Rodowodowa NORWEŻKA oraz jej przyjaciel, który szuka domu...

[moś]

Czekam na wiesci

[elisee]

Wieści mam i złe i częściowo dobre.
Abra została odebrana przez Panią z Wrocławia z pewnej hodowli i na drugi dzień odana bo "nie polubiły jej jej koty". Po jednym dniu!!! Jestem zbulwersowana. Mam juz wyrobione zdanie o tej hodowli. A w Poznaniu czekał domek...Natychmiast poprosiłam Ole, aby zatrzymała Abrę do środy i Krzysiek zabiera ją za dwa dni - czeka na Abrę dziewczyna w Poznaniu. Abra będzie sterylizowana.

Druga pilna sprawa - dom dla Mera. Okazało się,że został zabrany do domu, zaprzyjaźnił się z rezydentem ale...wrócił wieczorem mąż kobiety i stwierdził, że Mer ma "za dużo białego futerka pod brzuchem" i kota odwieźli
Co to za ludzie
Ja moge zabrać Mera dopiero w drugiej połowie sierpnia - i jest problem bo synek Oli ze względu na koty pomieszkuje u dziadków. W lipcu ma tam wyjechac na dłużej a w tym czasie mieszkanie ma przejść gruntowny remont.
I co tu robić? Dom dla Mera pilnie potrzebny!
A kot jest sliczny, okazały, bardzo spkojny i przyjacielski do innych kotów.
Szkoda takiego mnisia aby źle trafił...

[moś]

Ojej biedne kociska,przyszlo im znosić ludzkie fanaberie za domek dla wspaniałego kocurka

[Nezia]

[elisee]

Krzyś wyjechal rano - dziś będe cała w stresie jak przebiegnie przyjazd Abry i wizyta Cheyenka u nas

[moś]

Nezia, widziałas budynia, wkleiłam zdjęcia w twoim wątku

[elisee]

Abrusia dzielnie zniosła drogę i znalazłą się u nowej właścicielki. Teraz pomieszka w Poznaniu sama z właścicielką aby się przyzwyczaić a dopiero potem będzie stopniowo przyzwyczajana do rezydentów w domku pod Poznaniem.

[Miriel]

A co z kocurkiem? Nikt nie chce wziąć takiego przystojniaka?

[elisee]

Abrusia przychodzi na mizianki, spała z Panią w łóżku
Czy ktos zechce przytulastego Mera?

[moś]

Hop dla kocurka

[elisee]

Kochani! Jak tu nie wierzyć w przeznaczenie! Lecę dziś z wizytą do sklepu zoologicznego gdzie pracuje obecna właścicielka Abry - Natalia . Znajoma zaprowadza mnie na zaplecze abym mogła z nią porozmawiać a Natalia robi na mój widok takie oczy i twierdzi , że mnie skąś zna! Ja ani w ząb I okazało się ,że w czerwcu rozmawiałysmy w innym sklepie zoo gdzie z ciekawości poszłam na rozmowę w sprawie pracy a tam za lada stała Natalia. I pogadałysmy sobie troche bo się oczekiwanie przeciągneło. Natalia zachwycała się Norwegami, pokazywałam jej zdjęcia.
No i proszę - ma swojego norwega! Abra z nią spi, mizia się na całego. A mieszka z papuga i myszką - jest w stosunku do nich bardzo grzeczna
Planuję odwiedziny
Jaki świat mały! Oby Mer równie dobrze trafił!!

[moś]

Hop dla kocurka bo spada biedaczek

[elisee]

Mer także zsługuje na kochający domek Od czasu wyjazdu Abry posmutniał ponoć biedaczek, szukał jej, płakał To jest kot, który bardzo lubi innych kotow towarzystwo. Został sam.

[moś]

Hop dla kocurka, niech nie spada, a jak sie czuje? nadal smutny?

[elisee]

Samotny biedaczek Każdy ponoć pyta o tego kota "z papierami" z Mera chce zabrać tylko "na dokładkę".
Dobrze jednak że Abra ma już domek dobry bo cudem udało się ja wyrwać z moim zdaniem nieodpowiedzialnych rąk w które trafiła. Kamień spadł mi z serca.
Tylko biedny Mer - co z nim teraz bedzie? Ja mogę go zabrac do cioci dopiero pod koniec sierpnia a to stanowczo za późno