Z Luniaczkiem..dobrnelismy do kresu wspolnej Drogi [`]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 14, 2005 13:25

Noc byla straszna gdyz Lunek zareagowal na podane mu wczoraj srodki przeciwobolowe totalnym pobudzeniem :? i zdezorganizowana aktywnoscia.
Oznaczalo to mniej wiecej tyle ze chociaz sie zataczal i ledwie na lapkach trzymal nie spal ani chwili od przyjscia do domu, wskakiwal na dziwne miejsca i z nich spadal, chcial lazic po scianach i firankach, zaly czas glosno i nieco "psychodelicznie" mruczac :roll:

Chodzilysmy zatem za nim przez noc cala i pilnowalysmy aby sobie krzywdy nie zrobil. Temperatura od wieczora juz kocia, w nocy skoczyla do 38.9 ale teraz jest 38.7, upal wiec chyba oki. Doslat juz dzis 200ml Ringera do zyly i chyba troche zaczyna "padac", moze przespi sie troche wreszcie.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Wto cze 14, 2005 13:59

Nan, może to narkoza tak z niego wychodziła? Koty jednak są nieprzywidywalne, podobnie zachowywał się Gapcio po leku uspokajającym. Chodził na totalnym haju, jakby był w jakimś innym, swoim świecie, próbował wchodzić na ściany, w ogóle nie chciał odpocząć, wspominam to jako koszmar. A potem przez dwa dni był kompletnie padnięty i normanie zaczął się zachowywać dopiero po jakichś 3-4 dniach.
Z Lunieczkiem może być podobnie, organizm musi w końcu wypocząć i złapać jakąś równowagę.
Trzymam mocno kciuki i cieszę się, że temperatura już ok.

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Wto cze 14, 2005 16:03

No...Lunek juz wczesniej tak zareagowal na opiat ale tym razem- pamietajac jak bylo po Poltramie-dostal lek z troche innej grupy, tez opoidowy. Koszmar :( widze sie mnie, Daga, rozumiesz...jestesmy wykonczone :roll:

Luneczek rano jeszcze troche posiedzial na balkonie, zjadl troszeczke, teraz od kilku godzin spi, jest bardzo zmeczony i klapniety, calkiem opadl z sil. Musi to widac odespac, biedaczek moj ukochany.

Boje sie wynikow, boje sie co nas czeka, chce z powrotem "mojego" kota...Ale tak bardzo bardzo bardzo sie ciesze ze Lunio obudzil sie z narkozy i chociaz wolno- to jednak wydala znieczulenie i dochodzi do siebie :D
Uffff ryzyko bylo naprawde spore, chyba nawet wieksze, niz mi mowiono.
I chyba nie spodziewano sie az takiej hypotermii :roll:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Śro cze 15, 2005 11:01

Dzisiejsza noc duzo spokojniej, Luneczek spal ze mna, potem nad ranem poszedl jednak do polanka, sam, widac, ze jeszcze nie czuje sie najlepiej :( i slabiutki jest strasznie, momentami leci przez rece. Temperaturka sie jednak unormowala, dostaje podgzewane kroplowki, nie za duzo ale je, zupelnie sam, nie bylo potrzeby dokarmianai strzykawka odpukac :)

Goraco jest, to tez dla niego nie za dobrze. Teraz siedzi sobie na balkonie i pracuje nad wenflonem :? ale juz mu lepek opada, pewnie niedlugo pojdzie znowu spac. Na wyniki czekamy z coraz wiekszym niepokojem, gdyz juz wiadomo, ze cos jest nie tak :cry: ale co...?
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Śro cze 15, 2005 11:03

Nan, myślę o Was ciepło. Dobrze, że Lunuś już trochę lepiej :)

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Śro cze 15, 2005 11:31

Moc cieplych mysli
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 30, 2005 20:21

Nasz watek zaczal sie dwoic :wink: przy okazji ostatnich problemow i dramatow wiec znowu niniejszym wracam do watku glownego, a co :lol:
Tutaj link do "odmiennych stanow swiadomosci" Lunka czyli przygod po narkozie i z sepsa :? :arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=28490&highlight=

Sytuacja obecnie wyglada nastepujaco- wszystko wskazuje na to ze Niuniek przeszedl sepse i mielismy duuuuzo szczescia ze dany na slepo i w sumie nienajsilniejszy antybiotyk (Synulox) zwalczyl rozwijajace sie zakazenie. Teraz posiew sie robi i miejmy nadzieje-wyjdzie juz ok.

Wrocilismy wlasnie od profesora- wyjatkowa madry i serdeczny czlowiek. Mamy przynajmniej chwilowo jakis plan dla Luneczka: otoz ma powolutku dostawac Eltroxin ( T4), najpierw pol tabletki raz dziennie, zwiekszane stopniowo, jesli nic sie nie bedzie dzialo, do 1 tabletki 2xdziennie.

Po 3 tygodniach kontrolne badanie krwi- wapn, skorygowany i zjonizowany, no i calkowity w surowicy oczywiscie, plus to co zwykle.

Jesli zaskoczy-super. Ale plan rowniez jest taki aby ewentualnie sprobowac z kalcytonina w dalszej kolejnosci. Profesor ma posprawdzac jeszcze dawki.

Ostatecznie dopiero podamy glikokortykoidy ( np.prednisolon)

Cieszy mnie taki obrot sprawy i ow plan, obawialam sie, ze poza sterydami juz nic do "probowania" nie zostalo.

Oby Niunius poczul sie jednak wrescie lepiej...
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Czw cze 30, 2005 20:47

Za Lunka jak zawsze!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88210
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw cze 30, 2005 20:51

:lol: Za dzielnego Luneczka :ok:
i dzielne dziewczyny :ok:
Kiedyś miałam psa i myślałam, że żyję. Później miałam psa i 2 koty.Jeszcze później (całkiem niedawno, ale już tego nie pamiętam) miałam 2 psy i 2 koty. Teraz mam 3 psy i 3 koty i wiem, ze moje życie dopiero się zaczyna...

DonDie

 
Posty: 520
Od: Czw sty 20, 2005 20:45
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 30, 2005 22:58

Za Lunka :ok:
"Nie szanujemy jakoś w ludziach miłości do zwierząt,pokpiwamy sobie z czyjegoś przywiązania do kotów.Czyż jednak nie jest tak,że najpierw przestajemy lubić zwierzęta, a potem-tracimy serce do ludzi?
Obrazek

zorro

 
Posty: 1536
Od: Sob gru 25, 2004 21:49
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt lip 01, 2005 2:07

Lunek, trzymaj się :ok:
Ty, Nan, też się nie poddawaj, musi być dobrze :ok:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lip 02, 2005 11:33

Niuniek cos nam biegunkuje :( Pierwszy raz zdarzylo sie w srode raniutko, byl wowczas w kuwetce 3 razy w krotkim odstepie czasu, ale kupka nie byla bardzo rzadka a poprzedniego dnia jadl cos nowego. Przypisalysmy to zatem temu...

Od wczoraj znowu jakies problemy: wieczorem kupka twardosci normalnej ale z krwia :? dzisiaj raniutku kupka bez krwi i sluzu ale za to luzna, jeszcze w bobkach ale "nietrzymajaca sie kupy" , biegunkowa.

Nie wiemy co jest :? :( Na razie obserwujemy, jako ze bardzo powaznie nie jest, tyle, ze mialysmy zaczac Eltroxin a w takiej sytuacji wstrzymamy sie na razie, do poniedzialku przynajmniej.

Podajemy wode ( apetyt normalnie, wymiotow brak), Lakcid, dostal tez 2ml smecty. Mam nadzieje ze to nic powaznego...
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Nie lip 03, 2005 2:08

No, to trzymamy, żeby nic poważnego mojemu ulubionemu kotu nie było :ok:
Lunek, nie daj się :ok:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 04, 2005 19:36

Aniu ogromnie Ci dziekujemy za tak mile slowa, Niuniek mruczy do Ciebie z zadowolenia :wink:

Natomiast jego zdrowko ekhm tak sobie. Biegunka troche przystopowala ale dzis rano kupka nadal luzniejsza i jasniejsza niz zwykle, krewki troszke, ale to nas martwi najbardziej.

Rowniez w siusiu wyszly jakies dziwne bakterie w posiewie, na dobra sprawe powinno sie ow posiew powtorzyc przed walnieciem kolejnego antybiotyku ale... no musze pomyslec za co :oops: zwlaszcza ze i kupke powinno sie na posiew oddac.

Generalnie wyglada na to ze narkoza plus sepsa po tym spowodowala rozregulowanie wszystkiego i zwiekszona podatnosc na zakazenia bakteryjne roznego typu. Nie jest bardzo zle, Lunek ma apetyt, chodzi sobie calkiem sporo, tym niemniej trzeba bakterii sie pozbyc i do rownowagi organizm doprowadzic zanim zaczniemy leczenie hormonalne.

Marti nas ze sie znowu podawanie leku opozni no ale nie ma co w tej chwili. Dziekujemy wszystkim i kazdmu z osobna za kciuki i cieple mysli :wink:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Pon lip 04, 2005 20:21

:ok: nieustająco :)

Funia

 
Posty: 2705
Od: Wto cze 10, 2003 20:48
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan i 57 gości