Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz. 30- mała Nell w DT/DS :))

Po zjedzeniu tłustego , kalorycznego trzeba popić czymś na lepsze trawienie :wink:

Trunek dla kotów :mrgreen:

Ja nie lubię pączkow. Jak mam zjeść to samo drożdzowe, bez nadzienia bo mam zgagę potem.

Ale Twoje Mirko bardzo różnorodne.
U nas takich nie ma. Jak byłam rano po pieczywo to były tylko takie zwykłe z lukrem i z czymś tam tylko nadzienia różne.
I były taki mini paczusie na wagę.

Chyba trochę przesadziły z tym jedzeniem i piciem wczoraj, bo nad ranem Tofik miał cofkę (kłakową) i to na mój papier do drukarki :placz:

Zniszczył kilkanaście kartek, bo od razu tego nie namierzyłam (tzn cos słyszałam ale nie widziałam gdzie) i kartki będą się nadawać tylko na brudnopisy

MonikaMroz pisze:Ja nie lubię pączkow. Jak mam zjeść to samo drożdzowe, bez nadzienia bo mam zgagę potem.

Ale Twoje Mirko bardzo różnorodne.
U nas takich nie ma. Jak byłam rano po pieczywo to były tylko takie zwykłe z lukrem i z czymś tam tylko nadzienia różne.
I były taki mini paczusie na wagę.

Przed zgagą można się zabezpieczyć ,zeby można było potem jeść bez konsekwencji :wink:

U nas jest taka fajna piekarnio- cukiernia , mają pyszne wyroby, zawsze tam kupuję.

mir.ka pisze:
Gosiagosia pisze:

Dziękuje Gosiu

już jadłaś dzisiaj pączki?
ja jeszcze nie

Jeszcze nie ale zjem

MonikaMroz pisze:Ja nie lubię pączkow. Jak mam zjeść to samo drożdzowe, bez nadzienia bo mam zgagę potem.

Ale Twoje Mirko bardzo różnorodne.
U nas takich nie ma. Jak byłam rano po pieczywo to były tylko takie zwykłe z lukrem i z czymś tam tylko nadzienia różne.
I były taki mini paczusie na wagę.

Ja lubię serowe ponczusie. Nie wiem czy pamiętasz na ul. Grójeckiej jest cukiernia tylko z paczkami które pieką na miejscu. Są drogie ale pyszne i z różnymi nadzieniami i tam są te malutkie serowe. Pycha

Gosiagosia pisze:
MonikaMroz pisze:Ja nie lubię pączkow. Jak mam zjeść to samo drożdzowe, bez nadzienia bo mam zgagę potem.

Ale Twoje Mirko bardzo różnorodne.
U nas takich nie ma. Jak byłam rano po pieczywo to były tylko takie zwykłe z lukrem i z czymś tam tylko nadzienia różne.
I były taki mini paczusie na wagę.

Ja lubię serowe ponczusie. Nie wiem czy pamiętasz na ul. Grójeckiej jest cukiernia tylko z paczkami które pieką na miejscu. Są drogie ale pyszne i z różnymi nadzieniami i tam są te malutkie serowe. Pycha

Tak, Drogie jak cholera ale warte swojej ceny

Ja lubiłam tofi, i takie rózne karmelowe, kukułkę itp.

Ale tam to pączek smakował pysznie, takie prawdziwie drozdżowe ciasto.
A pączki wiedeńskie jakie mają pyszne

Och Gosiu ale mi narobiłaś ochoty. :piwa:

Dzisiaj na pewno tam mega kolejka. W zeszły roku była aż do przejścia tramwajowego :roll:

MonikaMroz pisze:
Gosiagosia pisze:
MonikaMroz pisze:Ja nie lubię pączkow. Jak mam zjeść to samo drożdzowe, bez nadzienia bo mam zgagę potem.

Ale Twoje Mirko bardzo różnorodne.
U nas takich nie ma. Jak byłam rano po pieczywo to były tylko takie zwykłe z lukrem i z czymś tam tylko nadzienia różne.
I były taki mini paczusie na wagę.

