Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 28, 2020 22:28 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Bo Mami jest absolutnie wyjątkowa, ona doskonale wie co robi, myśli, kombinuje, chłopaków też owinęła dookoła ogonka. Najważniejsze, żeby była czujna i ostrożna, bo to kotka podwyższonego ryzyka niestety. A gdyby odpukać z Mamą trzeba było do weta, albo jeszcze gorzej- leczyć, to jestem bez szans.
No ale cóż... :roll:
Z Pasiem mam problem przy mierzeniu cukru, bo Bratu też chce 8O . Ja Pasia na kanapę, rozkładam ten cały majdan do pomiaru i już mamy nakłuwać spokojnie uszko i wtedy zjawia się Bratu i ładuje obok Pasia :twisted: A Bratu ogromny jest, łeb ma jak wiadro i pakuje ten pychol pod igłę, a Pasia odpycha, a wszystko przewraca, on taki mało zgrabny w tej namolności...Paś się denerwuje, cukier skacze, a do kitu z takimi pomiarami :evil: . Ale jest najukochańszy na świecie. Jak sobie pomyślę, że latami włóczył się tu po ogrodach, że wszyscy go przeganiali bo był cały w ranach i ropniach, ze nie miał gdzie spać ani co jeść i że mówiono na niego Paskudnik, to mi się ciągle płakać chce. I jak patrzę na tę jego mordkę foki z bielmem na oku, na to poszarpane uszko, krzywy ogon, jak mnie kąsa bezzębnym pysiem to kocham Pasia bardziej i bardziej i wciąż przepraszam, że tak późno został nie moim kotem :( .
A Bratu? Bratu właśnie zajął Pasia legowisko pod kominkiem...
Obrazek
Bratu to bandyta z serii miodzio :1luvu: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław


Post » Pon gru 28, 2020 22:32 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Paś miał takie ciężkie życie, ale szczęśliwie trafił do Ciebie :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69294
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 30, 2020 11:04 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Wczoraj był dzień krzywej cukrowej Pasia i wyszło nam tak:
8-358, 14-278, 17-269, 20-313. Zrobiła się krzywa, bo ostatnio to raczej była prosta. Biedny był, uszko nie zawsze chciało nam współpracować i Bratu przeszkadzał, ale daliśmy radę. Dzisiaj jest dzień odsypiania, a ja miałam sen przedziwny. Marysia, wybacz :P .
Otóż śniło mi się, że ktoś mnie poinformował, jakoby do MaryLux wieczorem przychodzą wojskowy i leśniczy 8O . Pytam Marysię przez telefon: jak to, dwóch? :roll:
A Marysia na to, że leśniczy się nie liczy :ryk:
Miłego dnia! :ok:
Ostatnio edytowano Śro gru 30, 2020 11:05 przez czitka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro gru 30, 2020 11:05 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

czitka pisze:Wczoraj był dzień krzywej cukrowej Pasia i wyszło nam tak:
8-358, 14-278, 17-269, 20-313. Zrobiła się krzywa, bo ostatnio to raczej była prosta. Biedny był, uszko nie zawsze chciało nam współpracować i Bratu przeszkadzał, ale daliśmy radę. Dzisiaj jest dzień odsypiania, a ja miałam sen przedziwny. Marysia, wybacz :P .
Otóż śniło mi się, że ktoś mnie poinformował, jakoby do MaryLux wieczorem przychodzą wojskowy i leśniczy 8O . Pytam Marysię przez telefon jak to, dwóch? :roll:
A Marysia na to, że leśniczy się nie liczy :ryk:
Miłego dnia! :ok:

A ten wojskowy to w jakiej randze?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 30, 2020 11:23 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Super krzywa! Brawo Pasiu :piwa:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69294
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 30, 2020 11:45 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Cieszę się z wyników Pasia. :)

A ja też miałem dzisiaj dziwny sen. Śniło mi się, że wszedłem do jakiejś instytucji (przychodnia lekarska? biblioteka?) i dostałem ampułkę ze szczepionką przeciwko Covid, ale ta ampułka wyglądała jak "długopis" z pasiową insuliną. :lol:

Czyli mam dwie schizy: Covid i Pasio. :lol:

Wojtek

 
Posty: 27837
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro gru 30, 2020 12:34 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

A tej krzywej to nie powinno się robić z odnotowaniem godz. jedzenia?
U mojej mamy to notowałam tak: cukier przed jedzeniem, dwie godz. po jedzeniu itd. Tzn. przed i po każdym posiłku. Notowałam jeszcze CO było do jedzenia :mrgreen: . Cukier bardziej skakał po tłuszczach niż po słodkim. Tak u ludzia było.
Pasio pewnie słodkiego nie lubi (? bo różnie bywa) ale może niskotłuszczowo powinien się odżywiać?
EDYCJA: do MaryLux to conajmniej kapitan :20147
chyba.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
4 - W imieniu Dropsa - Maciej + koty!

Amorka i Mumiś

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 8877
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Śro gru 30, 2020 12:41 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

ewkkrem pisze:A tej krzywej to nie powinno się robić z odnotowaniem godz. jedzenia?
U mojej mamy to notowałam tak: cukier przed jedzeniem, dwie godz. po jedzeniu itd. Tzn. przed i po każdym posiłku.
chyba.


Sie powinni ale przy tylu kotach i miskach, to ciezko odnotowac kiedy ktory co, sam tak mialem majac zaledwie 3 koty.
Zastanawiam sie czy by lekko nie zwiekszyc dawki i zobaczyc czy uda sie zejsc ponizej progu nerkowego w srodku dnia...?
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4831
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 30, 2020 12:44 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Lifter pisze:
ewkkrem pisze:A tej krzywej to nie powinno się robić z odnotowaniem godz. jedzenia?
U mojej mamy to notowałam tak: cukier przed jedzeniem, dwie godz. po jedzeniu itd. Tzn. przed i po każdym posiłku.
chyba.


Sie powinni ale przy tylu kotach i miskach, to ciezko odnotowac kiedy ktory co, sam tak mialem majac zaledwie 3 koty.
Zastanawiam sie czy by lekko nie zwiekszyc dawki i zobaczyc czy uda sie zejsc ponizej progu nerkowego w srodku dnia...?


No tak, masz rację a ja powinnam pomyśleć co piszę :201427, przecież mam cztery koty :oops: .
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
4 - W imieniu Dropsa - Maciej + koty!

Amorka i Mumiś

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 8877
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Śro gru 30, 2020 14:32 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Lifter pisze:
ewkkrem pisze:A tej krzywej to nie powinno się robić z odnotowaniem godz. jedzenia?
U mojej mamy to notowałam tak: cukier przed jedzeniem, dwie godz. po jedzeniu itd. Tzn. przed i po każdym posiłku.
chyba.


Sie powinni ale przy tylu kotach i miskach, to ciezko odnotowac kiedy ktory co, sam tak mialem majac zaledwie 3 koty.
Zastanawiam sie czy by lekko nie zwiekszyc dawki i zobaczyc czy uda sie zejsc ponizej progu nerkowego w srodku dnia...?

Zgadzam się :) Podnieść dawkę :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Śro gru 30, 2020 15:20 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Już tłumaczę. Jesteśmy na dawce prawie 1.5 i moim marzeniem też jest zejście poniżej progu nerkowego. Boję się jednak, że Pasia rozreguluję cukrzycowo, aczkolwiek wskazane by było zejść. Zniknęły już wyniki 400 i wyżej, coraz częściej pojawia się 2 na początku. Pasio czuje się znakomicie, mniej pije, mniej siusia, apetyt dopisuje. On po prostu bryka, zaczepia nogi, wskakuje na drzewo, wchodzi, wychodzi, gada. To Bratu przy nim jest spowolniały i śpiący, może też mu cukier sprawdzę jak się tak pcha w czasie pomiarów :P .Mało wiem o cukrzycy ciągle, jak długo się stabilizuje dawka? Może samo będzie spadać dalej?
Mam w obiegu 5 kotów i muszę nad nimi panować nie tylko jeżeli chodzi o jedzenie, bo jest jeszcze konflikt moje- nie moje. To koty wychodzące. Jedne jedzą w domu, drugie każą sobie podawać na tarasie, Pasio i Bratu dodatkowo nie jedzą, gdy nie ma Mamy :roll: . Ale zasadniczo wiem kiedy jedzą i co. Rano o ósmej, potem koło 11-tej, głodnieją w okolicach 4-tej a potem żebranie o jedzenie od siódmej a insulina o ósmej. Miski stoją, nie opanuję wydawania jak w restauracji, bo po prostu też muszę wyjść z domu. W nocy zostawiam małe co nieco :wink: , bo inaczej będą mnie budzić. Wszyscy jedzą to samo, czyli to, co może Pasio. A to w kółko 2-3 rodzaje saszetek do finansowego opanowania plus mięso. Poza kotami pracuję, jestem w domu albo mnie nie ma, muszę jakoś wszystko ogarnąć. Gdybym miała tylko Pasia, to wszystko byłoby proste, ale tak nie jest.
Ale słucham Was bardzo uważnie i wciąż się uczę. Wielkie dzięki za wszystkie uwagi :201494 .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro gru 30, 2020 17:44 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Nie masz lekko! Przy tych warunkach to i tak świetnie sobie radzisz :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69294
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 30, 2020 18:37 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Jak to mówią, inni mają gorzej :mrgreen: . Staram się, tylko po prostu czasem nie ogarniam. Właśnie chciałam wyjść zamknąć na noc furtkę, wyszłam, zawrócił mnie wrzask Cosi. Wpadam i widzę, że Pasio bije Brata 8O . A Bratu oberwał, bo coś chciał od Cosi, pewnie ją wystraszyć. Bo Bratu jest zaczepialski, on uwielbia zadymy. Kilka dni temu zaprezentował akcję zabić drozda :wink: . Jakiś obcy kot chyba krążył po ogrodzie, Bratu dostał szału. Wchodził, wychodził, wypatrywał, wybiegał, obsikał cały dom na zewnątrz. W końcu wrócił, ale patrolowo siedział w drzwiach tarasowych parę godzin. I tak w kółko.
To wszystko nic, koło mnie zaczyna się Sylwester :evil: . Już strzelają, widocznie jest akcja dzień wcześniej. Koło północy spodziewam się kanonady :evil: .
Przyjdzie Mama na kolację, zamykam wszystkich, a kotowi dziurę zamuruję!
I zimno się robi.
Za godzinę mierzymy cukier.
Edit: 19.45
nie chwalmy dnia przed wieczorem- 430 :(
A niczym się dzień wczorajszy od dzisiejszego nie różnił. No może popołudniowym późno kurczakiem gotowanym, o 18-tej...
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro gru 30, 2020 19:49 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Też tak mam z Uszatką. :twisted: - cukier jest nieprzewidywalny!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69294
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Gosiagosia, muza_51, zuza i 1111 gości