Rudi Holmes - nie udało się. Odszedł [*] [*] [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 03, 2005 13:43 Rudi Holmes - nie udało się. Odszedł [*] [*] [*]

Ten wątek to kontynuacja poprzedniego

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=28 ... sc&start=0

Z Rudim gorzej niestety :(
Ostatnio edytowano Pt lip 08, 2005 11:18 przez Maggda, łącznie edytowano 7 razy
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 03, 2005 13:46

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

trzymaj sie maly...

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie lip 03, 2005 13:54

scielo go w oczach :( Jeszcze 2 godzin temu darl sie w nieboglosy, gdy mu nakladalam jedzenie, a teraz to cien kota :( Lezy osowialy, cichutenko pomialkuje, gdy go glaszcze..... serce sie sciska od tego widoku :( Cos czuje, ze ma goraczke, bo jest rozogniony
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 03, 2005 14:26

Boże....czy cos juz wiadomo? :cry:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie lip 03, 2005 14:36

czekam na iwcie...... bedziemy sie starali namowic weta na pobranie krwi i zawieziemy na badanie hormonow. Porozmawiam z iwcia, bo to ona bedzie musiala wozic
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 03, 2005 14:40

Cholera, jak potrzeba to ja bez auta i będę umierać w domu :(. A iwcia miała czekać na TZta, mam nadzieję, że jest w drodze i nie będzie mieć problemó ze znalezieniem Niki (bo ja miałąm :twisted: ).

Rudi, kochany koteczku, trzymaj się
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 03, 2005 15:09

Boze... mocno trzymam kciuki. :cry:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 03, 2005 15:21

biedulek... :( Ja mocno trzymam kciuki :ok:
Obrazek

watra

 
Posty: 658
Od: Sob maja 14, 2005 19:58
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Post » Nie lip 03, 2005 15:27

iwcia pojechala juz z Rudim do Sowy.
Postanowilysmy, ze pobranie krwi zrobimy jutro u mego weta i ktos z nas bedzie musial zawiezc krew do Pirogowa. Iwcia dzis nie ma czasu niestety jechac z krwia, ma kota drugiego w samochodzie. Z wynikami krwi trzeba podjechac do Sowy i wreszcie zaczac go leczyc, bo takie odkarmianie przy rozwalonych hormonach to tylko lizanie cukierka przez szybe.....
Magda, zaplanuj ta akcje na jutro..... moj wet jest czynny od 13 do 20-tej
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 03, 2005 15:32

Trzymam mocno kciuki za biedactwo !

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Nie lip 03, 2005 15:35

informujcie, jak coś zaraz wysyłam trochę na wspomożenie badań
mirmunn@wp.pl
ja jeszcze popisalam na Wyborczej i powklejałam te zdjęcia od Niki, jestem z Kraka tylko tak mogę pomóc, Rudi zresztą w tym stanie i tak nie przeżyłby drogi... teraz ludzie boją się pewnie go brać, ale jakby został w lecznicy i podkurował się,,,

mirmunn

 
Posty: 31
Od: Nie maja 15, 2005 9:03
Lokalizacja: Krak

Post » Nie lip 03, 2005 16:17

chryste!!!
Rudi nie poddawaj sie...
kochamy cie...
nie mozesz nam tego zrobic...
biedaczysko...
nie mial szczesliwego zycia do tej pory - mam nadzieje ze z tego wyjdzie i znajdzie jeszcze w zyciu troche szczescia - to mlody kot szkoda by go bylo...
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie lip 03, 2005 16:28

podobniez jak byl w szpitaliku, tez mial goraczke i tez wtedy nie jadl, wiec miejmy nadzieje, ze wkrotce znow wroci do normy :)
Czekam na iwcie i na Rudiego. Wtedy wszystko wam napisze, bo iwcia net ma tylko w pracy
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 03, 2005 16:57

Jejku dopiero trafialam na ten wątek. Biedny, sliczny kocio. To okrooopne ze zwierzaki musza tak cierpieć i okropne ze w zaden sposób nie moge wam (JEMU) pomóc chociaz bardzo bym chciała. Moje 7 kotów, piesek i dwójka dzieciaków pochlaniaja wszsytkie zasoby finansowe i metrazowe.
Podziwiam wasze oddanie dla kotka, czas jaki dla niego znajdujecie i natychmiastową gotowośc. Koniecznie trzeba kotkowi zrobic wszelkie możliwe badania. Zeby mu pomoc, leczyc a nie tylko karmić i miec pewnośc ze innych nie zaraża. Gdybym chociaz miala wieksze mieszkanie i mozliwośc odizolowania kotka :evil:
Mysle o nim i o was bardzo ciepło.Musi się udac. Rudi skarbie kochany nie poddawaj się, walcz o siebie o swoj nowy dom o nowe życie które dopiero przed tobą. Wymiziajcie go ode mnie mocno. Koffam go. :cry:

betix

 
Posty: 2007
Od: Pon sie 11, 2003 22:37
Lokalizacja: Radzionków k.Bytomia

Post » Nie lip 03, 2005 16:58

w oczekiwaniu na Rudiego wklejam wam fotki:
widok ogolny: http://upload.miau.pl/1/20344.jpg
widok od tylu: http://upload.miau.pl/1/20346.jpg
a to sa dowody dla przyszlego wlasciciela :lol: :
http://upload.miau.pl/1/20347.jpg
http://upload.miau.pl/1/20348.jpg
a to kolejny dowod na to, ze ma juz na tyle sil, by gdzies wskoczyc:
http://upload.miau.pl/1/20349.jpg

Celowo nie robie tutaj "img", bo sam wyglad kota moze szokowac, wiec decyzje o ogladaniu zdjec pozostawiam wam
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 67 gości