» Sob lut 06, 2021 22:34
Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Bella-powrót na działkę?
Teraz minus 15. Jutro w dzien ma być tyle, w nocy jeszcze wiekszy mroz. Wobec tego oczywistym jest, że Belli nie przywiozę na działkę. Moja decyzja więc muszę ja zabrać do siebie.
4 ogłoszenia, na różne miasta Plus ogloszenie Joli. Znam statystyki swoich, ponad 30 osób spisalo numer telefonu. Zafzwonily dwie.
Jedna z Olsztyna, drugą z Warszawy. Nie zgodzily się na wizytę pa.
Na fb wielokrotnie udostepnialam Belle. Z grupy koty do adopcji brak odzewu. Jeszcze zarazumieszcze w grupie warszawskie domy tymczasowe.
Na myśl o reakcji moich kotów A zwłaszcza Notki, której zabiorę jej ulubiony pokój, mnie zatyka z lęku. Wiem, że mój niepokój to niepokój kotów. Ale też wiem w jakiej sytuacji zdrowotnej są, jak reaguje na nowości (przedstawione półkę, nowa torbę, nowa osobę itp) i nie wiem, czy ktoś z Was to wiedząc umiały być spokojny.
Ale taki ich parszywa los. Rezydentów i Belli, że akurat rzucił ich w moje towarzystwo.



"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...