Nasz watek zaczal sie dwoic

przy okazji ostatnich problemow i dramatow wiec znowu niniejszym wracam do watku glownego, a co
Tutaj link do "odmiennych stanow swiadomosci" Lunka czyli przygod po narkozie i z sepsa
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=28490&highlight=
Sytuacja obecnie wyglada nastepujaco- wszystko wskazuje na to ze Niuniek przeszedl sepse i mielismy duuuuzo szczescia ze dany na slepo i w sumie nienajsilniejszy antybiotyk (Synulox) zwalczyl rozwijajace sie zakazenie. Teraz posiew sie robi i miejmy nadzieje-wyjdzie juz ok.
Wrocilismy wlasnie od profesora- wyjatkowa madry i serdeczny czlowiek. Mamy przynajmniej chwilowo jakis plan dla Luneczka: otoz ma powolutku dostawac Eltroxin ( T4), najpierw pol tabletki raz dziennie, zwiekszane stopniowo, jesli nic sie nie bedzie dzialo, do 1 tabletki 2xdziennie.
Po 3 tygodniach kontrolne badanie krwi- wapn, skorygowany i zjonizowany, no i calkowity w surowicy oczywiscie, plus to co zwykle.
Jesli zaskoczy-super. Ale plan rowniez jest taki aby ewentualnie sprobowac z kalcytonina w dalszej kolejnosci. Profesor ma posprawdzac jeszcze dawki.
Ostatecznie dopiero podamy glikokortykoidy ( np.prednisolon)
Cieszy mnie taki obrot sprawy i ow plan, obawialam sie, ze poza sterydami juz nic do "probowania" nie zostalo.
Oby Niunius poczul sie jednak wrescie lepiej...