana w piwnicy z Didi, jade odstawic rudego do mieszkania, zabieram miseczke z chrupkami, zjezdzam po Didi.
18. Dziwie sie jak Didi udalo sie wejsc pod te drzwi bo nie wiem jak udalo jej sie zmiescic gruby tylek w tak waska szpare.
19. Prosze, blagam, przekupuje Wielka Didi, zeby byla laskawa do mnie wylezc, mija czas.....
20. Pan idzie do swoich spraw, mowi ze wroci za 15 minut, bo nie moze zostawic piwnicy otwartej a ja nie mam kluczy (modle sie pod drzwiami).
21. Wysylam ojca na gore, zeby znalazl klucze do piwnicy i modle sie pod drzwiami.
22. Wraca ojciec z kluczami, wysylam go do domu, bo mama na pewno czeka (modle sie).
23. Wraca Pan, pokazuje mu ze mam klucze,
pan oferuje sie sprawdzic czy wlascieciele piwnicy nr 19 sa w domu (ja sie modle).
24. Wraca i mowi ze nie. Dziekuje i wracam do modlitw do Wielkiej Didi, zamknawszy sie w piwnicy od wewnatrz zeby mnie jakis pijak czy inny zbir nie naszedl.
25, 26, 27, 28, 29,. Modle sie pod drzwiami.
30. Zjadam chrupka

, zeby Didi uslyszala jakie ja mam pysznosci i zeby mi pozazdroscila, dooopa.
31,32,33,34. Modle sie pod drzwiami.
35. Didi zaczyna gdzies sie gramolic w tej piwnicy, ja umieram ze strachu, ze wlezie w jakas dziure i nie bedzie mogla wylezc.
36,37,38,39. Didi sie gramoli, ja nadal umieram (i sie modle).
40. Widze nad drzwiami spogladajaca na mnie Didi, ktora po jakiejs szafie w piwnicy wgramolila sie na gore.
41. Didi znow znika.
42. Didi sie pojawia, ja wciaz sie modlac, wspinam sie na drzwi (w 10 cm obcasach i................
43. Lapie Didi za kark
44. Przeciagam ja nad drzwiami.
45. Nie wierze we wlasne szczescie

.
46. Czyszcze Didi z pajeczyn zawieszonych na brwiach i wasach oraz martwego pajaka ozdabiajacego ucho.
47. Pokonujac pomniejsze przeszkody typu zamknac drzwi, otworzyc drzwi, zgasic swiatlo, zamknac drzwi, otworzyc drzwi, zamknac dzrzwi, wsiasc do windy, wysiasc z windy, otworzyc drzwi do domu (z wyrywajaca sie panicznie Didi w objeciach) docieram do mieszkania
