Czlowiek który nabędzie kota :) (Wroclaw)

[mogget]

najchetniej samca, mającego min 1,5 mies z miasta wroclawia i okolic.
Umaszczenie jasne (bialy, rudy, szary...). Ma ktos?! Potrzebuje przyjaciela

[Beliowen]

Znalezc - to sie pewnie znajdzie
A co z tym, ktorego mialas dostac od znajomej

[maijka]

Mogget - tu jest sporo kotów z Wrocławia. Na pewno ktoś się niedługo w tym wątku do Ciebie odezwie. Powiem więcej: zostaniesz zasypana ofertami.

Wejdź też na stronę www.kocie-zycie.prv.pl do działu: zdjęcia kotów - na niej są koty z Wrocławia. Może któryś chwyci Cię za serce?

[mogget]

Znalezc - to sie pewnie znajdzie
A co z tym, ktorego mialas dostac od znajomej

niestety moja mamusia kazala im powiedziec ze kotow nie maja..... :] wiec kota musze zalatwic sobie sama ;( narazie w lapkach mam wyborcza, ale trzeba zobaczyc kota najpierw a potem myslec

[mogget]

do schroniska chce pojechac i je obrjrzec, bo coz...nie kupuje sie kota w worku (jesli ma sie ta mozliwosc)

[Klaudia]

Znalezc - to sie pewnie znajdzie
A co z tym, ktorego mialas dostac od znajomej

niestety moja mamusia kazala im powiedziec ze kotow nie maja..... :] wiec kota musze zalatwic sobie sama ;( narazie w lapkach mam wyborcza, ale trzeba zobaczyc kota najpierw a potem myslec

znaczy co.. rodzice się nie zgadzają żebyś miała kota??
z tego co zrozumiałam to żyjesz z kieszonkowego

[maijka]

Znalezc - to sie pewnie znajdzie
A co z tym, ktorego mialas dostac od znajomej

niestety moja mamusia kazala im powiedziec ze kotow nie maja..... :] wiec kota musze zalatwic sobie sama ;( narazie w lapkach mam wyborcza, ale trzeba zobaczyc kota najpierw a potem myslec

znaczy co.. rodzice się nie zgadzają żebyś miała kota??
z tego co zrozumiałam to żyjesz z kieszonkowego

No właśnie... Co, rodzice nie zgadzają się żebyś miała kota?

[mogget]

to jest tak..moja matka ma astme psychiczna (czyli wmowiona). Mielismy kiedys kotke, nic nie bylo puki sie nie okocila...wtedy matka zaczela udawac astmatyka i alergika (z deka jej to nie wychodzi, ale nie wazne). Potem mielismy samca ale jak to samiec szczal po domu swoim cuchnacym smrodkiem i go wykastrowala. Mam swoj pokuj i dogdalam sie z ojcem ze moze siedziec u mnie, jak bede wychodzic zamkne pokuj, a z malym bede wychodzic na smyczy. Moja mama szuka roznych glupich argunentow, ale powiecmy ze kot dobrze mi zrobi a ja z checia mu sie odwdziecze miloscia za milosc. Chodzi o terapie....potrzebuje zwierzaka ktory przypada mi do gustu, a koty nie dosc ze miaauuucza to jeszcze slodko mrucza i grzeja
Utrzymywanie sie z kieszonkowego bez przesady.....ale jesli mam jakie kolwiek...to zbieram na ksiazki i na kota

[Mysia]

Mogget, ale to chyba nic złego, że Twoja mama wykastrowała kocura, co?

