mir.ka pisze:ta kotka o której skończyłam książkę przypomina Migotkę
Z wyglądu czy charakteru ?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mir.ka pisze:ta kotka o której skończyłam książkę przypomina Migotkę
Gosiagosia pisze:Czasam jednak cieszę się że jestem na emeryturze i mogę dospać, bo te drace japy głodne koty budzą człowieka coraz wcześniej. Już ok 5 latają po pokoju, biją się i wrzeszczą. Chyba kiedyś je zamorduję![]()
![]()
![]()
pibon pisze:Gosiagosia pisze:Czasam jednak cieszę się że jestem na emeryturze i mogę dospać, bo te drace japy głodne koty budzą człowieka coraz wcześniej. Już ok 5 latają po pokoju, biją się i wrzeszczą. Chyba kiedyś je zamorduję![]()
![]()
![]()
Dzieki temu bardziej czlowiek docenia, ze moze sobie pozniej jeszcze pospac no nie, bo tak to sie spi i nie zauwaza nawet![]()
Ale mnie to dzisiaj w nocy zbudzila wolnozyjaca Kulka! Nie wiem ktora godzina to byla, bo bylam za zmeczona by to sprawdzac ale Kula w oncy przyszla pod drzwi na werande i darla sie, zeby ja wpuscic! Obudzila mnie, zignorowalam z poczatku, ale za jakis czas znowu i balam sie ze sasiadow pobudzi - musialam ja wpuscic w srodku nocy. A pozniej slyszalam, ze malz ja musial znowuz wypuscic, bo sie darla zeby wyjsc. No mam nadzieje, ze nie bedzie tak teraz codziennie...
Gosiagosia pisze:mir.ka pisze:ta kotka o której skończyłam książkę przypomina Migotkę
Z wyglądu czy charakteru ?
kwiryna pisze:Jak się pracuje, też można czasem pospać. Tylko w weekend... Dziś wstałam, dałam antybiotyk Fisi i dalej do łóżka. A koty nauczone, że nie tak od razu po wstaniu jest micha więc nawet nie protestowały. Sobota mogłaby być częściej
Agwena pisze:Wstaję do pracy o 4:30. Nie karmię kotów przed wyjściem, robi to mama koło 6 rano, bo tak wstaje. Ale gdy przychodzi weekend, to te cholery drą się już koło 4:30. Muszę półprzytomna wstać, nakarmić i wtedy mogę pójś pospać jeszcze, a one razem ze mną.
I powiedzcie, czy one nie są wredne? Nie mogą w weekend też zeżreć o 6?
Gosiagosia pisze:Agwena pisze:Wstaję do pracy o 4:30. Nie karmię kotów przed wyjściem, robi to mama koło 6 rano, bo tak wstaje. Ale gdy przychodzi weekend, to te cholery drą się już koło 4:30. Muszę półprzytomna wstać, nakarmić i wtedy mogę pójś pospać jeszcze, a one razem ze mną.
I powiedzcie, czy one nie są wredne? Nie mogą w weekend też zeżreć o 6?
Mogą. Ale tak jak piszesz to wredne @![]()
Najgorsze jest to że niby takie głodne a wybrzydzają.
Gosiagosia pisze:Czasam jednak cieszę się że jestem na emeryturze i mogę dospać, bo te drace japy głodne koty budzą człowieka coraz wcześniej. Już ok 5 latają po pokoju, biją się i wrzeszczą. Chyba kiedyś je zamorduję![]()
![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, haaszek, puszatek i 10 gości