Brawo Fisiu, że się nie schowałaś!

Moderator: Estraven


Fisiunia rozczula mnie bardzo. Jak jest w pokoju ciemno, to wie, że jest bezpieczna i tuli się do twarzy, do głowy, do mojego szlafroka puchatego... Musiała mieć ze swoją Dużą cudowną, ciepłą relację, bo daje się głaskać dosłownie wszędzie. Zakochałam się 



kwiryna pisze:Dziękuję Wam za kciuki, przydadzą się, bo nie jest dobrze. Fisiunia ma płyn w jamie brzusznej. Więcej dowiem się wieczorem. Myśli czarne mam.


Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości