Koki-99 pisze:Ależ szybko poszło. Miałaś operację pod narkozą? Niesamowite.
Kotom raczej nic się nie stanie, gorzej z psiakamiMoże jednak jakieś ludzkie odruchy ci Twoi współlokatorzy mają i zadbali o zwierzyniec.
Nie wien czy to szybko poszło bo to moja pierwsza operacja. Pamiętam że o 12 zabrali mnie na salę i tam dali jakiś zastrzyk do wenflonu a potem obudziłam się na sali wybudzen.
Co do zwierzaków to mam nadzieję że wszystko jest ok.