DT Na Końcu Świata

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie sty 10, 2021 0:39 Re: DT Na Końcu Świata

Im więcej piszesz tym bardziej doceniam celość Tuli :ryk: .

Chociaż przerabiałam już zdolnego inaczej kota - kuweta była po nim czyściuteńka... bo wsadzał do niej łeb i sikał zadowolony :twisted: . Jak zdarzyło się, że nasikał DO KUWETY to mu cała rodzina brawo biła :ryk: .

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Nie sty 10, 2021 17:59 Re: DT Na Końcu Świata

Moja znajoma opisała tego typu zjawisko jako: "sikanie mentalne", chociaż mówiła wtedy o kocie, który wchodził przednimi łapami do kuwety. O takim, co tylko łeb wsadza do środka, jeszcze nie słyszałam :lol:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie sty 10, 2021 18:31 Re: DT Na Końcu Świata

Bo Jareczek był jedyny w swoim rodzaju... jak Boga kocham - znałam tego chłopaka od maleńkości, na moich rękach się rodził (ciężarne bidy sobie chyba mój adres do porodów podsyłały :roll: ), ale kotka o tak małym rozumku to ja nigdy nie widziałam. Stąd też było jego imię - zachowywał się jakby był, za przeproszeniem, zjarany od maleńkości :ryk: . W końcu znalazł dom na wsi, gdzie swoim małym rozumkiem nie pojął czego chce od niego ujadający pies i przyszedł ucieszony wizją nowego kumpla. Tak tym właścicielkę zachwycił, że już został z psem w jednym domu :mrgreen: .


Bardziej do wiwatu dał nam jego brat, który DOMAGAŁ SIĘ PIESZCZOT. Doszło do tego, że w domu mieliśmy dyżury głaskania, a każdy gość natychmiast miał wciskanego w ręce rozmruczanego tygrysa (bo wielki był okrótnie) :lol: . Niestety, chłopak odszedł w bardzo młodym wieku, mając zaledwie 8 miesięcy - zaklinował się w uchylnym oknie od sąsiadów. Tam go znaleziono i natychmiast zabrano do weta - miał złamany kręgosłup, właściciel podją decyzję o uśpieniu :placz: . Byłam już wtedy za granicą na kontrakcie, nie miałam nawet możliwości przyjechać, pomóc, spróbować zmienić decyzję :placz: .

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Śro sty 13, 2021 16:18 Re: DT Na Końcu Świata

Szkoda Jareczkowego brata :(


Ugotowałam kartoflankę. Miałam nadzieję, że nie będzie kusiła kotów. Niestety te u mnie są chyba wszystkożerne :roll: To znaczy oczywiście wtedy, gdy nie trzeba. Amiś lubi wyżerać kukurydziany żwirek z kuwet (dlatego mam tylko drewniany), ale na swoje jedzenie kręci nosem.
Zostawiłam garnek na kuchence do ostygnięcia. Póki był gorący kocurki na szczęście wiedziały, żeby nie ruszać. Ostygł i Bąbelek zaczął chłeptać. Nie ma to jak cebulowo-kiełbasiany zapach z kociego pyszczka :roll:
Aliś też chciał, ale na szczęście za późno się skapował, że już można i zupę schowałam.
Co do samej kartoflanki, to niestety pyrki trafiły mi się bez smaku. Jak obierałam i kroiłam wiedziałam, że coś z nimi nie tak. Miały zapach świeżego warzywa, ale na pewno nie ziemniaka. Coś świeżego, tylko tyle. No i kartoflanka smakuje jak woda z cebulą i majerankiem.
Może się do dziś przegryzła, jeszcze nie próbowałam.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt sty 15, 2021 0:09 Re: DT Na Końcu Świata

Pogryzę tego kota.
Amiś znowu mniej je, pisałam. Kupiłam na próbę kilka karm, pisałam. Kolejna przymiarka do Applawsa, tym razem kurczak z kaczką. Czemu sądziłam, że mu to będzie smakowało? Ach, wiem, bo Felix z kaczką jest ostatnio pycha. Ale Applaws nie. Po trzech kęsach reszta do wywalenia. Znowu nie mam czym go karmić :roll: Gdyby zakładanie sondy żołądkowej było prostsze, to bym zaczęła rozważać taki sposób karmienia. To niedorzeczne, żeby tak mało rzeczy kot uznawał za jadalne. I to nawet przy mojej zgodzie na płacenie chorych pieniędzy za kilogram odpadków.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt sty 15, 2021 1:02 Re: DT Na Końcu Świata

Stomachari pisze:Nie ma to jak cebulowo-kiełbasiany zapach z kociego pyszczka :roll:

No i sie wydalo! Pancia przebiegla wywachala pyszczek, nic sie nie ukryje przed nia :D
Nie ma to jak dobre kartofelki i kartoflanka, mniam. Ziemniaczki to podstawa moich obiadow, zwlaszcza w zimie. Ala nie zawsze uda sie dobre kupic, fakt.
Haha, wlasnie uslyszalam halasy na werandzie a tam sobie opos wykonczyl resztki kolacji po kotach i wypil cala miseczke wody :) A ja tak sie ostatnio dziwilam, ze tyle duzo wypijaja codziennie.
Fredziu!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4939
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pt sty 15, 2021 22:51 Re: DT Na Końcu Świata

pibon pisze: Pancia przebiegla wywachala pyszczek, nic sie nie ukryje przed nia :D

Zapach na tyle intensywny i nie-koci, że nawet gdybym łobuza nie przyłapała na gorącym uczynku, poznałabym, gdzie myszkował. A, no i mokra broda go też zdradzała ;)

pibon pisze:Haha, wlasnie uslyszalam halasy na werandzie a tam sobie opos wykonczyl resztki kolacji po kotach i wypil cala miseczke wody :) A ja tak sie ostatnio dziwilam, ze tyle duzo wypijaja codziennie.