Ja lubię serowe ponczusie. Nie wiem czy pamiętasz na ul. Grójeckiej jest cukiernia tylko z paczkami które pieką na miejscu. Są drogie ale pyszne i z różnymi nadzieniami i tam są te malutkie serowe. Pycha

Tak, Drogie jak cholera ale warte swojej ceny
Ja lubiłam tofi, i takie rózne karmelowe, kukułkę itp.

Ale tam to pączek smakował pysznie, takie prawdziwie drozdżowe ciasto.
A pączki wiedeńskie jakie mają pyszne

Och Gosiu ale mi narobiłaś ochoty.
Dzisiaj na pewno tam mega kolejka. W zeszły roku była aż do przejścia tramwajowego

O tak duża, nie wiem czy mąż będzie miał cierpliwość postać. Jeżeli nie to Antolak nam pozostał.

na Grójeckiej to jest ta znana cukiernia z pysznymi pączkami?

mir.ka pisze:na Grójeckiej to jest ta znana cukiernia z pysznymi pączkami?

Tak ludzie stoją w kolejce ale warto są pyszne i z różnymi nadzieniami.

i co ciekawe tam pączek kosztuje chyba 3,50 albo 4,50 i zawsze jest wszystko wykupione
a pączkarnia otwarta od 8 do 20

Ale tam jest bardzo dobry punkt. Tramwaje, autobusy.
Pełno ludzi do pracy i z pracy.

MonikaMroz pisze:i co ciekawe tam pączek kosztuje chyba 3,50 albo 4,50 i zawsze jest wszystko wykupione
a pączkarnia otwarta od 8 do 20

Ale tam jest bardzo dobry punkt. Tramwaje, autobusy.
Pełno ludzi do pracy i z pracy.

Za jakość trzeba zapłacić, choć bez przesady. Ja w tym roku płaciłam za te nadziewane kremem 3,10 zł/sztukę, a z konfiturą po 2,60 zł.

mir.ka pisze:
MonikaMroz pisze:i co ciekawe tam pączek kosztuje chyba 3,50 albo 4,50 i zawsze jest wszystko wykupione
a pączkarnia otwarta od 8 do 20

Ale tam jest bardzo dobry punkt. Tramwaje, autobusy.
Pełno ludzi do pracy i z pracy.

Za jakość trzeba zapłacić, choć bez przesady. Ja w tym roku płaciłam za te nadziewane kremem 3,10 zł/sztukę, a z konfiturą po 2,60 zł.

Ale w 100% zapewniam ze na Grójeckiej warto zapłacić taką kasę za tego pączka. :ok:

Właśnie kończę drugiego

Kupuję w takiej prywatnej,ukraińskiej piekarni obok Stokrotki, po 3,50 , z różą - prawdziwe.
Nigdy nie kupuję tych nowych wynalazków z różnymi nadzieniami albo polewami. W mojej ulubionej , na Ruskiej [Wrocław

] są jeszcze lepsze, ze skórką pomarańczową na wierzchu, ale tam teraz i za daleko.
Tych po jakiejś taniości w STokrotce, nie próbowałam , więc nie mam prawa się wypowiadać.
Dwa, ale spore.. Teraz muszę wypić dużą kawę, żeby to strawić :roll:

morelowa pisze:Właśnie kończę drugiego Kupuję w takiej prywatnej,ukraińskiej piekarni obok Stokrotki, po 3,50 , z różą - prawdziwe.
Nigdy nie kupuję tych nowych wynalazków z różnymi nadzieniami albo polewami. W mojej ulubionej , na Ruskiej [Wrocław ] są jeszcze lepsze, ze skórką pomarańczową na wierzchu, ale tam teraz i za daleko.
Tych po jakiejś taniości w STokrotce, nie próbowałam , więc nie mam prawa się wypowiadać.
Dwa, ale spore.. Teraz muszę wypić dużą kawę, żeby to strawić

to moze jak kiedys znowu wybierzemy się do Wrocławia to nas zaprowadzisz na te pączki i te pyszne lody różane, bo sama na nie trafię

Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz. 30- mała Nell w DT/DS :))

Kto przegląda forum