dziewczyny, ten kot mi chodzi po glowie, odkad go zobaczylam. Jak pomyslalam, ze bedzie przenoszony z domu do domu, to sie mi go bardzo zal zrobilo..... jemu jest potrzebny spokoj......
Sadzac po godzinie, mozecie sie domyslec- POROZMAWIALAM Z TZ-
ZGODZIL SIE
Magda, dawaj go na weekend

Zgadamy sie jutro telefonicznie.
Musi miec cala wyprawke, najlepiej kuwete takze (malenka, jak najmniejsza, by weszla do klatki). Niestety klatka obowiazkowa, bo narazam swoje koty na kontakt z nim przez kratki lazienki. Prosze o zywnosc, jaka ma jesc (pewno ma specjalne karmy dla takich biedakow) oraz o tel awaryjne i instrukcje, jak postepowac w przypadku pogorszenia zdrowia.
Specjalnie wstalam i komp odpalilam, byscie juz sie nie martwili do czasu, jak dorwe sie do kompa w okolicach poludnia
Do jutra