[Klaudia]

to jest tak..moja matka ma astme psychiczna (czyli wmowiona). Mielismy kiedys kotke, nic nie bylo puki sie nie okocila...wtedy matka zaczela udawac astmatyka i alergika (z deka jej to nie wychodzi, ale nie wazne). Potem mielismy samca ale jak to samiec szczal po domu swoim cuchnacym smrodkiem i go wykastrowala. Mam swoj pokuj i dogdalam sie z ojcem ze moze siedziec u mnie, jak bede wychodzic zamkne pokuj, a z malym bede wychodzic na smyczy. Moja mama szuka roznych glupich argunentow, ale powiecmy ze kot dobrze mi zrobi a ja z checia mu sie odwdziecze miloscia za milosc. Chodzi o terapie....potrzebuje zwierzaka ktory przypada mi do gustu, a koty nie dosc ze miaauuucza to jeszcze slodko mrucza i grzeja
Utrzymywanie sie z kieszonkowego bez przesady.....ale jesli mam jakie kolwiek...to zbieram na ksiazki i na kota

ja to bym miała kilka pytań..
kotka się okociła znaczy była wychodząca? i co się z nią tak w ogóle stało?
potem było kocur.. gdzie jest teraz?
i nie wiem czy dobrym pomysłem jest branie kota do domu, gdzie nie wszyscy się na zwierzątko zgadzają.. myślisz, że on będzie szczęśliwy tak siedząc u Ciebie w pokoju? i mając wroga w Twojej mamie?

[Beliowen]

ja to bym miała kilka pytań..
kotka się okociła znaczy była wychodząca? i co się z nią tak w ogóle stało?
potem było kocur.. gdzie jest teraz?
i nie wiem czy dobrym pomysłem jest branie kota do domu, gdzie nie wszyscy się na zwierzątko zgadzają.. myślisz, że on będzie szczęśliwy tak siedząc u Ciebie w pokoju? i mając wroga w Twojej mamie?

I przed wakacjami...

[mogget]

po pierwsze tylko moja matka ma waty, mieszkaja tu jeszcze 3 osoby i w tym glowa rodziny => ojciec. Na wakacje nigdzie nie wyjezdzam. Co sie stalo..zostaly oddane w dobre rece. Kotka byla wychodzaca bo mieszkam w domku jednorodzinnym. Pozatym postawilam ultimatum ze jesli cos sie stanie temu kociakowi, to matka bedzie odpowiedzialna (tj ze np pies niby sam wejdzie do pokoju i cos mu zrobi-problem tkwi w tym ze moj pies byl wychowywany ze zwierzetami i kotami, wiec nie tknie zadnego mojego kociaka, bo ustanawiam dla psa "wyzsza wladze" ). Ojciec z bratem beda sie dzielic wydatkami na kociaka zeby nie bylo... chce tylko dodac ze mamy w domu zwierzyniec i nikomu nie bedzie przeszkadzal kolejny domownik Bedzie wykastrowany ok 9 mies i bedzie dobrze dla mnie i dla kota. Zrozumcie, tego kota potrzebuje bardzo.....

[mogget]

pozatym jestem duza "dziewczynka" i nie dam sobie dmuchac w kasze. Jesli Ojciec powiedzial ze moj pokuj jest pod moja wladza i moge miec spokojnie kota, to moja mama nie ma prawa glosu w tej kwestji (mowiac brutalnie, ona nie zarabia).

[Mysia]

Oj, tutaj chodzi chyba o znacznie więcej niż tylko niechęć mamy do kotów...a z dzieci i zwierząt nieładnie jest robić kartę przetargową...

[mogget]

ech mam 20 lat i matka nie bedzie jako jedyna wetowala kota, pezeciwko ktoremu nikt nic nie ma. Gdybym chciala miec drugiego psa, zanim bym pstryknela palcami przyniosla by mi nawet rasowego kaukaza za 2000zl :]
wiec nie prawcie zbednych "domyslow" o co chodzi. Dla mojego zdrowia potrzebny jest zwierzecy przyjaciel. Mialam swinke, ktora zyla 6 lat, hodowalam szczury, mam zawsze jakiegos psa ale kot to kot- jego wdzieku nie ma zadne inne zwierze.