


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kazia pisze:Ale wiesz, że karmy otwarte wietrzeją? one takie otwarte stoją jak długo ?
megan72 pisze:Farmina nie jest dobrą karmą. Mięsa ma ledwie 50%.
Tu masz wątek o karmach: viewtopic.php?f=1&t=183659 . Na pierwszej stronie masz wypisane, które karmy sa dobre, które średnie, a które do kitu.
TomkyW pisze: [..] Jeśli Macie pomysł jak zachęcić Budrysa do zmiany diety proszę o radę.
ana pisze:TomkyW pisze: [..] Jeśli Macie pomysł jak zachęcić Budrysa do zmiany diety proszę o radę.
Przeczekać fochy.
Proszę: tu jest twoja miska, twoje żarcie, innego nie będzie. Amen.
Blue pisze:No nie przesadzałabym z tą wątrobą do wymiany
Po 2 dobach rozpoczyna się proces stłuszczania, ale to nie jest tak że po 2 dobach kota może uratować jedynie przeszczep. To dosyć szybki ale proces.
Jednak ja też nie jestem zwolennikiem nagłego odstawienia jedynej karmy akceptowanej przez kota i wymianie jej z dnia na dzień na inną a potem czekanie aż kot się przełamie.
Trzeba albo stopniowo je mieszać zwiększając ilość nowej - albo spróbować opcji z dawaniem akceptowanej karmy ale w małej ilości - tak by kot nie dojadał i był trochę głodny, dając do dyspozycji nową (np. z pewną domieszką tej starej). Dobrze jest przed jedzeniem kota wybawić w polowanie i dopadanie zdobyczy (to ważne by na końcu ją upolował) - a potem jedzenie od razu.
U wielu kotów najlepiej się sprawdza dodawanie nowej karmy do starej. Ale każdy musi na swojego niejadka znaleźć sposób![]()
Pomysł z rzucaniem chrupek (o ile nie ma póki co opcji przejścia na mokra karmę) też może być dobrym pomysłem
Cieszę się że wyniki tarczycowe wyszły ok
Na wszelki wypadek sprawdziłabym to za jakiś czas (tym bardziej że kot ma niepokojące Cię objawy idące w potencjalnej parze z tym wynikiem) - czy nie jest to coś co okresowo się nasila i wycisza, choć błąd laboratoryjny jest wiarygodną opcją.
Blue pisze:Tak się odniosę do opisu wyników krwi - troszkę mnie dziwi.
Dość duże zaburzenia?
Nie ma limfocytozy - jest limfopenia niewielka.
Monocytoza?
Obniżone płytki krwi w maszynowym oznaczeniu to norma, prawie zawsze tak wychodzi, przy podejrzeniu że coś z nimi nie tak - trzeba je oznaczyć manualnie.
Bada się je maszynowo tylko po to by wyłapać bardzo podwyższone. Gdy takie wyjdą - jest to też do weryfikacji - ale dlatego że prawie na pewno są jeszcze wyższe i być może nieprawidłowe, by to sprawdzić dokładnie. Te poniżej normy są praktycznie nie diagnostyczne chyba ze wyjdą bardzo niskie niskie lub kot ma problemy z krzepliwością krwi - ale to też jest do weryfikacji w manualnym badaniu.
Leukocyty jako takie są faktycznie troszkę niskie, poprzednio były jeszcze niższe (a więc teraz jest poprawa całkiem ładna) - niektóre koty domowe mają je na takim poziomie bez choroby, ale rozmaz manualny jest bardzo pożądany zaniedługo.
Ja bym mu usg tarczycy i brzuszka i tak zrobiła
Blue pisze:W takim że niskie leukocyty nie tłumaczą przebarwień sierści, nerwowości, mam też wrażenia że coraz gorszego apetytu (?), wybrzydzania przy jedzeniu, trudności z wybudzaniem sie z narkozy etc.
Nie tłumaczą też np. niskiego wapnia przy karmieniu karmą dla kociąt.
W poprzednich wynikach wyszła bardzo silna nadczynność tarczycy. Teraz hormon jest w normie. Ale nie wiemy czy wtedy był to błąd laboratoryjny. Szkoda że przy pobieraniu krwi tak trudnemu pacjentowi nie zrobili od razu rozmazu manualnego (skoro były tak niskie leukocyty w poprzednim badaniu), nie sprawdzili wapnia skoro wtedy wyszedł poniżej normy, trójglicerydów etc.
Sporo kotów marudzi przy jedzeniu - ale Ty masz kota rasy dosyć energicznej a mam wrażenie że je tylko to co mu bardzo smakuje i to też coraz mniej chętnie. Chyba że się mylę.
Ile on dziennie zjada?
Śledzisz jego wagę?
Tak czy owak - mam wrażenie że kotu coś dolega, Ty pewnie też skoro z nim do weta chodzisz.
Niskie leukocyty tego nie tłumaczą - za to mogą być dodatkowym objawem, efektem jakiegoś procesu.
Nie, same z siebie te ostatnie wyniki absolutnie nie są bardzo niepokojące, tym bardziej że leukocyty są lepsze niż były.
Gdyby pokazał mi je ktoś i powiedział że kot nie ma żadnych objawów a badania były robione profilaktyczne - to powiedziałabym że wyniki są całkiem ok i tylko dobrze byłoby je powtórzyć za kilka tygodni z rozmazem manualnym by się upewnić czy z białymi krwinkami wszystko jest ok.
Lekko podwyższony cholesterol też nie jest niepokojący, ważniejsze byłoby oznaczenie trójglicerydów by ocenić gospodarkę lipidową.
No ale u Twojego kota mamy takie wyniki i jakieś tam niepokojące objawy.
Niskie leukocyty mogą paradoksalnie być wynikiem przewlekłego, jątrzącego się stanu zapalnego np. w jelitach, pęcherzu.
Dlatego właśnie usg tarczycy i brzuszka bym zrobiła
A nawet badanie moczu dla pełnej wiedzy.
Pewnie pytałam ale już mi się nie chce o tej porze szukać, sorry
Jak wygląda sprawa odrobaczenia?
Jak kocurek się zachowywał w innym gabinecie?
Bierz jednakowoż pod uwagę że ja kota nie widziałam na oczy, piszę to co mi intuicja podpowiada na podstawie tego co Ty piszesz.
Równie dobrze możesz weta u którego byłeś posłuchać. Albo wypośrodkować - skontaktować sie i spytać co on na usg
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Hana, Meteorolog1, nfd i 68 gości