Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Fhranka pisze:A gdzie mieszkają teraz dzieci Belli? I czy działkowe bezdomniaki po kastracji też mogłby tam zostać na dzień lub 4 dni?
Odpowiedzi na pytania, które zadałam w poprzednim poście, są tajne?
SabaS pisze:Nie spodobał jej się?wnioskuję, że Tobie też
Marzenia11 pisze:Fhranka pisze:A gdzie mieszkają teraz dzieci Belli? I czy działkowe bezdomniaki po kastracji też mogłby tam zostać na dzień lub 4 dni?
Odpowiedzi na pytania, które zadałam w poprzednim poście, są tajne?
Nie sledzisz wątku wiec nie wiesz.
Przeczytaj.
Jestem u Belli, właśnie wyszedł facet który chciał ja potencjalnie Adoptować. Bella svbowala się głęboko pod łóżko.imiala rację
Fhranka pisze:Marzenia11 pisze:Fhranka pisze:A gdzie mieszkają teraz dzieci Belli? I czy działkowe bezdomniaki po kastracji też mogłby tam zostać na dzień lub 4 dni?
Odpowiedzi na pytania, które zadałam w poprzednim poście, są tajne?
Nie sledzisz wątku wiec nie wiesz.
Przeczytaj.
Jestem u Belli, właśnie wyszedł facet który chciał ja potencjalnie Adoptować. Bella svbowala się głęboko pod łóżko.imiala rację
Acha, dziękuję.
Pozdrawiam i życzę braku nowych miotów na wiosnę.
Fhranka pisze:Stałabym tam z klatką i łapała. Już kiedy zaczął się ten wątek były na ten temat rozmowy. Nie wiem jak długo karmisz, nie wiem jak długo znasz te koty. Nie znam wszystkich wątków na miau.
Ale wiem, że tu nie ma co wiele rozmyślać, skoro dla Belli i dzieciaków znalazły się awaryjne miejsca to i dla pozostałych się znajdą na te kilka dni po kastracji.
Marzenia11 pisze:Zamiast zajmować się Bella,u której jestem dwa razy na dobę pisze ci odpowiedzi, które są w tym wątku, bo nie chcesz go przeczytać.Trudno. Zaraz od niej wychodzę do pracy.
Fhranka pisze:Marzenia11 pisze:Zamiast zajmować się Bella,u której jestem dwa razy na dobę pisze ci odpowiedzi, które są w tym wątku, bo nie chcesz go przeczytać.Trudno. Zaraz od niej wychodzę do pracy.
Bez przesady Marzenia11.
Marzenia11 pisze:Fhranka pisze:Marzenia11 pisze:Zamiast zajmować się Bella,u której jestem dwa razy na dobę pisze ci odpowiedzi, które są w tym wątku, bo nie chcesz go przeczytać.Trudno. Zaraz od niej wychodzę do pracy.
Bez przesady Marzenia11.
Odpowiesz na pytania zawarte w opisie sytuacji?
Dla kotki żyjącej w stresie spowodowanym przebywaniem w pustym mieszkaniu każdy kontakt z człowiekiem jest ważny i potrzebny. Dla Ciebie to może przesada, dla mnie to okropnie ważne.
Fhranka pisze:Marzenia11 pisze:Fhranka pisze:Marzenia11 pisze:Zamiast zajmować się Bella,u której jestem dwa razy na dobę pisze ci odpowiedzi, które są w tym wątku, bo nie chcesz go przeczytać.Trudno. Zaraz od niej wychodzę do pracy.
Bez przesady Marzenia11.
Odpowiesz na pytania zawarte w opisie sytuacji?
Dla kotki żyjącej w stresie spowodowanym przebywaniem w pustym mieszkaniu każdy kontakt z człowiekiem jest ważny i potrzebny. Dla Ciebie to może przesada, dla mnie to okropnie ważne.
Nie, nie odpowiem, bo wszystkie możliwość działania zostały już omówione na pierwszych stronach tego wątku. Teraz tylko działać.
I nie, nie odpowiem, bo drugi raz próbujesz mnie szantażować, raz tym że nie będziesz karmić i ja mam Twoje koty łapać, a teraz zdrowiem Belli.
Nie akceptuję takich zagrywek.
To moja ostatnia wizyta w tym wątku. Rób co chcesz.
jolabuk5 pisze:Marzenko, ja wysłałam tylko 10 zł symbolicznie i oczywiście niczego nie zwracaj. Oby te wszystkie adopcje poszły gładko. Bezwzględnie wzięłabym Bellę na wizytę pa i jeśli będzie ok, od razu bym ją tam zostawiła. To najlepsze rozwiązanie. Ryzyko oczywiście jest, ale ryzyko wzięcia jej do Ciebie jest jeszcze większe dla Twoich kotów. A dla Belli to 2 stresy zamiast jednego, jeśli będzie przejściowo u Ciebie. I nie robiłabym już pcr, skoro dom akceptuje kota, który MOŻE jest nosicielem.
Teraz masz prawo pomyśleć o sobie. Pomogłaś Belli sama, nikt Ci nie pomógł fizycznie, jesteś skrajnie zmęczona i żadne stresy ani kłótnie na forum nie są Ci teraz potrzebne.
A sterylki w Olsztynie będą, jeśli ktoś się włączy na miejscu, bo Ty sama nie dasz rady. I tak trzeba z nimi poczekać aż pogoda choć trochę odpuści. Może lecznice i fundacje zdołają się oczyścić po pp? Teraz o tym nie myślmy, tylko trzymajmy kciuki, żeby za tydzień Bella i jej dzieci były już we własnych domach.![]()
![]()
![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 143 gości