Urocze stpokanie :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie sty 17, 2021 19:45 Re: DT Na Końcu Świata

Wczoraj piesa intensywnie przeciekała.
Dzisiaj kotka miała swoje trio i teraz siedzi skulona. I pewnie obolała.

Dobra wiadomość na dziś to ta, że elektryczna miska dla kotów zewnętrznych działa bez zarzutu. Zachwyca mnie, kiedy kot pije swobodnie. I pije długo. Zimnej by nie chciał, a tę pije :)
Przez jakiś czas stały dwie miski: ta i zwykła (większa). I chociaż mrozu w tamtym momencie nie było a jedynie nieprzyjemnie chłodno, koty wybrały elektryczną, bo woda była zdecydowanie cieplejsza.
Szkoda, że nie ma elektrycznej miski na mokrą karmę. Ludzie są tacy pomysłowi, czemu nikt jeszcze takiej nie wymyślił? W tej na wodę nie napakuję żarcia, bo plastik może wejść w reakcję z tłuszczem.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie sty 17, 2021 20:20 Re: DT Na Końcu Świata

Co to za elektryczna miska? Bo ciekawa jestem...

Jeżeli boisz się o plastik to nie da się włożyć jakiejś bezpiecznej miski (porcelanowej?) do tej plastikowej, a dopiero do tego jedzonko? Pewnie nie będzie aż tak ślicznie podgrzewane jak bezpośrednio, ale zawsze coś :roll: .

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Nie sty 17, 2021 23:01 Re: DT Na Końcu Świata

też jEstEm ciekawa tej miski
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pon sty 18, 2021 15:40 Re: DT Na Końcu Świata

Miska wygląda tak:
Obrazek

Sierra pisze:Jeżeli boisz się o plastik to nie da się włożyć jakiejś bezpiecznej miski (porcelanowej?) do tej plastikowej, a dopiero do tego jedzonko? Pewnie nie będzie aż tak ślicznie podgrzewane jak bezpośrednio, ale zawsze coś :roll: .

Myślałam o tym, ale miska nie grzeje aż tak mocno. Jak trzy dni temu dmuchało i wiatr nawiał śnieg do naczynia, to biały puch utrzymywał się tuż nad poziomem wody (jeszcze bliżej lustra niż na zdjęciu) i nie chciał stopnieć. Myślę, że miska nie dałaby rady nagrzać drugiego pojemnika i jeszcze jego zawartości.
Ale znalazłam wczoraj, szukając zdjęć mojej miski, żeby zaoszczędzić sobie pstrykania fotek na mrozie ;), miski przeznaczone do mokrej karmy. Mają wkład ze stali nierdzewnej. Tylko w przeliczeniu na nasze kosztują ok. 280 zł (i nie wiem, czy są oprócz tego koszty dostawy). Trochę sporo. Pewnie jeszcze nad tym usiądę, może znajdę taniej. Jeśli nie, to chyba założę zbiórkę. Nie mam w tej chwili wolnej takiej kwoty, a koty u mnie przychodzą nieregularnie i sporo jedzenia zamarza. A potem próbują biedaki oderwać zmrożone bryły :( Taka miska byłaby w sam raz (jeżeli działa).
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon sty 18, 2021 15:56 Re: DT Na Końcu Świata

a skąd masz tę miskę, jesteś w stanie ustalić nazwę? Na szybko próbowałam przeszukac neta i nie wyskoczyło mi nic z funkcją podgrzewania karmy

edit. dobra, ustawiłam inaczej parametry wyszukiwania i znalazłam na Alieexpres. Stamtad, czy mozna u nas dostać? Z tego, co już w ub roku zaobserwowałam, a teraz czytam z opinii, dostawy z alie tak się wydłużyły, że zanim stamtąd przyjdzie, to zima się skończy...
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pon sty 18, 2021 16:03 Re: DT Na Końcu Świata

Tę na karmę znalazłam na razie tu: https://cozywinters.com/shop/kh-2093.html
Nie znam tego sklepu, jeszcze się nie wczytywałam, jak z dostawą, jakie ma opinie, bo 280 zł samo w sobie mnie zatrzymało. Może jeszcze gdzieś taką sprzedają. Gdyby to był aliexpress, pewnie byłoby taniej. A szybkość dostaw na aliexpress różna, czasami bywa nieźle :)

Edit: Znalazłam jakąś na aliexpress z wkładem ze stali nierdzewnej, ale napisane, że jest na wodę. Nie wiem zatem, co się stanie, jeśli wsadzi się tam jedzenie. Przypali się? A może nie da rady podgrzać? W każdym razie ta jest dużo tańsza, więc rozważę.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon sty 18, 2021 16:26 Re: DT Na Końcu Świata

Pytałam o tę miskę ze zdjecia, tę, o której najpierw napisałaś, elektryczną na karmę dla kotów zewnętrznych, która się sprawdza do wody

a swoją drogą, gdzie ją masz podłączoną? bo ona nie na baterie, tylko do pradu chyba jest, nie?
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pon sty 18, 2021 16:38 Re: DT Na Końcu Świata

Tak, podpinana do prądu. W tym wypadku do gniazdka na zewnątrz budynku.

Może ja coś źle napisałam, ale ta ze zdjęcia jest na wodę :oops: Nie jest na karmę. Tę do karmy wczoraj znalazłam, to ten link w cozywinters.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości