MILI, BAGI ♥♥♥ dwie czarnule

U nas spokojnie. Bagi Olala sprawę strzelania w nowy rok. My w sumie spaliśmy, nie panikowalismy wiec kot tez miał zlewke.
Wstała o 24 zobaczyła jak się błyska za oknem i poszła chrupać chrupki.
Ona się bardziej boi wiatru i burzy niż takich atrakcji.

Dzisiaj dzień wolny, posypaliśmy. Potem nasmażyłam krokietów tyle ze aż zamroziłam. Mama mi przyniosła jeszcze pudełko fasolki po bretońsku to tez zamrozilam. Może mi się gaz skończyć (mamy w butli) 6.01 to będzie jedzonko jak znalazł. Czajnik elektryczny tez sobie kupiliśmy, taki malutki litrowy.
Bo ostatnio jak nam się gaz skończył to było 11.11 święto, to Wowa leciał po czajnik do pracy.bo nawet herbaty nie było jak zrobić :lol:

Dobija mnie już ta sytuacja. 17.02 mamy rocznice ślubu i nawet nie ma gdzie iść do knajpy bo wszystko zamknięte.
Ciekawe czy jak my się nie zaszczepimy to do końca życia będziemy chodzić w maseczkach

Ja się boje ogólnie zachorować bo mam astmę i jak COVID ma takie objawy to pewno mnie udusi na smierć.
Szczepionka w sumie tez może spowodować objawy. I dlatego tez nie chce się szczepić. Zreszta my się nigdy na nic nie szczepilismy, w sensie na grypę. NIGDY.

To se pogadałam.
Pozdrawiam Was Kochane :1luvu:

Ja też się nie szczepiłam na grypę. Moja koleżanka po szczepionce Vaxigrip chorowała 3 miesiące.
Też się boję zaszczepić na Covid. Słyszę dużo pozytywnych o niej opinii ale no właśnie te Ale :roll:

No właśnie. Mój wujek się kiedyś zaszczepił na grypę to od razu go rozłożyło.
Każdy organizm reaguje inaczej.
A ja z astma się właśnie boje...tego covida w ogole.

Ja się chcę zaszczepić. Po pierwsze - mam POChP, czyli covid przebiegałby u mnie cieżko. Ale po drugie dlatego, że mogę się rozchorować na coś innego, a w szpitalu, zamiast udzielić mi pomocy, będą czekali na wynik testu... Wolę zaryzykować komplikacje po szczepieniu, niż zgodny z procedurami brak właściwej opieki na wypadek trafienia do szpitala z inną przypadłością. :wink:

Na grypę nigdy się nie szczepiłam. Nawet na WZW nie musiałam, bo kiedyś przechorowałam.

Ja mam mieszane uczucia co do szczepienia. Miałam kiedyś wstrząs anafilaktyczny po podaniu polbicyliny, a ogólnie jestem alergiczką, na grypę sie nie szczepię bo mam alergię na jajka, a ta przeciwgrypowa jest na nich produkowana.

Każdy przypadek jest inny, trzeba wszystko rozważyć! Jak jesteś alergikiem, to oczywiście trzeba uważać. Ja też miewam uczulenia, ale nie tak silne jak wstrząs.
.

Ja też alergiczka, co prawda nigdy nie miałam silnych objawów, ale mam alergię na kilka nietypowych rzeczy i też się trochę boję tej szczepionki. Co prawda jako dzieciak byłam szczepiona na różne rzeczy i przechodziłam łagodnie, ale kto wie...

Podrzucisz trochę krokietów? Bo chętnie bym zjałda a mi się nie chce robić?
:wink: