Wzruszyłam się. Dzięki.
Zamawiałam ostatnio w Bitibie. Zapłaciłam 155 złotych.
Ale ja nie o tym chciałam teraz napisać.
Musiałam zebrać się do kupy.
Cudu nie będzie u Sorrunia!!!
I już!
Mimo, że stan nóżki wyzwala ogromne zmiany zapalne i bólowe jest "inny" czynnik. Rozwija się. Zabija małego. Wszystko wskazuje ,że ...
Po rozmowie z wetką...
Co ja będę pisać co czułam i czuję. Gdy w rozpisce przeczytałam "opieka paliatywna" to jakby mnie ktoś wbił w ziemię.
Gadanie to jedno. Połowy nie pamiętam co p.Ula mówiła. A przeczytanie to inna inszość. Masz wszystko czarno na białym.
Zawalczymy jednak o komfort życia. Ale nie kosztem komfortu małego.
gusiek1 ma dziś odebrać leki i receptę z Białobrzeskiej.
Zamówiłam w naszej aptece Bunandol. Dziś sprowadzą.
Kilka dni nadziei legło w gruzach.
A Sorruniek szaleje. Dobrze się czuje dzięki przepisanym specyfikom. Ma apetyt. Ma humor. Gada.
Ni jak jego stan się ma do wyników. Niech tak zostanie. Jak najdłużej!