Madie pisze:ale prawda może być zupełnie inna. Forum jest niedoskonałe w przekazie, jesteśmy w takich czasach że ludziom jest ciężko w wielu wymiarach.
Wiesz tylko,że ta sytuacja trwa już dobre kilka lat. Tylko dopóty tam jeździłam w miarę regularnie, pomoc ariel nie była aż tak potrzebna.
Nie pomogła przy łapaniu kotki,choć dała wówczas na to nadzieję - trudno. Wyłapałam z innymi. A że zamiast 1 kotki, zrobiło się 8

Dałam radę. Z innymi bezdomnymi też. Ale teraz to już przesada. Mogłaby wynosząc śmieci przejść się ciut dalej,do śmietnika obok i nakarmić te biedaki. Mało ich już.
Nie zrozumiem nigdy pewnych zachowań. Mam tylko nadzieję,że nie odrodzi się tam stado kilkunastu kotów,bo jak je poznałam było ze 12 lub więcej. Prawie wszystkie czarne. MisioKot-wywalony domowy po zmarłym tylko burasek.I kocięta od czarnej kotki,które łapała mimba64 bure.
A i przedwczoraj dostałam zdjęcie Warbudka spod budki strażniczej, też z tamtej okolicy . Już 4 rok w DS

Pani kocha go na zabój!Pokazuję z wiadomości pozytywnych

Daj znać proszę Madie,kiedy będziesz mogła podjechać.