Zuniu, dobrze, że nie wymiotujesz I że jesz po troszku, ale często. Ja jem rzadko, Duża próbuje mi dawać częściej, ale nie chcę Miaumizianki dla Wszystkich Sabcia
Nie, przeciek ok, hydraulik coś tam zrobił, zobaczymy, czy pomoże. Ja jakoś się trzymam, tylko martwię się o Sabcię. Chyba spróbuję zamówić jej wizytę u weta. Aniu, Izuniu, nie martwcie się, będzie dobrze
Skoro podobał Wam się Show z Domingo i Carol Burnett, to zaproponuję Wam jeszcze program Steppin' out with the ladies - łatwiejszy do słuchania, bo mówi tylko Placido, więc łatwo zrozumieć. Oczywiście muzyka wyłącznie rozrywkowa, głównie musicalowa - łącznie ze Skrzypkiem na dachu i My Fair Lady. Zamiast się martwić - popatrzcie i posłuchajcie
Moje pannice na szczęście calkiem ładnie jedzą. Śniadanie co prawda nie zawsze dojedzone do końca, ale obiadokolacja znika. A bura łakomczuszka gęga o przysmaczki
Anna2016, jak zdrówko? Moja mama się przeziębiła, póki co stawiamy na przeziębienie i oby to było to.
Miau, dziękuję Ciociu pibon, Ciociu MaryLux, Sabciu, dziś jem jako-tako, to znaczy było lepiej kilka dni temu , dziś znów dostałam wcierkę pasty kłaczkowej + proszek z kapsułki hepatoforce duża mówi że na teraz dość pasty kłaczkowej. Qpka dziś była na 5. Tylko co z apetytem? Miau oby wrócił Duża to już pozamawiała tyle moich ulubionych saszetek i tacek że na dłuugo starczy, żeby tylko apetyt wrócił i już został na długo Sabciu będę trzymać za Ciebie mocno łapki i ogonek też będę trzymać Zunia A zdrowie powoli bardzo powoli się poprawia. Jeśli to tempo się utrzyma to może za miesiąc lub półtora wrócę do kondycji z początku grudnia..... Smak i węch wróciły tak na 50%. Dziwne, już czuję smak i zapach masła, ale niedawno wieczorem jak jadłam chleb z masłem to nie czułam.... to znaczy tak jakby ten zapach wracał a potem znów zanikał